Im więcej tym lepiej !!

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy: Robert A., Jarek

Gość

29 stycznia 2014, 22:16

Bardzo się dziwię , że urządzasz zabawę psu w " ślizgi na lodzie " . Rusz swoją wyobraźnię , co stanie się jak ten lód się załamie ! Przydałoby się trochę rozsądku !!!
OlaCzita

30 stycznia 2014, 13:27

Spokojnie, myślałam o tym wszystkim i sprawdzaliśmy (z tatą) grubość lodu. Jest już na tyle zamarznięty, że pod ciężarem 10-kilowego psa na pewno się nie załamie :)
Gość

30 stycznia 2014, 14:10

OlaCzita pisze:Spokojnie, myślałam o tym wszystkim i sprawdzaliśmy (z tatą) grubość lodu. Jest już na tyle zamarznięty, że pod ciężarem 10-kilowego psa na pewno się nie załamie :)
Obyś się nie myliła i nie przeliczyła , już niejeden mądrala przejechał się na swojej lekkomyślności :mrgreen:
Gość

04 lutego 2014, 11:38

Nie powinnaś miec psa,nie zasługujesz na niego po prostu,a cóż dopiero na" polubienia " :(
Pies jest ŻYWĄ istotą,ufa opiekunowi,o życie trzeba dbać,nie narażać dla zabawy na cierpienia i utratę zdrowia.
Obowiązana jesteś do tego również ustawą . Wkrótce pewno stracisz prawo do psa tak jak dziewczynka ,która z pieska ,dla zabawy robiła konika.Ona mniej narażała swojego psa.

http://www.tvn24.pl/tak-sie-konczy-test ... 395,s.html

Jeśli ufasz lodowej pokrywie,wbiegaj na nią wraz ,ze swoim psem,nie stój na brzegu zaproś koniecznie tatę.
cytuję:" sprawdzaliśmy (z tatą) grubość lodu. "
Seiti
Posty: 3112
Rejestracja: 03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja: Łódź

04 lutego 2014, 13:42

Ile takich samych tematów założysz?
No proszę, swoją sukę od razu przywołuje, gdy tylko zbliżamy się do stawu, bo nie mam ochoty sprawdzać czy lód wytrzyma, tym bardziej, że ani ona ani ja pływać nie umiemy, a tu czytam o takiej lekkomyślności. Przypominasz mi dzieci, które wysłuchały ode mnie jak je złapałam, gdy bawiły się na stawie. Do nich dotarło.
Nigdy nie ufaj niczemu co może zmienić tak łatwo swój stan skupienia, a tym bardziej nie ryzykuj czyimś życiem.

P.S. to na pewno był tata, a nie kolega jakiś? Jeśli to była dorosła osoba to gratuluję jej odpowiedzialności.
Gość

04 lutego 2014, 22:05

OlaCzita pisze:Spokojnie, myślałam o tym wszystkim i sprawdzaliśmy (z tatą) grubość lodu. Jest już na tyle zamarznięty, że pod ciężarem 10-kilowego psa na pewno się nie załamie :)
Jesteś infantylnym dzieckiem pozbawionym wyobraźni , które dla swojej zabawy naraża życie psiaka .
mme
Posty: 159
Rejestracja: 31 grudnia 2008, 19:12
Lokalizacja: kraków

04 lutego 2014, 22:58

Seiti pisze:No proszę, swoją sukę od razu przywołuje, gdy tylko zbliżamy się do stawu, bo nie mam ochoty sprawdzać czy lód wytrzyma, tym bardziej, że ani ona ani ja pływać nie umiemy,
Nigdy nie ufaj niczemu co może zmienić tak łatwo swój stan skupienia, a tym bardziej nie ryzykuj czyimś życiem.
Ja pływam nieźle, ale doświadczyłam "przygody" z psem na lodzie i wiem, że w takich sytuacjach umiejętność pływania nie ma znaczenia. Przyznaję się do tego ku przestrodze, bo przez swój brak wyobraźni niewiele brakowało, że razem z moja sunią zostałybyśmy pod lodem pewnie do wiosny. To było kilka lat temu. Mróz ok minus 20 stopni; moja sunia, która nigdy nie oddalała się ode mnie więcej niż kila metrów, weszła na lód i po chwili znalazła się w wodzie. Próbowała się wydostać ale tylko zawisła łapami na wodzie. Na szczęście blisko brzegu, ale nie na tyle, żebym mogła ją wydostać nie wchodząc na lód.No i weszłam (a właściwie położyłam się, żeby się doczołgać. Kiedy już trzymałam sunię za obrożę, lód załamał się pode mną. Wszystko skończyło się szczęśliwie; dotarłam do brzegu łamiąc lód przed sobą a sunia dopłynęła za mną (to praktyczna rada; oby się nikomu nie przydała).
Autorkę wątku zachęcam, żeby zamiast kolekcjonowania "polubień" przyznała się do swojej lekkomyślności. Wtedy bedzie "im więcej tym lepiej"
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość