Chora wątroba czy trzustka? Leczenie w ciemno, a ja mam dość

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy: Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty: 13055
Rejestracja: 29 września 2004, 14:43
Kontakt:

28 maja 2018, 12:34

nie podpowiem , nie wiem należy szukać , na pewno cushinga nie stawiałbym po AP
Zrezygnowana
Posty: 38
Rejestracja: 09 sierpnia 2017, 15:09

23 czerwca 2018, 11:54

Test kliszowy zrobiony w piątek. Dostarczona próbka w ciągu 15 minut. Klisza nie odbarwiła się... Trzustka?
india39

05 lipca 2018, 16:12

Bardzo proszę o wiadomości, co z pieskiem. Moj ma niemal identyczne wyniki, jestem na początku drogi, którą Pani przebyla i umieram ze strachu..
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty: 13055
Rejestracja: 29 września 2004, 14:43
Kontakt:

10 lipca 2018, 09:06

tak trzustka.
Zrezygnowana
Posty: 38
Rejestracja: 09 sierpnia 2017, 15:09

06 sierpnia 2018, 17:45

Panie Jarku, Dzisiejsza rzadka kupa mojej psiny ze sluzem i z tego co widzę również krwią...

https://zapodaj.net/4d37ba30cc562.jpg.html

Czy mam się czym przejmować, jeżeli będzie to jednorazowa sytuacja?
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty: 13055
Rejestracja: 29 września 2004, 14:43
Kontakt:

06 sierpnia 2018, 20:12

jednorazowo nie jest zmartwieniem.
Zrezygnowana
Posty: 38
Rejestracja: 09 sierpnia 2017, 15:09

04 października 2018, 09:38

Panie Jarku, żeby w innym wątku nie tłumaczyć już przebiegu choroby mojej psiny, zapytam może po prostu tutaj - czy moja psina może zacząć stosować jakieś suplementy na stawy np. ARTHRO HA z Dolfosu? Kiedyś zdarzały się jej pojedyncze kulawizny, pewnie z przeciążenia. Ale od jakiegoś czasu jak dłużej leży na swoim łóżeczku to przy wstawaniu ma lekki problem, musi trochę rozchodzić prawą nóżkę, na początku ją usztywnia. Czasami przy wstawaniu słyszę lekkie strzelanie w stawach.

Czy skład tego suplementu nie wpłynie negatywnie na wątrobę i trzustkę?

Chciałabym również zrobić jej chociaż raz w życiu rtg stawów oraz rtg klatki piersiowej - żeby zobaczyć jak to wszystko wygląda. Psiak ma już prawie 12 lat, więc bałabym się do takiego badania usypiać psa. Czy można to zrobić bez uśpienia?
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty: 13055
Rejestracja: 29 września 2004, 14:43
Kontakt:

10 października 2018, 11:32

tak można podać Artro ha i można wykonać rtg bez uśpienia pod warunkiem , że zwierzę sobie da to zrobić.
Zrezygnowana
Posty: 38
Rejestracja: 09 sierpnia 2017, 15:09

24 października 2018, 20:49

Dobry wieczór,
Moja sunia chyba bardzo tęskni za swoim weterynarzem... W weekend zauważyłam, że obok kaszaka przygryzla sobie skórę, do lekkiej krwi. Zdjęcie pierwsze to pokazuje. Przenywamy rivanolem z użyciem sterylnych gazikow i jednorazowej strzykawki. Wygolilismy jej trochę to miejsce.

Jednak dzisiaj widzę, że mimo że ranka się goi to przy niej pojawia się taki Guzek, wybrzuszenie. Jakiś stan zapalny nie ma ujścia? Dbamy o prawidłową pielęgnację Ranki a coś jest nie tak. Myślę nawet o usunięciu całej zmiany z kaszakiem, ale nie wiem czy głupi Jaś i znieczulenie miejscowe można tu wykorzystać. Kaszak jest nienaruszony, nie pękł.

Proszę o opinie, Panie Jarku.

Zdjęcie z weekendu:
https://zapodaj.net/27bce927f3c8d.jpg.html

Zdjęcie z dzisiaj:
https://zapodaj.net/7fe4e2de60438.jpg.html
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty: 13055
Rejestracja: 29 września 2004, 14:43
Kontakt:

26 października 2018, 08:35

pękniety i aktywny kaszak z przetoką . Do usunięcia.
mrkb

14 listopada 2018, 17:26

Szanowni Państwo,

Przejrzałem po łebkach wpisy w tym temacie i jestem przerażony.
To co się tutaj dzieje to próba leczenia skutkow zamiast usunięcia przyczyn. Postępowanie zmian, oraz odpowiedzi na leki jasno wskazują, że zarówno trzustka jak i wątroba są jedynie skutkiem.
Odpowiedź ze strony trzustki na Hepatil wskazuje, że problem jest w wątrobie. Zaś pojawiające się problemy ze stolcem są wskazaniem do tezy, że wątroba siada w skutek infekcji w jelitach (toksyny). Jeśli do tego dopiszemy zaczątki problemów dermatologicznych to prosze miejcie jaja i zasugerujcie badanie czy nawet prowakację lekową z użyciem Panacur (5 dni i pełne badania krwi po 7 dniach od zakonczenia z AST, AP, T4) zamniast kręcić się w kółko i ocencie odpowiedź. Od czegoś przecież trzeba zacząć !
Dopoóki nie znajdziecie przyczyny w jelitach nie macie szans opanować wątroby i trzustki.
I jak się nie pośpieszycie to za jakiś czas stracicie możliwosć oceny skutek-przyczyna przez co dalsze leczenie stanie się loterią. I wtedy to pierwsze co ta Pani uslyszy to pewnie , że konieczna jest suplementacja hormonalna tarczycy co niejeden endokrynolog zakwestionuje na wstępie patrząc na resztę wyników.

Panie Jarku, z przyjemnością czytam Pana wpisy lecz z żalem oceniam je jako dość powściągliwe. Rozumiem, że leczenie an odległość jest trudne. Ale do odważnych świat nalezy !! Dzięki tej maksymie od 5 lat dokonuję cudów podczas gdy lekarze ciagle rozkładają ręce, a jestem tylko informatykiem ....
Mój Astor ma obecnie 14 i pół roku i biega radośnie jak mały szczeniaczek. To o czymś świadczy....

Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki.
mrkb

15 listopada 2018, 00:46

Trochę już mniej emocjonalnie po głębszym wczytaniu się w lekturę.
Żałuję, że większość linków z wynikami badań jest już nieaktywna lecz z treści wpisów starałem się wyciągnąć podstawowe informacje.

Jak powiedział wcześniej p.Jarek w zakresie trzustki TLI jest korzystniejsze w stawianiu diagnozy. Wielokrotnie lekarze traktują Lipazę DGGR jako wyznacznik stanu trzustki co jest błędem. W tym temacie również p. Jarek dokonał kiedyś wpisu na forum o psince z lipazą na poziomie chyba 4000 która żyła jeszcze długo i radośnie.

Ważne jest jednak, że po dwóch latach nierównej walki pies pozostaje niezdiagnozowany co oznacza tylko jedno, że w miarę upływu czasu liczba problemów będzie się powiększać zaś rozstrzygnięcie co jest przyczyną a co skutkiem będzie coraz trudniejsze, a do kompletu każdy kolejny lekarz będzie się upierał do leczenia tego co zna zamiast całości z określeniem faktycznego czynnika pierwotnego.

Biorąc pod uwagę fakt, że Lipaza spadała przy suplementacji typowej dla wątroby pozostaję na stanowisku, że problemy z trzustką są skutkiem problemów wątrobowych. Ale w temacie wątroby nawet Heparegen nie da trwałej odpowiedzi jeśli nie zostaną usunięte przyczyny. Dopiszmy do tego nadnercza, które z czasem ulegną "zmęczeniu" ale ważnym jest na chwilę obecną fakt, że pracują bardzo ostro a rozpatrując mechanizm pobudzania tarczycy przez nadnercza celem wzmożonej aktywności ukladu immunologicznego stajemy niejako przed trwającą i niezdiagnozowaną infekcją.

Wracając jednak do wątroby pójdźmy szlakiem dwóch chyba najczęstszych powodów:
1. Ilość tłusczy w karmie
2. Usuwanie toksyn (w tym pozostałości po patogenach)
Ad.1 nawet jeśli był powodem to niestety mleko już się rozlało i należy rozpatrywać równolegle wszytskie inne problemy nabyte i obecnie będące wikłającymi czyli ad.2. Jeśli zaś ad.1 nie dotyczy to od razu mamy ad.2.

Medycyna to szczęśliwie nie fizyka kwantowa więc każdy skutek ma swoją przyczynę.

Właścicielka zgłasza równolegle problemy z układem oddechowym, szybsze męczenie psa, kulawizny, problemy ze stawami, oraz pierwsze istotne problemy w układzie pokarmowym a jak czytam powoli dochodza problemy dermatologiczne. Gdyby chcieć szukać jednej choroby, która mogłaby wywołać wszystkie powyższe symptomy można by rozważać choćby przykładowo kokcydiomikozę ale statystycznie rzecz ujmująć wypadałoby zacząc od podstaw i część problemów traktować jako wtórne więc tzw. "grube rury" odstawić na potem.

Powyżej wskazałem problemy z wątrobą na tle istniejącej i niezdiagnozowanej infekcji. Właścicielka zwraca uwagę na wysoki poziom potasu. Jeśli równolegle towarzyszy temu niski poziom wapnia to jest podstawa by poszukiwania zacząc od jelit. Tu zarazem pojawia się wątek biegunki z krwią, która jest kolejnym wskazaniem do rozwiązania problemu jelit. Pojawił się również wątek woreczka żółciowego. Całość więc daje obraz typowy dla zaburzeń metabolizmu tłuszczy mający swój początek w wątrobie, która jest jak zaznaczyłem skutkiem i patrząc na pozostałe elementy od takiej strategii bym zaczął.
Pytanie zatem do właścicelki czy potrafi powiedzieć coś więcej o stolcu swojego podopiecznego ? Jeśli notowała w przeszłości (o ile wogole zwróciła na to uwagę) czy na stolcu pojawiały się zielonkawe przebarwienia. W szczególności przy stałym stolcu i obecności takich przebarwień trzeba będzie pogrzebać patyczkiem by ocenić czy przebarwienia są powierzchowne (wymiatane leukocyty) czy w całym przekroju (przyspieszona perystaltyka z nieprzetworzeniem żółci).
Właścicielka zgłasza również problem lipemii próbek z krwią pomimo 14 godzinnych głodówek. Sam ten fakt jest już wskazaniem do obecności ran na ścianach jelit.
Jak powiedziałem czas leci a zasadniczo pies pozostaje niezdiagnozowany zaś organy powoli siadają.
Stąd moja sugestia z uwzględnieniem podanych problemów i statystyk klinicznych:
1. Ustalenie z dietetykiem diety pod kątem zawartości tłuszczy na okres diagnostyki i leczenia
2. Ograniczenie ilości karmy w przeddzień badania do połowy normalnej porcji i dieta ścisła przez 12 godzin celem przygotowania do pobrania krwi
3. Badania krwi - panel geriatryczny poszerzony
4. Prowokacja w oparciu o Panacur (5 dni) - kto szukał pasozytów z kału ten wie czemu tak będzie szybciej , taniej i bezpiecznie
5. suplementacja Heparegen + Hepatil + Sylimarol (7 dni), rozważyć zasadność probiotyku Dicoflor
6. Ponownie badanie krwi jak powyżej
7. w oparciu o odpowiedź decyzja o dalszym leczeniu
8. w przypadku wątpliwości co do interpretacji wyników kontynuacja ad.5 o kolejne 7 dni i powtorka badan
9. jesli budzet jest sillnie ograniczony to zdecydowac sie na 14 dni suplementacji po Panacurze pomijając badanie z z ad.6

W tym czasie Pani właścicielka zwraca szczegołną uwagę na kał, potencjalne przebarwienia i ewentualne wydzieliny ropne u ujścia dróg moczowych.
Podniesiony poziom żółci w woreczku może być przyczyną zbyt tłustej diety lub równoległej infekcji bakteryjnej.
Należy zatem przeanalizowac dotychczas stosowane leki i wyciągnąć wnioski.
Po roztrzygnięciu kwestii pasożytów jelitowych przejść do rozwiązywania problemu jelit w kategoriach bakterie/grzyby.
Tu zacząć od wzbogacenia diety o dodtakowy wapń (mielone kości ?) w połączeniu z suplementem Debutir celem gojenia jelit uzyskując tym samym mieszankę uderzającą w potencjalne przerosty niektórych drożdżaków.
W oparciu o obserwacje właścicielki i uzyskany wywiad rozważyć zasadnośc wejścia z amoksycykliną p.o. lub cyprofloksacyną p.o..
W zalezności od sytuacji i w zgodzie z farmakologią kliniczną małych zwierząt być gotowym na wejście z metronidazolem i cefowecyną.

Ale tak naprawdę podstawowym będzie to co będzie obserwować właściciel. Stały kontakt ze zwierzeciem daje mu pewną przewagę nad lekarzem w zakresie dostarczania informacji pod podejmowane decyzje.
A finalnie powiem tak, skłaniałem się do problemu mającego genezę w jelitach. Pan Jarek ma rację, że jednorazowo nie ma się czym przejmować ale to tak nie do końca.... Skoro pojawiła się krew w stolcu to lepiej już nie będzie, będzie się jedynie pogarszaćc jeśli nie rozpocznie się działań. A z uwagi na czas jaki to trwa działania będą musiały być kompleksowe i dobrze przemyślane. Ze swej strony zaleciłbym właścicielce zmianę lekarza prowadzącego.
Jeśli Pani właścicielka ma życzenie szerszych konsultacji i porad pod ustalenia z lekarzem to proszę pozostawić namiar do siebie celem nawiązania kontaktu.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty: 13055
Rejestracja: 29 września 2004, 14:43
Kontakt:

21 grudnia 2018, 13:06

moje informacje nie mogą być próbą leczenia , bo nie wolno tego czynić przez internet, mają pomóc naprowadzić, podpowiedzieć, sugerować , ale nie leczyć. Dziękuję za ciepłe słowo. Dużo racji w tym co Pan napisał.
Zrezygnowana
Posty: 38
Rejestracja: 09 sierpnia 2017, 15:09

03 marca 2019, 21:38

Użytkowniku mrkb, proszę o kontakt w wiadomości prywatnej.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Google [Bot] i 1 gość