Co może jeśc kot z warzyw?

Dyskuje na temat prawidłowego żywienia kotów.

Moderatorzy: Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
Ulla
Posty: 255
Rejestracja: 29 marca 2006, 00:05
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

27 sierpnia 2006, 15:41

W takim razie musimy dać sobie spokój z wyliczaniem dziwnych rzeczy, które jedzą nasze kotki, bo Diany Kici nikt nie przebije :lol:
A już myslałam, że będę lepsza z moim kurczakiem z ostrą papryką :D
Perełka poza tym zje czasem ziemniaczka, czasem kukurydzę konserwową, albo pomidora.

Ostatnio podjadała mi frytki :D , ale chyba nie była zbytnio zachwycona :lol:

Poza tym uwielbia szczypiorek :D. Jak tylko kupię pęczek i włożę do wody, cały zaraz jest oskubany :lol:
Awatar użytkownika
diana
Posty: 287
Rejestracja: 13 stycznia 2006, 22:10
Lokalizacja: kielce
Kontakt:

27 sierpnia 2006, 16:03

aaaaa, bo ja mam w ogole dziwna kotke :lol: :wink:
daje znac na miesiac przed ruja, ze sie zbliza-wtedy jest slodka, pilnuje mnie w lazience jak sie myje i wyciaga mnie za reke, jakby sie bala, ze sie utopie, "prowadzi" mnie ze soba na lozko albo na fotel, zebym sie z nia polozyla spac, nie wolno mi glosno mowic, bo zaraz przychodzi i "prosi", zebym byla cicho, bo tego nie lubi, je wszystko co nie kocie (tzn. nie je, ale zawsze chce to co ja jem i probuje), bije jak ja ktos chce poglaskac, aportuje, otwiera wszystkie drzwi (ale to chyba nie tylko moja kotka wiec co to klamka :wink: ) i w ogole nie mruczy jak kot powinien i nie miauczy-tylko gdacze jak kwoka i skrzeczy-koci jezyk trudna jezyk, ale musialam sie go nauczyc-no i puszcza oczko i mowi "nie" jak nie ma ochoty na pieszczoty-to tak w skrocie opis mojej kochanej Kici :D
aha-i jeszcze jak ma ruje, to jest glodna i wiecej je-prawdziwa kobieta :twisted:
ale jak ja wykastruje to juz taka nie bedzie-buuuuuu :cry:
Awatar użytkownika
Ulla
Posty: 255
Rejestracja: 29 marca 2006, 00:05
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

27 sierpnia 2006, 16:22

diana pisze:ale jak ja wykastruje to juz taka nie bedzie-buuuuuu :cry:
Będzie, będzie :D
Mojej Perełce charakter w ogóle się nie zmienił po steryliacji, więc pewnie Kicia też pozostanie "sobą" :lol:
A poza tym, takiego charakterku trudno chyba by było się wyzbyć :lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
diana
Posty: 287
Rejestracja: 13 stycznia 2006, 22:10
Lokalizacja: kielce
Kontakt:

27 sierpnia 2006, 18:27

to fakt-charakterek jej zostanie :twisted: ale nie bedzie juz taka slodka jak przed rujka-chociaz...moze pozbedzie sie "pazurkow" a zostanie slodka??? :lol: wszystko okaze sie po zabiegu :D
Awatar użytkownika
szpilka
Posty: 18
Rejestracja: 12 sierpnia 2006, 18:49
Lokalizacja: Kraków

29 sierpnia 2006, 16:07

W tamtym roku na święta Bożego Narodzenia miała do mnie przyjść rodzina. Strasznie wszyscy chcieli żebym upiekła sernik, bo jest rewelacyjny (tak oni twierdzą :P ). No to upiekłam, wyszedł rewelacyjnie, jak nigdy. Postawiłam go na biurku aby wystygł. Rodzina przychodzi, ja zachwalam sernik, ze mi wyszedł...ładnie przypieczony, miciutki, pulchniutki...Cóż, trzeba pokazać to dzieło rodzinie. A więc prowadzę wszystkich do pokoju. A co! Niech podziwiają 8) I co? na serniku, na samym środku ogromna dziura, dookoła mnóstwo mniejszych dziurek... Cóż, kot poprostu chciał spróbować, czy naprawdę taki dobry....
Kicia wogóle uwielbia wszystkie ciasta i zawsze musze je chować przed nią...choć czasem zapominam ipóźniej mam mniej do jedzenie...

Co do sterylizacji, to powiem Wam, że moja kicia nadal ma wrednawy charaktyerek, ale zrobił się kot kolanowy. Chce spać tylko na kolanach...cały czas...co jest niestety uciążliwe. Wkońcu czasem trzeba coś zjeść, załatwić potrzeby fizjologiczne, rozprostować kości...Nie dam rady 24h/dobe siedzieć w jednej pozycji...Cóż, miłość jest męcząca... :)
Awatar użytkownika
diana
Posty: 287
Rejestracja: 13 stycznia 2006, 22:10
Lokalizacja: kielce
Kontakt:

29 sierpnia 2006, 16:32

kolanowy powiadasz???? :D moze i moja Kicia bedzie miala ochote mnie wygrzewac-czasem pakowaly mi sie obie na kolana, ale mialam dobrze....mmmmmmm..........
ze slodyczy to Kicia lubi paczki, ciastka i jagodzianki, ale podejrzewam, ze wszytsko co jest drozdzowe-kiedys wylizywala mi pucharki po lodach :twisted: oczywiscie nic z tych rzeczy jej nie daje, bo poczki kupuje tylko raz w roku, a cala masa slodyczy czy bulek jest kupowana przez moja mame albo siorke jak do mnie wpadna-czyli rzadko-ja nie kupuje, bo moj krzysiek by wszystko zjadl-tak wiec Kicia jak chce kawalek swojego smakolyka, musi poczekac na "ciocie" albo "babcie" :twisted:

narazie czekam na decyzje weta, bo Mambie znowu daje krople do oczu, wiec o tydzien zabieg sie przedluzyl, a potem mam wplanach zoomarket, a potem wesele szwagra, no i musze tak wycyrklowac, zeby nie zostaly same nawet na 2 godziny-chyba, ze przeloze na koniec wrzesnia ?? :)
Awatar użytkownika
Ulla
Posty: 255
Rejestracja: 29 marca 2006, 00:05
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

29 sierpnia 2006, 21:31

Nie uwierzycie, ale moja Perełka zjadła dziś serek wiejski, do którego dodałam szczypiorek i rzodkiewkę! :lol: Na dokładkę sporo posoliłam i popieprzyłam! :)
Moja niunia najpierw zainteresowała się tym, że jem, potem co jem i błagalnym wzrokiem poprosiła o rację dla siebie :D
Dostała więc łyżeczkę na talerzyk i byłam przekonana, że nie będzie jadła, bo u niej zwykle jedzą tylko ślepka :lol:
Byłam mocno zaskoczona, gdy niunia wylizała talerzyk i poprosiła o jeszcze :lol: No i łyżeczka po łyżeczce, zjadłyśmy kubeczek serka do spółki :lol:
Niunieczka tylko później sporo piła... :lol:
Awatar użytkownika
diana
Posty: 287
Rejestracja: 13 stycznia 2006, 22:10
Lokalizacja: kielce
Kontakt:

29 sierpnia 2006, 23:27

oj te nasze szkraby :twisted: :twisted:

Kicia tez sie kiedys zainteresowala takim serkiem ze szczypiorkiem, z rzodkiewka, z pomidorem, pieprzem-zwlaszcza tym pieprzem :twisted: ale ja nie o tym :D czy Wasze szkraby lubia jogurt owocowy??? bo moja uwielbia i czasem zastanawiam sie czy ona jest faktycznie kotem w kocim wcieleniu 8) :lol:
aaaa-zapomnialabym-Mamba co prawda nie jada :wink: ale kocha wtulac sie w papierosy mentolowe-zaglada, chce wejsc do pczaki, otwiera-chyba tak dziala na nia ta mieta :lol: :lol:

a tak w ogole, to mi narobilas smaka na ten serek :mrgreen:
Awatar użytkownika
szpilka
Posty: 18
Rejestracja: 12 sierpnia 2006, 18:49
Lokalizacja: Kraków

30 sierpnia 2006, 11:33

Jogurty, serki homogenizowane, lody, wszystkie rodzaje serków (wiejskie, topione itp.)...mniam...tak uważa moja kicia. Pożera z ogromną zachłannością. Wogóle to ja musze każde produkty spożywcze chować przed nią...ona zjada wszystko...pierogi, łazanki, zupy (ogórkową też...). Ona wychodzi z założenia, że im mniej kocie jedzonko tym lepsze...
DamaKier
Posty: 1130
Rejestracja: 03 grudnia 2005, 20:59
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

30 sierpnia 2006, 15:22

Jogurty owocowe, to moje pożerają tylko wzorkiem, bo jak im dam to się przekonują, że nie zrobiły dobrego interesu i nie warto było takie maślane oczka robić :lol: A serek wiejski to owszem, jak jeszcze dodam do niego więcej jogurtu naturalnego to niebo w gębie :D Lody tez jak najbardziej, nie pogardzą nawet owocowymi.

Psotka ma jeszcze jedno fajne zachowanie jeśli chodzi o jedzenie: Zawsze jak jest usmażona rybka to daję jej mięsko. Wprost uwielbia taką rybkę i jak już wszyscy się rozejdą z kuchni a ona ma ochotę na jeszcze, to włazi na szafkę, capie wielki kawał rby, ściąga na ziemię a tam- bum! Dochodzi do wniosku, że nie jest w stanie zjeśc takiego wielkiego kawałka. Zaczyna więc miauczeć, ktoś wchodzi do kuchni a tam Psotka stoi i się wpatruje błagalnym wzrokiem w człowieka. Obok niej leży wielki kawał ryby :lol: I tym sposobem nie ma się już wyjścia- trzeba jej tą rybkę oczyścić
Awatar użytkownika
Ulla
Posty: 255
Rejestracja: 29 marca 2006, 00:05
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

30 sierpnia 2006, 23:37

Dziś przeżyłam następne zaskoczenie :D Moja Perełka, już po kolacji wcinała, aż jej się uszka trzęsły, serek waniliowy Danio :lol:
Te nasze szkraby (strasznie fajne określenie Diano :D ), nigdy nie przestaną nas zaskakiwać :D
Jogurty owocowe też zje, ale chyba się nimi nie zachwyca :?
Natomiast jak były upały, zajadała się razem z pańcią lodami czekoladowymi i śmietankowymi Algidy :lol:
Nie wiem, co powiedziałaby na papierosy, bo nie palę :lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
diana
Posty: 287
Rejestracja: 13 stycznia 2006, 22:10
Lokalizacja: kielce
Kontakt:

30 sierpnia 2006, 23:42

zgadza sie-kto nie zna kotow mysli, ze tylko male potrafia byc smieszne, a my sie zachwycamy zawsze, o kazdej porze, kazdego dnia, bo zawsze cos innego, cos nowego wymysla, cos czego nie da sie uchwycic ani na fotce, ani na filmie-no moze jakbysmy mialy tony tasmy filowej i kamerki w kazdym zakatku domu :lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
Ulla
Posty: 255
Rejestracja: 29 marca 2006, 00:05
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

30 sierpnia 2006, 23:51

diana pisze:zgadza sie-kto nie zna kotow mysli, ze tylko male potrafia byc smieszne, a my sie zachwycamy zawsze, o kazdej porze, kazdego dnia, bo zawsze cos innego, cos nowego wymysla, cos czego nie da sie uchwycic ani na fotce, ani na filmie-no moze jakbysmy mialy tony tasmy filowej i kamerki w kazdym zakatku domu :lol: :lol: :lol:
DOKŁADNIE!! Podpisuję się pod tym obiema rękami :D A to wszystko dlatego, że je po prostu baaardzo KOCHAMY! :D
Ja moją niunię obserwowałabym godzinami, gdybym tylko miała czas :? Natomiast nie odmówię sobie przyjemności patrzenia na nią jak chrupie suchą karmę :oops: Uwielbiam to! Ona tak cudnie to robi :oops: :D
Awatar użytkownika
diana
Posty: 287
Rejestracja: 13 stycznia 2006, 22:10
Lokalizacja: kielce
Kontakt:

31 sierpnia 2006, 11:23

ja kocham patrzec, jak sobie czyszcza tylne lapki i jak spia :lol:
my to mamy zobaczenie na maxa :twisted:
Awatar użytkownika
Ulla
Posty: 255
Rejestracja: 29 marca 2006, 00:05
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

31 sierpnia 2006, 23:52

No fakt :D To też cudnie moja niunia robi :D - zwłaszcza jak rozcapirza paluszki i z tych jej aksamitnych łapek robią się śliczne gwiazdeczki :lol: :lol: :lol:
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość