labek nie chce chodzic po schodach-lęk

Dyskusje o psiej tresurze.

Moderatorzy: Robert A., Jarek

gosia11222

07 kwietnia 2013, 08:26

Dzisiaj pierwsze podejście
kupiłam serduszka wiem ze są małe ale przekroiłam je jeszcze na pół , bo wychodzę 4-5 razy dziennie wiec musiałby wcisnąć ich trochę a to nie wskazane no i schodek po schodku ułożyłam , spryciarz dam gdzie dosięg zjadł a te najwyżej chciał strasznie i szczekał ale nie udało mu sie dosięgnąć
jednak wiza rozpęd za 3 razem i pobiegł do góry omijając te schodki z nagrodami które zostały ale oczywiście radość na górze i nagroda była
myślę ,ze nie zjadł serduszek z tych ostatnich schodków bo jak już sie' WBIŁ 'na schody to pędem na górę , no ale była motywacja
dzięki oczywiście będę robić to za każdym razem powrotu ze spacerku
Serducho

07 kwietnia 2013, 11:39

Pierwsze lody przelamane, gosiu najwazniejsze,by wyrobil sobie dobre skojarzenie ze schodami, a ilosc serduszek no wiadomo, ze musisz ograniczac, no i mozesz ukladac rozne przysmaki, tak by dieta byla mniej zaburzona, raz kielbaske cieniutko, moze byc ciut pasztetu, albo co drugi schodek, az wracajac ze spaceru zamiast myslec otym co tam slychac , kto sie czaj na schodach, bedzie myslal, jakie to pysznosci czekaja no niego? Ale glupole z tych naszych piesow, :mrgreen: Dobrze , ze nie mieszkasz na gorze wiezowca :mrgreen: bys finansowo padla, a on zamiast schodzic, zaczal by sie ztaczac jak beczka :mrgreen: Zmnijsz miche, o ilosc przysmakow, by nie mial problemu z waga i dobrze by bylo, gdyby podczas szkolenia odchodzil o michy z niedosytem, bo najedzony, wypnie sie na przysmaki, a waga wazna tez przy dysplazji.Pozdrawiam
Ps. na gorze zamiast michy, mozesz polozyc np sztuczna kosc, albo ulubiona zabawke i moment sie z nim na tych schodach pobawic.
Snedronningen
Posty: 1279
Rejestracja: 26 stycznia 2013, 21:57
Lokalizacja: Stavanger

07 kwietnia 2013, 13:35

Usuwam wpis merytoryczny.
Ostatnio zmieniony 18 grudnia 2014, 10:05 przez Snedronningen, łącznie zmieniany 1 raz.
Seiti
Posty: 3112
Rejestracja: 03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja: Łódź

07 kwietnia 2013, 13:40

Przy dysplazji wskazana jest lekka niedowaga. Może mu po prostu ciężko po nich wchodzić, nie jest to dla niego miłe, dlatego nie chce.
gosia11222

07 kwietnia 2013, 16:53

na pewno ma nadwagę ale juz taki jest od zawsze , staram sie nie tuczyć go!!
rano było super , teraz znowu kryzys , serduszka zjedzone z pierwszych schodów , pozostałe dwa nie dosięgnie i zaczął szczekać no i Horror na klatce , sąsiedzi powychodzili co ja robie psu . po trudach weszliśmy na górę i oczywiście tam czekała nagroda , cieszył sie , merdał ogonem
dzis jeszcze jedno wyjście wieczorkiem i kolejna próba
Serducho

07 kwietnia 2013, 17:18

Odchudzic musisz na bank, jak kochasz to przedluzysz mu zycie,i polepszysz konfort zycia, rano nie mialam czasu o tym pisac, ale ogladajac zdjecie zwrocilam uwage na otylosc i sposob w jaki siedzi, a do tego wiek, miska to najwazniejszy lek w reku opiekuna, no i najtanszy . Moja sunia ,7 lat, klopot z kregoslupem, mimo niedowagi wedle wytycznych rasy, musi schudnac jeszcze 5 kg,Juz jej nie wolno wybiegac,tylko smycz, jest trudno, ale kocham ja jak wariat, i bedzie szczupla jak modelka, mam diety weterynaryjne na gotowane,jesli takie jada,a jak nie karma odchudzajaca koniecznie. pisz nadal. nie zrazaj sie, nie ty masz wypychac psa, masz isc przed nim!chyba ze konieczne sa szelki ortopedyczne, by ulzyc.A sasiadom mow dziendobry i rob swoje,jak sie zaczniesz opowiadac,to i tak w domu powiedza "wariatka" :D
gosia11222

07 kwietnia 2013, 17:25

wiesz on bardzo mało je dwa razy dziennie gotowane w południe ok kasza gryczana i miecho razem 300-350 gr
popołudniu karma Pro Plan Adult Sensitive Salmon&Rice 250 mg , nic nie podjada . no teraz sie zacznie ..... przy szkoleniu nagrody
Serducho

07 kwietnia 2013, 18:12

Gosia sory, ale na jego potrzeby jednak za duzo, popatrz na chwile jak na obcego,to widac, jak lubi plywac to idzie lato, a to swietna rechabilitacja, a wielkosc michy musisz zmniejszyc o ilosc smakolykow, szkolenie nie potrwa dlugo psy szybko kojarza dobre,ale jesli lek jest spowodowany bolem, to juz tylko leczenie przeciwzapalne i micha=choroby serca i kregoslupa, ja naprawde nie chce Cie pouczac, ale jak Go sparalizuje, lub z sercem sie pogorszy , bedziesz sie winic, bedzie za pozno, wyzuc przynajmniej ta kasze z miski a zwieksz w to miejsce marchew i zielony groszek.No i wybierz 1 sposob karmienia, albo gotowane, albo dobre suche, to bardzo wazne, bo nie wiadomo jak podawac witaminy, by nie zaszkodzic.Gdy by Ci na nim nie zalezalo nawet szkoda by mi bylo czasu na pisanie tego. Poczytaj tez troche PSY POZOSTALE SPRAWWY- Jak poradzic sobie po straci6.... a zrozumiesz, o co mi chodzi.
Seiti
Posty: 3112
Rejestracja: 03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja: Łódź

07 kwietnia 2013, 19:06

Ta karma to... nie mam o niej dobrego zdania.
Musi schudnąć, weź pod uwagę, że z powodu swojej ociężałości tak źle mu się wchodzi po schodach, że aż sie tego boi. Dla mnie to jest przyczyna- nadwaga. Może bolą go nadwyrężane, przez dodatkowy ciężar łapki (już i tak chore)
Więcej ruchu, spacery długie ale bez zrywów, pływanie w lecie.
Jak dajesz smaki szkoleniowe, odliczaj to od posiłków.
Serducho

08 kwietnia 2013, 10:39

Gosiu, chcialabym,bys nie brala osobiscie do siebie Tego co pisalam ,ja i nie ja, o diecie Twojego piesia,gdyz jest to powodowane wylacznie checia pomocy Tobie i psiakowi, a nie krytykanctwem.Wiesz ja ogromnie kochalam swojego pierwszego pieska, zawsze w pore bylam w lecznicy, nie bylo wtedy internetu, nie mial nam kto wskazac gdzie popelniam blad,lecznic tez nie moglam wybierac specjalnie, chodzilam do najlepszej w okolicy i zarazem najdrozszej do dzis (kto z Krakowa wie ktora mam na mysli) psa leczono, z marnym skutkiem, o zawartosci miski nikt nie mowil, nie bylo tez wtedy karm wet, ani innych w lecznicach,po kilku latach leczenia serca,uslyszalam w lecznicy,by go uspic, a zalatwia mi ladniejszego,bo po co mi chory mieszaniec.Ja zalalam sie lzami, nie , nie ma mowy,bo go kocham, a maz powiedzial, ze zona tez jest (czyli ja)powaznie chora na serce, ale jej nie usypiam i psa tez nie zamierzam!.Nasz piesek, nadal leczony, dozyl 13 lat. Mowili ze w Krakowie to duzo nawet dla zdrowego, zgadzam sie, ale te pieski dozywaja, nawet 20 lat i on tez mogl, tylko ze ja niewiedzialam ,jak b. mu szkodze zawartoscia miski!. Teraz wiem, Jak doktor Jarek diagnozowal mi psa (bez nadwagi-dobezman, kastrowany 32kg.),powiedzial, ze najwazniejszy lek mamy w domu, miske, ma schudnac 5kg.!!, to tak robimy(kregoslup) + leki, nie mogla chodzic, po schodach przestala z dnia na dzien, myslalam , ze spadla i sie boi, a to byla choroba.Tyle ze moja nie musi, bo mieszkam w domu , a nie w bloku, Teraz nikt obcy na spacerze nie domysli sie ze to chory bardzo pies. Twoj musi, wejsc na schody,bo inaczej nie ma mazliwosci dostac sie do domu, dlatego potrzebne jest mu dobre kojarzenie schodow, Dieta!!, a byc moze szelki ortopedyczne,podtrzymujace tyl psa, po to byscie mogli sie cieszyc zyciem Ty i Twoj tak sliczny piesio.No duzo napisalam, ale wiem jak trudno przyjac takie rady od obcych, gdy tak sie dba o pieska jak Ty.Wiec zrob jak uwazasz to Twoj piesek, niezaleznie, od tego zawsze chetnie Ci pomoge, gdy bedziesz sobie tego zyczyc.Milego dnia.Karme mozesz namaczac, zwiekszy objetosc, do mokrego dodac wody z pow warzyw , zero soli, pamietaj kiszki nalane, tak jak zapchane, czesciej micha z woda niz z jedzonkiem, jak nudzi o papu, to pileczka i zabawa, zapomnie jak sie zajmie, odchudzanie jak biegi , forsowanie zakazane jest b. trudne.
Serducho

08 kwietnia 2013, 12:13

Sprzet do rechalibitacji psow.- oby nikomu nie byl potrzebny!
gosia11222

10 kwietnia 2013, 10:36

wiesz wyprzedziłaś mnie tym linkiem bo własnie kupiłam takie czekam na jutro na dostawę
byłam u weta wczoraj jednak to duza wina tej dysplazji i on mi zaproponował te szelki do podtrzymania przy wchodzeniu
bo nagrody ze schodów udaje mu się zjeść i ostatni górny schodek na półpiętrze zjada nagrode i cofa się na dół z powrotem
tak ze próbuje nadal i zobaczymy jak te szelki sie sprawdza- te szelki sa fajne zobaczymy jak w praktyce
Serducho

10 kwietnia 2013, 21:22

Bardzo Ci wspolczuje,niestety mnie wkrotce czeka to samo, juz odkladam na szelki, lub podobny sprzet rech..Bo choc mieszkam na parterze , boje sie, ze kiedys nie wrocimy normalnie do domu, tak to bywa z duzymi psami :( . Powodzenia Gosiu.
Serducho

11 kwietnia 2013, 00:41

Gosiu: na stronie internetowej, pewnej lecznicy jest taka wiadomosc: latem ( zwłaszcza psy o białej i krótkiej sierści ) nie powinny dostawać kaszy gryczanej i ciemnego pieczywa ( może wystąpić u nich nadwrażliwość na słońce ), mysle,ze Cie to zainteresuje,przy nadwadze kasze mozesz zastapic platkami kukurydzianymi,tylko bez dodatkow, i jaka wygoda nie musisz gotowac,wystarczy zalac woda pozostala z gotowania miesa,czy jarzyn.
gosia11222

11 kwietnia 2013, 09:46

wiesz dzisiaj byliśmy troszkę dalej na spacerze ale z przerwami było fajnie, po drodze wstąpiłam do marketu tam było pare schodów i wiesz on nie miał wogule oporu wejść na nie porostu z marszu schodek po schodku , a na klatce staje jak wryty , tak ze chyba coś ma w pamięci ze źle je kojarzy i tak ciezko mu wejsc na te schody
ale tez to jest dziwne bo jak juz go wniosę przez te parę schodków na parterze to dalej do góry idzie sam
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość