czy pies może jeść kości

Dyskuje na temat prawidłowego żywienia psów.

Moderatorzy: Robert A., Jarek

Arma
Posty: 2
Rejestracja: 10 maja 2018, 12:18

10 maja 2018, 12:19

co to za pies ktory nie je kosci :P
malos122
Posty: 1
Rejestracja: 11 maja 2018, 15:41

11 maja 2018, 16:10

Ogólnie psy przecież jedzą kości. Dlatego też dziwi mnie, że pytasz o takie coś.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty: 13055
Rejestracja: 29 września 2004, 14:43
Kontakt:

21 maja 2018, 12:37

część psów nie może jeść bardzo to źle tolerują
przenikanie

03 czerwca 2018, 00:14

Psy były, zanim homo stali się homo sapiens.
Ktoś dawał im wysoko przetworzone chrupki?
Przejdźcie na BARF. To tylko na początku wydaje się skomplikowane.
onthewall
Posty: 2
Rejestracja: 04 czerwca 2018, 12:33

04 czerwca 2018, 12:46

zależy od kości (z drobiu nie powinien bo pękają wzdłuż i mogą poranić), zwykle bywa tak że pies obgryzie i zakopie :)
Looniaa

26 sierpnia 2018, 04:34

Witam wszystkich .
W temacie tych nieszczesnych kości ja osobiście powiem Nie podawać, czemu chcemy narazić naszego kochanego psa na ryzyko że coś zalgnie w jelitach podrazni je . Mam osobistą historię do tego tematu . Max ma 14 lat podczas jednego dnia przebywał pod opieką kogoś innego i niestety dostał kości drobiowe dość dużo. Następnego dnia już był problem z kupą . Interwencja natychmiast u lek. Wet . Leki poslizgowe,rozkurczowe .
Kolejny dzień zero kupy dodatkowy objaw krwawienie z odbytu ciągle parcie psa =antybiotyk i lęk rozkurczowy .
I zapadła decyzja o wykonaniu zdjęcia rtg i podjęciu zabiegu .
Na zdjęciu bardzo duży zator w jelitach zjedzone przez Maxa kości spowodowały coś w rodzaju sklejania każdego elementu których pies niestety by nie wydalil.
Teraz to nad czym każdy powinien się zastanowić jeśli chce żeby jego Przyjaciel nie cierpiał.
Ponad godzinną operacja jelit najgorsze czekanie na wynik .

Jesteśmy już po operacji i 1 dobie po operacji . Max pomimo swoich 14 lat wyniki krwi i biochemii miał nad wyraz bardzo dobre i ma dużą siłę walki .
Przyjmujemy teraz leki przeciwbólowe i kroplowki i całkowita głodówka bez wody i pokarmu trzy doby .
Max dodatkowo wydała elementy śluzówki delikatnie krwi ale dzisiejsze badanie usg nie stwierdziło żeby coś krwawilo w środku. Więc nasze rada dla wszystkich jeśli chcecie zaoszczędzić sobie bólu naszego przyjaciela swoich nerw to zrezygnujcie z kości i zastąpcie je czymś innym bardziej efektywniejszym .

5min jedzenia i szczęścia =tyle walki strachu bolu
To moje podsumowanie.
My z Maksem walczymy dalej 😁
Looniaa

02 września 2018, 12:34

Mam jeszcze małe pytanie czy ktoś na forum miał podobny przypadek . Max jest po operacji. Wszystko ładnie się goi ale jak już zaczęliśmy żywienie po 3 dniach całkowitej głodówki to mamy problemy. Mianowicie po 2 3 godzinach boli go brzuch i rośnie nam temperatura . Później szybko spada . Pojawia się znowu przy wydawaniu . Pani weterynarz mówi nam że prze operowanie jelito jest mniej elastyczne są tam nadal szwy podczas przejścia kupy właśnie wtedy powstaje ból i temperatura . Zarzywamy jeszcze antybiotyk pen Strep, biovetalgin dostalismy doraznie. Mamy jesCze tabletkę loxicom . I 2 razy dziennie 3ml lactulosum
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty: 13055
Rejestracja: 29 września 2004, 14:43
Kontakt:

05 września 2018, 09:37

mamy kilka takich przypadków na rok. Niestety operacje na jelitach są złożone i obarczone w stosunku do innych zabiegów większym ryzykiem. Pilnie obserwujcie stan psa, kontrolujcie go nawet codziennie. Nie powinny sie pojawiać takie skoki goraczki. Ból może. Mierzcie częściej temperaturę , jeśli będzie się pojawiała gorączka pilnie do lekarza.
Looniaa

05 września 2018, 20:34

Max od momentu operacji jest pod codzienna opieka Pani weterynarz . Od 2 dni już normuje się jego temperatura . Apetyt również powrócił, dzięki temu już od niedzieli jest bez kroplowki . Również kupa staje się bardziej dobra. Bóle również pojawiają się rzadziej . Jest również na lekkostrawnej diecie. Niepokoil nas właśnie ten stan że podczas trawienia i wydalania pojawia się ból i gwałtowny skok gorączki. Później po wydaleniu Piesek normalny i szybki spadek temperatury . Dziś już nie przyjmuje chwilowo żadnych leków przeciwbolowych. Był leczony pen Strep od dnia operacji do dziś . Doraznie leki przeciwrozkurczowe przeciwbólowe, biovitalgin, loxicom, scanodyl. Temperatura jest monitorowana stale. I do posiłku od tygodnia jest podawany lactulosum 3 ml x2 do posiłku i probiotyk . Mam nadzieję że Max powróci do pełni sił. Ewentualnie mam pytanie co można jeszcze włączyć do leczenia ?
Looniaa

18 października 2018, 09:47

Wygraliśmy z Maksem dochodzenie do siebie po operacji . Po drodze było jeszcze kilka kwestii które wiązały się z jego zmniejszoną odpornością. Babeszjoza po raz 3 pomimo zabezpieczenia groczoly okoloodbytowe zrobiły się przetoki stan zapalny , antybiotyk 6 dni .Dodatkowo chce dodać że jego ciągle napięty bolacy brzuch po około 3 4 tygodniach po operacji gorączka wiązały się z pasozytami . Po odrobaczeniu wszystko objawy jak gorączka ból brzucha wymioty ustapiły. Max jest teraz pomimo swojego starszego wieku 13 lat bardzo aktywny . Wrócił już całkowicie do formy 😁😁. Mieliśmy szczęście że trafiliśmy na naprawdę zaangażowana Panią weterynarz Asie . Ale przestroga dla wszystkich żeby unikać kości dla naszych małych przyjaciół 😁
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość