POMOCY! kości;(

Dyskuje na temat prawidłowego żywienia psów.

Moderatorzy: Robert A., Jarek

SleepingSun
Posty: 3463
Rejestracja: 28 stycznia 2011, 23:19

04 sierpnia 2011, 15:49

mój pies wyciągnął z kosza kości z kurczaka po obiedzie. Nie zostało z nich dosłownie nic. Skrzydełka i nóżki. Mogę coś zrobić? Czy tylko obserwować?
mara818
Posty: 17
Rejestracja: 19 listopada 2008, 20:33
Lokalizacja: Łomża

04 sierpnia 2011, 16:43

Obserwuj. Kości z kurczaka są niebezpieczne, bo kruche. Jeśli zauważysz jakiekolwiek niepokojące objawy idź do weta. Jesteś pewny/-a, że je zjadł? Może gdzieś schował '' na później"?
SleepingSun
Posty: 3463
Rejestracja: 28 stycznia 2011, 23:19

04 sierpnia 2011, 16:49

niestety jestem pewna. Kości zawsze dajemy do woreczków, odkładamy i wynosimy. Moja mama wyrzuciła je do kosza, wróciłam do domu i zastałam porozwalane reklamówki... Najgorsze, że tam nóżki były :( nic się nie da profilaktycznie zrobić? :cry:
japanisze
Posty: 326
Rejestracja: 14 marca 2011, 22:35

04 sierpnia 2011, 17:21

Zadzwoń do jakiegoś weta i spytaj co sugeruje zrobić.

Ja kiedyś miałam podobną sytuację, ale z pinezką (na szczęście tylko mi się wydawało, że ją połknęła)- kazali mi dać psu oleju do jedzenia, bo to rozluźnia stolec i może pomóc wydostać się kościom na zewnątrz. Ja i tak pobiegłam zrobić RTG.

Obserwuj czy pies się dobrze czuje, czy nie ma problemów z wypróżnianiem - jeśli zauważysz, że się przymierza, ale nie może się załatwić, to mogło coś utknąć.
SleepingSun
Posty: 3463
Rejestracja: 28 stycznia 2011, 23:19

04 sierpnia 2011, 18:18

bardziej się boje że coś jej się wbije w jelito. Dałam jej siemię lniane na lepszy poślizg...
murakami
Posty: 151
Rejestracja: 14 sierpnia 2010, 23:00
Lokalizacja: Warszawa

04 sierpnia 2011, 18:33

Polecam mieć w domu parafinę ciekłą, do kupienia w aptece, na sytuacje psiego (i pewnie nie tylko) zatwardzenia idealna, daje poślizg, a nie wchłania się.
April
Posty: 98
Rejestracja: 31 marca 2010, 21:52
Lokalizacja: Lubartów

04 sierpnia 2011, 18:37

na razie bez paniki, bardzo duże prawdopodobieństwo, że nic się nie stanie. trzymam kciuki, ale obserwuj psiaka i kupki.
SleepingSun
Posty: 3463
Rejestracja: 28 stycznia 2011, 23:19

04 sierpnia 2011, 18:45

jak dałam to siemię, to już chyba lepiej nie dawać tej parafiny? Bo jak dostanie sraczki to wszystko wyleci, kości zostaną... Staram się nie panikować, ale wiem jak ciężko się ratuje psy, którym coś przebiło otrzewną:(
murakami
Posty: 151
Rejestracja: 14 sierpnia 2010, 23:00
Lokalizacja: Warszawa

04 sierpnia 2011, 21:21

Jakby Ci się wydawało, że nie może się załatwić, choć chce, wtedy tak. Nie ma po tym rozwolnienia, po prostu poślizg. Bo to się nie wchłania z przewodu pokarmowego, tylko przelatuje. Jak pies się wypróżnia, jaki ma teraz apetyt?
AOL
Posty: 5
Rejestracja: 24 czerwca 2011, 21:45

04 sierpnia 2011, 22:32

oczywiście też nie daję kurzych kości mojemu psu.....ale zastanawiam się...przecież dziki, lub zdziczały pies je wszystko, ptaki również, budowa kości innych ptaków zapewne zasadniczo się nie różni od kurzych...więc jak to jest? świadomie je coś co może mu zaszkodzić?

może to my ludzie zbyt demonizujemy znaczenie tych kości
SleepingSun
Posty: 3463
Rejestracja: 28 stycznia 2011, 23:19

05 sierpnia 2011, 00:57

surowe kości owszem, ale nie gotowane - kurze rozwalają się na takie mniejsze odłamki... Psica je normalnie, na wieczornym spacerku ładna qpa wyleciała błyskawicznie (pewnie po tym lnie)jeszcze jedna była wcześniej, kolacja cała zjedzona, ale ona zawsze głodna. Normalnie się zachowuje, biega, goni kota. Jeszcze raz jej dałam siemię na noc, myślę że jej nie zaszkodzi, bo parafiny nie mam (na przyszłość się zaopatrzę)
Awatar użytkownika
Robert A.
Posty: 4455
Rejestracja: 27 czerwca 2007, 11:31
Lokalizacja: Warszawa

05 sierpnia 2011, 08:21

Bardzo dobrze,że dałaś siemię lniane, :)
SleepingSun
Posty: 3463
Rejestracja: 28 stycznia 2011, 23:19

05 sierpnia 2011, 10:52

dałam, dałam:) i dziś jeszcze też dam na wszelki wypadek. Przeraziła mnie tylko konsystencja tego specyfiku, na szczęście pies to zjadł/wypił z wielkim smakiem :D
Awatar użytkownika
Robert A.
Posty: 4455
Rejestracja: 27 czerwca 2007, 11:31
Lokalizacja: Warszawa

05 sierpnia 2011, 11:00

Bez problemu możesz podawać siemienię lniane także w formie sypkiej 1 łyżeczka 2x dziennie do 7 dni(w tym konkretnym przypadku),efekt docelowy identyczny.
SleepingSun
Posty: 3463
Rejestracja: 28 stycznia 2011, 23:19

05 sierpnia 2011, 15:32

szkoda, że nie wiedziałam wcześniej, bo gotowanie i przecedzanie tego strasznie męczące. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi!
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość