Strona 1 z 2

Kot się krztusi

: 30 września 2009, 08:43
autor: sobber
Od pewnego czasu jeden z moich kotów ma ataki "kaszlu", jest to jakby odkrztuszanie, jakby nie mógł wydobyć czegoś z płuc. Dawniej było to podobne do suchego kaszlu u człowieka i zdarzało się raz na kilka-kilkanaście dni. Podawałam mu pastę odkłaczającą z myślą, że może kłaków nie może zwrócić. Ale ostatnio się to nasiliło do kilku ataków dziennie, pasta nie pomaga, a kaszel stał się mokry. Niczego przy tym nie wydala (czyli nie wypluwa). Taki atak ma czasem po bieganiu, a czasem, kiedy odpoczywa. Poza tym kiedy leży i to się zbliża, jego brzuszek "pulsuje", nie jest to przyspieszony oddech, tylko właśnie takie pulsowanie brzuszka. Wybieramy się jutro do weta, ale może Pan Doktor lub ktoś z Forumowiczów spotkał się z czymś takim i podsunie jakieś cenne informacje? Bardzo proszę i z góry dziękuję za wszelkie rady :)

: 30 września 2009, 08:50
autor: Amika
1. Poproś o dokładne sprawdzenie serduszka.
2. Przy robakach kot też może pokasływać.
U mnie tak było przy glistach (nie wszystkie odrobaczacze je zabijają). Siedział wtedy na mocno przykurczonych nogach, głowa wyciągnięta tuż nad podłogą, na koniec coś jakby przełykał i przestawał kaszleć.
3. Jeszcze oskrzela i płuca trzeba by osłuchać.

Mogą być też inne przyczyny, ale w tej chwili nic więcej nie kojrzę.

: 30 września 2009, 09:05
autor: sobber
Amiko, dziękuję za sugestie :* Rzeczywiście mały jest wtedy nisko na łapkach (praktycznie leży, taki przykucnięty, nazywam to pozycją jeżyka), pyszczek mocno do przodu i przesuwa nim na boki tuż nad podłogą, jak wąż trochę. Ostatnie kaszlnięcie jest takie kulminacyjne i czasem po nim przełyka. Pasuje to chyba do Twojego opisu glist...

: 30 września 2009, 09:57
autor: Amika
Jednak na wszelki wypadek sprawdź serce.
Nie wiem jak to wtedy wygląda, ale przy chorobach(wadach) serca często występuje kaszel albo zadyszka.


Edit:
Poczytaj wątek Kasi i Maniusia (co prawda założyła go Adinka, ale potem jest o Maniusiu)
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.p ... sc&start=0

: 01 października 2009, 02:20
autor: Jarek
powinien tego kociaka dokładnie zbadać lekarz. Może to być kilka przyczyn i należy je wykluczyć . Nie wolno tego tak zostawiać, koty mogą bardzo gwałtownie zapadać w ostre niewydolnośći oddechowe i dosyć ciężko je się z tego wyprowadza.

: 02 października 2009, 08:19
autor: sobber
Panie Doktorze, dziękuję za odpowiedź. Wczoraj wybraliśmy się do naszego weta, kociak został osłuchany, pan doktor obejrzał filmik, który nagrałam podczas ataku kaszlu, stwierdził "bulgotanie" i na razie podał Stronghold 45 mg, żeby wykluczyć (wybić :twisted: ) robale, nicienie i inne żyjątka. Teraz przez weekend czekamy, czy objawy się zmniejszą... Po podaniu leku wczoraj do wieczora kot miał tylko jeden atak kaszlu, jeden dziś o świcie i jeden ok. 7 rano, ale krótki. Jeśli się okaże, że nie ma poprawy, albo jest niewielka, startujemy z EKG i resztą badań płucno-sercowych :(

: 02 października 2009, 10:35
autor: ania1985
no i rtg
koniecznie trzeba sprawdzic serduszko kotka



nie chce znowu siac zametu ale takie glupie pytanie- palicie w mieszkaniu?
tez moja kotka miala takie rzeczy w 1 roku swojego kociego zycia, i wychodzi na to ze od papierosow, bo od kad sie nie pali tego nie ma. ale w 1 kolejnosci sprawdzenie serduszka plucek itd, wszystko to co mowia lekarze i forumowicze. ja tylko wskazuje na taki szczegol, bo moze akurat

: 02 października 2009, 10:53
autor: sobber
Aniu, u mnie w domu nigdy się nie paliło. Jedyna zmora to u nas kłaczory :lol:

: 03 października 2009, 10:18
autor: ania1985
kurcze to wybadaj Kitka i trzymam kciuki zeby to nie bylo nic z serduchem.
powodzenia;)

: 12 października 2009, 14:53
autor: sobber
No to chyba mamy to z głowy (odpukać!). Kotal z dnia na dzień kasłał coraz mniej, od środy wcale. Jeden krótki napad kaszlu miał jeszcze w niedzielę rano, ale poza tym nic :)

Re: Kot się krztusi

: 18 lipca 2011, 10:47
autor: Darkness
Właśnie mam ten sam problem z kotem. Miał zrobione prześwietlenie i badanie krwi, które nic nie wykazały.
Na początku miał podawany antybiotyk i sterydy w zastrzykach, a do tego Vetaraxoid. Wystarczało to na jakieś dwa dni, potem kaszel wracał. Na dodatek oczywiście po sterydach utył prawie kilogram.
Teraz kot dostaje Fortekor (pół tabletki 5 mg) i Thiocodin, przez kilka dni był względny spokój - kot miał napady kaszlu tylko po tym, jak się mył na brzuchu lub pod ogonem (czyli kiedy zgiął się w pół), ale od przedwczoraj znów jest gorzej, dzisiaj miał już dwa ataki. Po południu idę z nim do weterynarza, ale pewnie znów się skończy na antybiotyku. Co mogłabym jeszcze zasugerować lekarzowi? Pasożyty? (kot był odrobaczany 25 lutego)

Re: Kot się krztusi

: 19 lipca 2011, 22:33
autor: Jarek
a odrobacz gomprofilatycznie na pewno mu to nie zaszkodzi, jeśli nie przejdzie trzeba bardzo dokładnie go przebadać i obejrzeć , ale nie przez internet.

Re: Kot się krztusi

: 20 lipca 2011, 08:57
autor: Darkness
W poniedziałek został odrobaczony Profenderem. Poza tym zamiast pół tabletki Fortekoru ma dostawać całą.

Z badaniami problem jest taki, że wet, do którego chodzę wyraźnie nie ma pomysłu, co zrobić (na początku było prześwietlenie, potem na moją prośbę badanie krwi i tyle).

Re: Kot się krztusi

: 21 lipca 2011, 01:10
autor: Jarek
no i jakie ma wyniki.

Re: Kot się krztusi

: 21 lipca 2011, 07:58
autor: Darkness
Badanie było robione 15 czerwca, wszystko w normie (CREA 0,869, GPT 60,9, GOT 31,0, UREA 49,6, GLU 99).

Odpukać ostatni raz kasłał we wtorek, może poniedziałkowe odrobaczenie pomogło.