Strona 1 z 1

Zazdrosna maltanka

: 03 stycznia 2013, 18:51
autor: Ania 1987
Witam,zalogowalam sie na forum,bo mam problem z naszym nowym czlonkiem rodziny.Jest to malutka 8 tyg suczka maltanczyka(z nami od kilku dni).Jest strasznie zazdrosna o droga suczke(jest to dorosla chihuahua,ale wielkoscia naszej malej maltanki).W czasie zabaw agresywnie na nia reaguje...szczeka,warczy nie pozwala sie do mnie zblizyc,wyskakuje na starsza suczke i warczy jej nad glowa.Na mnie tez szczeka,jak na nia krzykne"nie wolno"...czasem patrzy ,ze sie normalnie boje.Boje sie co to bedzie jak urosnie...i bedzie sporo wieksza od drogiej suczki !?
Drogi problem,nie moge jej samej zostawic...caly czas jest obok,nawet z mezem nie chce zostac...patrzy gdzie jestem i piszczy jak oszalala...Z jednej strony,to jest to slodkie,ale robi sie dosc uciazliwe.Do czego to moze doprowadzic,robie cos zle?

Re: Zazdrosna maltanka

: 03 stycznia 2013, 19:14
autor: Seiti
Jest w nowym miejscu i potrzebuje poczucia bezpieczeństwa najwidoczniej odczuwa je przy Tobie.
Psy nie są zazdrosne, takie zachowanie pojawia się gdy pies traktuje człowieka jako swój zasób bądź nie chce dopuścić do konfliktu. Przy Tobie czuje się bezpiecznie i nie chce by ktoś zakłócił to poczucie.
Niech obowiązki nad nią przejmie np mąż. Niech on się z nią bawi, daje jeść itp.
Nie wiem czy może źle nie zinterpretowałaś jej zachowania być może to jakaś forma zabawy (moja ma dość brutalną formę zabawy a z boku może wyglądać to na atak). Tak czy siak nie możecie dopuścić by pies tak się zachowywał zwłaszcza, że w przyszłości może zrobić drugiej krzywdę. Za takie zachowanie powinna stracić Twoje zainteresowanie. Normalnie bym powiedziła by np wyrzucić ją z pokoju na minutę a potem dać jej szansę na poprawne zachowanie ale jest z Wami od niedawna więc może na początku jak zacznie być niegrzeczna bez słowa odejdź od niej i nie zwracaj na nią uwagi. Potem oczywiście musisz dać jej szansę na poprawne zachowanie.

Re: Zazdrosna maltanka

: 03 stycznia 2013, 19:29
autor: Ania 1987
No wlasnie skarcenie jej jest dla mnie bardzo trudne...nawet jak tarmosi kwiatki....to z bolem serca na nia krzykne(co zaraz powoduje,ze ona na mnie szczeka)-a nie jest to podczas zabawy.Zamkniecie jej w innym pokoju,spowoduje,ze beda nam uszy pekaly...Ogolnie to jest przeslodka,i taka madra...Chyba poprostu faktycznie dam jej wiecej czasu zeby sie oswoila,i poczuja bezpiecznie(wkoncu opuscila swoja mame i rodzenstwo)a z czasem bede sie martwic...Dzieki wielkie za odpowiedz:)I Szesliwego nowego roku

Re: Zazdrosna maltanka

: 03 stycznia 2013, 21:14
autor: Dardamell
.