TRIXIE Piłeczki tęczowe 3,5cm 4097

Zdecydowanie najlepsze piłeczki dla mojego kota. Inne zabawki leżą od roku w szufladzie a piłeczki co chwila wymieniam na nowe ;)

Kiedy moja kotka do mnie trafiła, jeszcze pierwszego dnia kupiłem jej w sklepie zoologicznym komplet czterech tych piłeczek. Początkowo się nimi nie chciała zbytnio bawić, może dlatego, że znalazła się w zupełnie nowej dla siebie sytuacji, a może dlatego, że była kotem po przejściach. Po kilku miesiącach bezczynnego leżenia piłeczki przykuły uwagę kota. Rezultat jest taki, że na chwilę obecną w domu mam 11 (sic!) takich piłeczek, z których dwie pozostają w obiegu, pozostałe natomiast są tak pochowane, że mimo regularnych dokładnych porządków nie udało się mi ich odnaleźć. Kotka regularnie się nimi bawi, co ciekawe, jedne piłki chowa, wyciąga inne (wiem, bo je sobie poznaczyłem). Rytuał jest zawsze ten sam: kolacja a potem godzina szaleństwa z piłeczką - gonitwy, polowanie, rzucanie, chowanie do moich butów, noszenie w pyszczku... Codziennie. Inne piłeczki (jakieś z dzwoneczkami albo takie z wypustkami) leżą, dla kota w ogóle nie istnieją. Natomiast te czerwone - absolutny hit.

Moje koty piłeczkami nie chcą się bawić, nie tylko tą, ale w ogóle żadną. Piłeczka fajna, ładnie zrobiona, ale nie wzbudziła zainteresowania.

Moja kicia je uwielbia:) skacze, robi fikołki i podrzuca piłeczke by ją potem złapać. Bardzo fajne:) Polecam