Nic nie piszesz konkretnego w żadnym poście. Trzeba się domyślać, że kot jest nowy, bo nigdzie o tym nie piszesz, tylko,że koty nie znają się długo. Więc zadam ci konkretne pytania na temat kotów. Może będzie łatwiej coś z ciebie wyciągnąć, bo wbrew pozorom są to istotne informacje.
1. Co to znaczy niedługo?
2. W jakim wieku są OBA koty?
3. Jak długo masz pierwszego, a jak długo drugiego?
4. W jakich okolicznościach przybył do ciebie drugi kot/dlaczego go wziąłeś?
5. Co robiłeś do tej pory, żeby koty się do siebie przyzwyczaiły?
6. pisałeś, że przedtem kot siusiał normalnie, więc co się od tego czasu zmieniło (kuweta, karma, żwirek, nowi ludzie w domu)?
7. czy oba koty są kastrowane?
8. czy oba to samce?
9. Piszesz, że kot załatwił się w kuwecie, tylko nie wiesz który. To nie jest żadna obserwacja. może w weekend, albo jakiś inny wolny dzień po prostu poobserwuj kota, jak się zachowuje, jak się oba do siebie odnoszą. kiedy i gdzie się ten kot załatwia. Czy kupę też robi poza kuwetą?
10. koty najczęściej sygnalizują, że im się coś nie podoba w ten sposób.
Gdzie poza kuwetą kot sika? Czy to jakieś konkretne miejsca?
11. a próbowałeś rozstawiać kuwety w innych miejscach? czasem wystarczy jakaś prowizoryczna folia ze żwirkiem nasypanym, tam, gdzie kot się załatwił.
12. Jeśli kot sika w to samo miejsce to może pomóc preparat usuwający zapach, np UrineOff, bo zapach moczu przyciąga kota w to samo miejsce.
13. nie zastanawiałeś się, ze może to być problem medyczny? u kastratów, zwłaszcza mało pijących albo żywionych nieodpowiednio pojawiają się złogi i kota to bardzo boli, mogą to być też nerki.
14. jeśli zdecydujesz się, jak piszesz, oddać kota, to czy masz go dokąd oddać?
Piszesz, żeby "gadać na ten temat", a ja ci piszę, ze szanuj również nasz czas i zaangażowanie i napisz porządny, długi post, zaangażuj się w rozmowę z nami, bo to nie są ploteczki, jakie mamy tu czasami, tylko informacje istotne dla sytuacji. Z innego powodu sika po domu kot po traumie/znajda, z innego kot nowy kot w nowym miejscu, z innego kot, który okazuje się chory.
Bardzo chętnie podzielimy się wiedzą, albo chociaż doświadczeniem, tylko nie szantażuj, że oddasz kota, bo sika.
Przeprasza, ze tak z grubej rury, ale sam poczytaj ten wątek i uznaj, czy wziąłeś sobie do serca którykolwiek nasz post. Poza tym, nie siedzimy ani w twojej głowie, ani twoim domu i hasło "kot mi sika nie do kuwety, są dwa kot kastrowany, pers" niewiele mówi.