BARF

Dyskuje na temat prawidłowego żywienia psów.

Moderatorzy: Robert A., Jarek

Rucia1
Posty: 46
Rejestracja: 13 kwietnia 2012, 07:56

28 maja 2012, 22:14

Mam Onka z problemami skórnymi, prawdopodobnie alergia na kurczaka. Za radą Roberta je teraz Trovet RRD. Drapanie się i lizanie łapek ustąpiło, mam nadzieję ze sierść zacznie odrastać. Zastanawiam sie nad BARF, ponoć pomaga na alergię.
isabelle30
Posty: 3475
Rejestracja: 12 listopada 2009, 20:36

29 maja 2012, 10:02

...
Ostatnio zmieniony 16 listopada 2013, 11:52 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Robert A.
Posty: 4455
Rejestracja: 27 czerwca 2007, 11:31
Lokalizacja: Warszawa

29 maja 2012, 15:57

Rucia1 pisze:Mam Onka z problemami skórnymi, prawdopodobnie alergia na kurczaka. Za radą Roberta je teraz Trovet RRD. Drapanie się i lizanie łapek ustąpiło, mam nadzieję ze sierść zacznie odrastać. Zastanawiam sie nad BARF, ponoć pomaga na alergię.
Nikt za Ciebie nie zdecyduje,spróbuj z Barfem ,jak nie wypali zawsze możesz wrócić do suchej karmy (sam tak zrobiłem)
Louhans
Posty: 349
Rejestracja: 31 grudnia 2010, 19:22

02 czerwca 2012, 12:47

ja się właśnie zastanawiam czy nie spróbować z Barfem, ale czy ten sposób karmienia jest właściwy dla małego psa małej rasy) patrzyłam na gotowe produkty i są pakowane po 500 g. Jak to rozmroze to mam na kilka porcji, czy nie bede musiala tego wyrzucac i nie bedzie to marnotrawstwo??? Jak duze sa te kosci???
Ostatnio zmieniony 02 czerwca 2012, 13:26 przez Louhans, łącznie zmieniany 1 raz.
Apocatequil

02 czerwca 2012, 13:01

Ja mam małą rasę (chihuahua).
I jest ok.
Ale znacznie lepiej sprawdza się gotowy barf primexu W TORBACH, nie ten w kostkach.
Psy niechętnie jedzą całkowicie przemielone mięso. Barf w torbach jest lepszy i nie musisz rozmrażać całego opakowania - wyjmujesz i wysypujesz do rozmrożenia. Ma niewielkie kości (zmiażdżone, pozostawione w całości jedynie chrząstki).
filodendron
Posty: 275
Rejestracja: 23 kwietnia 2010, 15:54

03 czerwca 2012, 12:28

Apocatequil pisze: Ale znacznie lepiej sprawdza się gotowy barf primexu W TORBACH
Potwierdzam - mrożonka w torbach jest sypka i elegancko można odsypać potrzebną porcję. Miałam baraninę z mieloną kością - kość mocno rozdrobniona, prawie niewyczuwalna. Trzeba pytać u dystrybutora, bo są różne warianty.
Wiem, że tu nie lubicie dogomanii, ale dział barfowy jest tam całkiem solidny (i moim zdaniem bardziej zdroworozsądkowy niż na innym często cytowanym forum ;)) - są/bywają tam osoby barfujące z yorkami, małymi mieszańcami, był jeden JRT, były charciki włoskie (w tym bardzo utytułowane :)). Z małymi psami ludzie głównie bazują na drobnych zwierzętach - drób, króliki, przepiórki jeśli ktoś ma dostęp, ryby, jaja, nabiał i jest ok.
isabelle30
Posty: 3475
Rejestracja: 12 listopada 2009, 20:36

03 czerwca 2012, 13:11

...
Ostatnio zmieniony 16 listopada 2013, 11:53 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
filodendron
Posty: 275
Rejestracja: 23 kwietnia 2010, 15:54

03 czerwca 2012, 14:59

isabelle30 pisze:Ja jednak wolę barfnyswiat...tam przynajmniej jest wytłumaczone co i po co zamiast "bo ja tak daję". Jest spory dział odnośnie żywienia w różnych schorzeniach, a osoby prowadzące forum mają ogromną wiedzę.
Która to wiedza nie zawsze w 100% pokrywa się z także niemałą wiedzą innych osób ;) ale mniejsza o to. Też czytam barfny świat, bo lubię czytać o żywieniu, i rzeczywiście - z chorym psem można tam szukać konkretnych porad, wszystko jest wyliczone, pokalkulowane, ale jednak trochę z punktu widzenia "kociarzy", a wiadomo, że barf dla kotów jest trudniejszy. Czy ze zdrowym psem warto aż tak się gimnastykować? No nie wiem - moim zdaniem, niekoniecznie. Pies to wszystkożerca - zdrowy doskonale poradzi sobie otrzymując regularnie potrzebne mu składniki - białka, tłuszcz, węglowodany, witaminy i mikroelementy. Źródła tych składników to rzecz do dogadania, ale nie jest to kosmiczna nanotechnologia, bo w przeciwnym razie większość gatunków już by wyginęła ;)
Osobie początkującej poleciłabym najpierw jednak barfowe wątki na dogomanii, bo na barfnym świecie łatwo się zniechęcić popadając w poczucie, że rzecz jest nie do ogarnięcia. Ale być może moja opinia bierze się stąd, że te kilka lat temu zaczynałam z barfem nie mając szczególnego przygotowania w zakresie chemii czy biologii. Dla osób w tym zakresie dobrze wykształconych zapewne od samego początku łatwiej będzie się tam poruszać.
Całkiem fajne kompendium, takie ABC barfa dla początkujących, jest na portalu czarnego teriera - to jest ten tekst, który kiedyś wisiał na psiejstwoczarodziejstwo i parę lat temu był dla początkujących barfujących punktem wyjścia.
isabelle30
Posty: 3475
Rejestracja: 12 listopada 2009, 20:36

03 czerwca 2012, 15:49

...
Ostatnio zmieniony 16 listopada 2013, 11:53 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
filodendron
Posty: 275
Rejestracja: 23 kwietnia 2010, 15:54

04 czerwca 2012, 12:49

isabelle30 pisze: Ale to właśnie tam a nie na dogo dowiedziałam się na temat krwi....oraz takich rzeczy jak tauryna (która po przeszperaniu literatury jest jednak bardzo potrzebna psu, jako dodatkowy skłądnik diety), mączka ze skorup małża nowozelandzkiego, alg, drożdży.
Zawsze, gdy czytając na temat żywienia psów, zaczynam pod wpływem tej lektury ciężko główkować, jakim cudem pies mojej mamy dożył sędziwego wieku, tudzież pies teścia i psy wielu, wielu sąsiadów oraz znajomych dożyły lub właśnie dożywają, to mi się zapala takie wielkie czerwone światło... ;)
Sądzę, że barf zaczyna być u nas coraz popularniejszy i w związku z tym tworzy się rynek suplementów dla barfujących. Rynek obiecujący, bo targetem są ludzie z definicji trochę zakręceni na punkcie swojego psa/kota (wszystko ma być naturalne, ekologiczne i uzasadnione). To oczywiście dobrze, ale zdrowemu psu ani z tego nie ubędzie, ani nie przybędzie.
isabelle30
Posty: 3475
Rejestracja: 12 listopada 2009, 20:36

04 czerwca 2012, 13:12

...
Ostatnio zmieniony 16 listopada 2013, 11:53 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
filodendron
Posty: 275
Rejestracja: 23 kwietnia 2010, 15:54

04 czerwca 2012, 16:13

Cały czas mówię o psie zdrowym. Zdrowy organizm poradzi sobie bez krwi, tauryny, mózgu i śledziony - jedząc normalne jedzenie. Kiedy barf do nas przywędrował, mówiło się o olejach, jogurcie, ewentualnie algach czy siemieniu, pokrzywie. I wystarczało. Więcej - najczęściej ostrzegano, żeby nie przesadzić z suplementacją. Ponieważ barfujący byli kiepskimi klientami sklepów zoologicznych, to znalazły się firmy, które postanowiły tę lukę wykorzystać. No i fajnie - jak ktoś chce/potrzebuje to ma gdzie kupić taurynę, mączkę z jajek i inne cuda wianki. Osobiście jednak - gdy widzę w e-sklepie promującym barf osiem stron z suplementami - to się zaczynam zastanawiać, kiedy ta zdrowa dieta przestała być taka zdrowa? :)
Czasy "wieprzowej kontrabandy" też pamiętam, ale nie pamiętam, żeby psy dostawały z tego cokolwiek poza nędznymi resztkami - to była za duża gratka w czasach mięsa na kartki. Nawet krew zjadali ludzie w postaci kaszanki.

Jeśli Rucia chciałaby spróbować barfu, to wręcz uważam, że powinna zacząć jak najprościej, bo jeśli od razu zastartuje ze zbyt dużą ilością dodatków i pojawi się reakcja alergiczna, to nie będzie wiadomo, na co.
isabelle30
Posty: 3475
Rejestracja: 12 listopada 2009, 20:36

04 czerwca 2012, 20:27

Ostatnie zdanie Filodendron - święta prawda. Podpisujemy się pod tym wszystkimi łapkami. Najpierw trzeba po prostemu, dopiero potem urozmaicać.
Apocatequil

04 czerwca 2012, 21:55

isabelle30 pisze:Wśród suplementów nie uwidzisz krwi - ta jest zamawiana w workach i dzielona wg potrzeb i zamówień.
Ależ jest - fortain firmy Fortan. Suszona krew.
Cena jest jaka jest, ale jakby nie było funkcja spełniona.
isabelle30
Posty: 3475
Rejestracja: 12 listopada 2009, 20:36

04 czerwca 2012, 22:58

Fortan jest tylko preparatem z suszonej krwi wieprzowej....
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość