Czy to będzie dobre dla psa?

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy: Robert A., Jarek

isabelle30
Posty: 3475
Rejestracja: 12 listopada 2009, 20:36

20 marca 2012, 13:03

Wiecie co?
jak miałam pierwszego psa - psa ze schronu, to byłam sobie nastoletnia gówniara, chodzącą do szkoły. I miałam wszystko w de...Rano na spacer z psem wychodził ojciec bo najwczesniej wstawał i wychodził do pracy. Ja najwczesniej wracałam ze szkoły wiec szwędałam sie z nim godzinami po parku. Potem wczesnym wieczorem spotykałam sie ze znajomymi i znów był spacerek. Ostatnie wyjście załatwiał ojciec bo przeciez nastoletnia dziewczynka nie powinna wyłazić z domu o 23 w nocy....
Psa karmiła mama. Na wszystko łożyli rodzice. ja tylko spedzałam z psem fajny czas, uczyłam go sztuczek i było fajowo.
Teraz mam drugiego psa. Jestem już dorosła. Pracuje, jestem matka. Widzę różnicę. Sama z psem wychodzę, sama go wychowuję i uczę, sama go karmie a przede wszystkim sama zarabiam i łożę na jego utrzymanie.

A teraz od innej strony. To ja jako gówniarz chciałam psa. Rodzice długo się opierali. W końcu się zgodzili. Ale biorac psa zdecydowali się wziąć na swoje barki większość tego wszystkiego co niesie ze soba posiadanie psa. W przeciwieństwie do rodziców większości młodych ludzi tu proszących o pomoc. Bo
1. karmią ścierwem a rodzice nie godzą się wydać ani złotówki więcej na żarcie, tylko kieszonkowe delikwenta musi starczyć, starcza na Puffy
2. Nie moga leczyć chorego psa, proszą o leczenie przez net, najlepiej ultradźwiekami albo bioprądami, bo matka nie da ani grosza na weta i leki, a ojciec śmierdziela i darmozjada nie zawiezie do lekarza....
3. ich pies szczeka bez opamiętania/ciągnie na smyczy/jest agresywny/wszystkiego sie boi/ resztę dopisz sam, bow zieli psa ze schronu. Nikt im nic nie powiedział na temat tego konkretnego psa niczego bo i skąd pracowicy schronu mają wiedziec cokolwiek. A pies ma traumy. Albo pies jest rozpuszczony jak dziadowski bicz i zachowuje się jak książę na włościach, bo zaden z domowników nie zadał sobie najmniejszego trudu aby bodaj przeczytac definicje słowa "pies". A rodzice nie dadzą na szkoleniowca. A samemu sie nie potrafi....

I niestety póki domownicy tomken stawiają sprawę jasno, a on sam jest dzieciakiem w szkole nie mającym żadnych stałych dochodów, psa mieć nie może/nie powinien. Bo manna mu znieba nie spadnie. I na dogomanii nikt mu psa nie da bo tam szukają odpowiedzialnych domów, ludzi którzy zdają sobie aż do bólu sprawe z tego jaki ciężar biorą na swoje barki....

I póki będę spotykac na spacerach małe pieski zachowujące się jak mali debilni samobójcy, a ich państwo będą uważać że to małe i głupie i nie trzeba wychowywać/szkolic/nic robic....
Póki bedę słyszec komentarze "pani pies to taki mądry a mój głupi i nie potrafi nawet siadać"......
Póki będę musiała mieć oczy wokół głowy bo jakiś psychopatyczny kundel czai sie za krzakiem żeby pokazać kto tu rządzi po to żeby po chwili spier...lać z głosnym histerycznym skowytem, a jego pancia robi awanturę na całe osiedle
Póki będę zastanawiac się czy już wyciągać gaz widząc jak człowiek jedzie na dupie po chodniku za swoim ważącym tylko 40 kg wykazującym agresję psem, bo nie potrafi ani mu założyć kagańca/przyjąć do wiadomości że ma psychola w domu/pzryjąc do wiadomości że jest odpowiedzialny w 100% za zachowanie swojego psa/ nauczyc psa chodzic na smyczy/ nauczyc siebie trzymac psa na owej cholernej smyczy
Póki będę tutaj czy gdzieś indziej czytać o tym jak to pies jest szczęśliwy zamkniety w kojcu/budzie/ogródku i patrzeć na takich psychopatów za każdym razem gdy jedziemy do lasu
Póki będę czytać o sąsiadach trujących psy sąsiadów....
itd

Póty będę zdania że tak. 99% naszego społeczeństwa nie powinno mieć nawet rybek. Jedyna rasa dla nich to krasnoludek ogródkowy.
isabelle30
Posty: 3475
Rejestracja: 12 listopada 2009, 20:36

20 marca 2012, 13:06

ania05 pisze:A czy ja mam odpowiadac za przepełnione schroniska ?Może właśnie zapotrzebowanie na "rasowe "zapełnia te schroniska ?Dlatego dwoję się i troje że jeśli już psa to ze schroniska ..i jeszcze sterylizować .....tam jest dośc "rasowych "i mniej rasowych .Można wybierac i przebierać całymi godzinami .Jak słyszę że ktoś chce dopuścić to mnie krew zalewa ..Denerwuje mnie to że o cokolwiek kto by nie zapytał to zaraz jedna przez drugą dajecie rady co jedna to mądrzejszą plus jeszcze negowanie wszystkiego z czym nie zgadza się wasz światopogląd (nie twierdze że nie posiadacie wiedzy ale staracie się za wszelką cene udowodnić że tak jest jak ja mówię ). Chłopak zadał jedno pytanie a dostał 5 stron odpowiedzi ,nie przepraszam nie odpowiedzi tylko przekrzykiwań czego nie powinien ,a o czym nie ma pojęcia a najlepiej jeszcze żeby napisał komu tego psa zostawi w razie śmierci .....

U mnie na lodówce wisi kartka z numerem telefonu oraz nazwiskiem osoby która zajmie sie psem w razie gdybym mnie sie cos stało.
Uważasz że to smieszne? Bardzo będzie smiesznie gdy mnie szlag trafi, zabierze mnie karetka a pies trafi do schronu tylko dlatego ze uważam tak jak ty, że jestem tak jak ty beztroska.....
Myślenie dziewczynko nie boli.....zacznij trenować, na starość przyda sie jak ulał....
Seiti
Posty: 3112
Rejestracja: 03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja: Łódź

20 marca 2012, 13:08

Pozwolę sobie na owacje na stojąco.
ania05

20 marca 2012, 13:25

Ja nie musze wieszac karki na lodówce bo mam męża i rodziców którzy zajmą się psem i innymi zwierzetami w razie "W" lub mojego zejścia ....razem samolotami nie latamy więc nie przewiduję ogólno-rodzinnego zejścia ..Ostatnie zdanie w twojej Isabelle wypowiedzi jest kwintesencją tego z czym walczę na tym forum -a mianowicie -ignorancji dla wszystkich i wszystkiego ,pogardy dla wszystkich i wszystkiego ,zadufania w sobie ,zera empatii ,zera asertywności ....i wielu innych zer """"""'.Myślenie dziewczynko nie boli.....zacznij trenować, na starość przyda sie jak ulał""""-----a to wyczytałas w książkach czy wiesz z doswiadczenia ????....Normalnie mafia !!!!!!!!!!Nawet klakierzy są jak słowo daję ,satysfakcja co Isabelle jak tak kogoś się ośmieszy ??No powiedz....nie ma jak się dowartościować .... :mrgreen:
optymista

20 marca 2012, 13:35

isabelle30 ! Więcej EMPATII , a mniej WYNIOSŁOŚCI wtedy ludziom bedzie lepiej z Toba !
Awatar użytkownika
Dardamell
Posty: 1137
Rejestracja: 20 września 2011, 19:04

20 marca 2012, 13:48

...
Ostatnio zmieniony 26 stycznia 2013, 13:19 przez Dardamell, łącznie zmieniany 1 raz.
Seiti
Posty: 3112
Rejestracja: 03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja: Łódź

20 marca 2012, 14:01

Drodzy goście, przeczytajcie sobie tematy na tym forum. Wałkowałyśmy "niegrzeczne psy" i "odpowiedzialnych" właścicieli nie przez jeden temat.
Gadamy w kółko to samo, co temat przewijają się podobne kwestie. Wy się dziwicie ostrości Isabelle, ja nie. Sporo tutaj przeczytałyśmy i na durnotę ludzką już sił brak.
Tematy typu: pies ugryzł dziecko bo po nim skakało, myślicie że obroża elektryczna uciszy psa?, agresywny golden w budzie... itp
Wy wolicie oddać psa byle komu, byle zabrał bide ze schroniska. My wolimy by taki pies trafił do kogoś kto zapewni mu warunki do godnego życia i wprowadzi go w życie w ludzkim społeczeństwie by był świetnym towarzyszem człowieka a nie psycholem na krótkiej smyczy, rzucającym się na każdego kto koło niego przejdzie czy uciekającym w popłochu przed własnym cieniem psem. Czemu macie zakodowane że każdy może mieć psa? Myślicie, że ludzka miłość wystarczy by wychować psa sprawnie funkcjonującego w ludzkim świecie? Można kochać psa całym sercem a sobie z nim nie radzić. I gdzie wtedy radość ze wspólnych spacerów czy wyjść czy innych codziennych rzeczy.
ania05

20 marca 2012, 14:03

Dardamell pisze:Isabelle, ale z tego co ja przeczytałam to Ania akurat ma ustalone, kto się zajmie psem w razie czego.
Z drugiej strony proponowanie wszystkim psa ze schroniska nie jest zbyt mądrym posunięciem. Większość z tych psów to psy po przejściach i mogą mieć różne lęki.
Może to i nie do końca dobry pomysł ale może wzięcie" świeżego "szczeniaka uchroni niedoświadczone w tej kwestii osoby od zajęcia się trudnym przypadkiem .Ja kiedyś wziełam psa z ulicy który musiał być katowany a nie tylko bity bo do męża podszedł po roku przebywania w domu ...tak bał się męskiego gatunku i powiem jedno -takiego przyjaciela jak on nie bedę miała już nigdy .... :cry: Teraz mam też psa ze schroniska i nigdy już nie kupię z żadnej hodowli ani "hodowli ".To wiem na pewno .Można spokojnie przekonać kogoś lub doradzić i tylko o to mi w tym wszystkim chodzi ,o nic więcej .Wiadomo ilu ludzi tyle zdań ,ale nie można popadać w skrajności .
ania05

20 marca 2012, 14:08

Seiti pisze:Drodzy goście, przeczytajcie sobie tematy na tym forum. Wałkowałyśmy "niegrzeczne psy" i "odpowiedzialnych" właścicieli nie przez jeden temat.
Gadamy w kółko to samo, co temat przewijają się podobne kwestie. Wy się dziwicie ostrości Isabelle, ja nie. Sporo tutaj przeczytałyśmy i na durnotę ludzką już sił brak.
Tematy typu: pies ugryzł dziecko bo po nim skakało, myślicie że obroża elektryczna uciszy psa?, agresywny golden w budzie... itp
Wy wolicie oddać psa byle komu, byle zabrał bide ze schroniska. My wolimy by taki pies trafił do kogoś kto zapewni mu warunki do godnego życia i wprowadzi go w życie w ludzkim społeczeństwie by był świetnym towarzyszem człowieka a nie psycholem na krótkiej smyczy, rzucającym się na każdego kto koło niego przejdzie czy uciekającym w popłochu przed własnym cieniem psem. Czemu macie zakodowane że każdy może mieć psa? Myślicie, że ludzka miłość wystarczy by wychować psa sprawnie funkcjonującego w ludzkim świecie? Można kochać psa całym sercem a sobie z nim nie radzić. I gdzie wtedy radość ze wspólnych spacerów czy wyjść czy innych codziennych rzeczy.
Seiti -chłopak zadał proste pytanie .nie każdego traktowac jak durnia może tu jest rozwiązanie zagadki ??/...tak dziwię się ostrości Isabelle30 bo nie jest na prywatnym folwarku ,poczytaj inne tamaty i na każdym zachowuje się jakby pozjadała wszystkie rozumy świata ,nie radzi tyle opierdala że juz się tak wyrażę ...zaraz podam przykład jesli znajde.
ania05

20 marca 2012, 14:13

Proszę bardzo ,dział Pielegnacja ,temat -Strzyżenie psa .Porada I30 ----czy to jest porada czy po prostu dokopanie zadającemu pytanie -proszę odpowiedziec sobie samemu ...
Seiti
Posty: 3112
Rejestracja: 03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja: Łódź

20 marca 2012, 14:22

I co po tym prostym pytaniu wyszło? Choćby nieznajomość rasy jaką chciał. Co do autora tematu to wierzę że jak nie będzie od nikogo zależny to będzie mógł mieć swojego psiego przyjaciela.
Isabelle ma swoje doświadczenie nie tylko z psami ale i z głupotą ludzką. Zresztą nieraz to opisywała.
Sama powiedziała Pani że denerwuję Panią jak ludzie chcą rozmnażać psy, tak i Isabelle może denerwować durnota ludzka. Niektórych trzeba opierdzielić żeby dotarło. A w tym temacie akurat Isabelle mało się wypowiadała i na samym początku nie widziałam żadnej ostrości z jej strony.
Dobra kończę moją mowę bo z pewnością Isabelle nie potrzebuje adwokata ;)
isabelle30
Posty: 3475
Rejestracja: 12 listopada 2009, 20:36

20 marca 2012, 14:28

ania05 pisze:Proszę bardzo ,dział Pielegnacja ,temat -Strzyżenie psa .Porada I30 ----czy to jest porada czy po prostu dokopanie zadającemu pytanie -proszę odpowiedziec sobie samemu ...
Hahaha, no trafiłas jak kula w płot! Brawo! Pozwalam sobie na owacje na stojąco.! A co można odpowiedzieć osobie która szuka maszynki do golenia bernena?????

Ania....jeżeli szlag trafi ciebie i męż razem lub wybuchnie u was pozar to nikt nie bedzie szukać waszych rodziców, czy też innych osób po waszych komórkach, które wezma i zajmą sie psem.....odwiozą do schronu, pies zostanie wrzucony do klatki i nawet nikt ci nie będzie w stanie powiedzieć do którego schronu pies trafił! Może go jeszcze kiedyś odnajdziesz, może już nigdy nie dowiesz sie co się z nim stało! czego akurat ci nie zyczę. Ja tez mam osoby ustalone do opieki w razie czego. Tyle że róznica polega na tym ze u mnie jest info na widoku odnośnie tych osób. U ciebie trzeba iść do wrózki....

Empatia powiada ktoś?
A co z empatia w stosunku do tych tysiecy psów w Polsce które trafiły w ręce takich niedoswiadczonych optymistów i skończyły w schronisku/pod kołami/zagryzione/zatłuczone/zakatowane/rozmnażane w sposób podły/użyte do doświadczen/umierały w mekach bo nie było checi i kasy na leczenie? CO PYTAM? Optymisto może sie wypowiesz?

ps. jakoś nie narzekaja ludzie którzy są wokól mnie....na moje zachowania.
Rodzina tomkena nie zajmie sie psem. jest to wyraxnie powiedziane. on nie zarabia, mieszka z rodzina. nie ma nic swojego. Nie może mieć psa. Nie jest w stanie wziąć za niego odpowiedzialności. Bo to nie jest pluszowy miś! Dotrze to w końcu?
Przestancie w koncu namawiać na psa ze schronu bo nie kazdy chce takiego, tak jak nie kazdy chce takiego z rodowodem, jeden chce czarnego i duzego, inny białego i małego, inny młodego a inny starego. Nie kazdy poradzi sobie z kazdą rasą, Nie kazdy poradzi sobie ze szczeniakiem i nie kazdy poradzi sobie z traumami psa schroniskowego czy z adopcji.
Awatar użytkownika
Dardamell
Posty: 1137
Rejestracja: 20 września 2011, 19:04

20 marca 2012, 14:35

...
Ostatnio zmieniony 26 stycznia 2013, 13:20 przez Dardamell, łącznie zmieniany 1 raz.
Seiti
Posty: 3112
Rejestracja: 03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja: Łódź

20 marca 2012, 14:45

Temat się skończył na 4 stronie, chłopak podjął decyzję. Idźmy ochłonąć :)
ania05

20 marca 2012, 15:03

Dardamell pisze:Isabelle, ale jak pożar Ci w domu wybuchnie, np. w kuchni to też nikt tej kartki nie znajdzie i twojego psa spotka ten sam los.
Zgadzam się z Anią, że niektorzy z nas mogli by trochę mniej pluć jadem. Czasem wystarczy coś wytłumaczyć bez wstawek typu "Myślenie dziewczynko nie boli.....zacznij trenować, na starość przyda sie jak ulał....". Rozumiem, że są nerwy i w ogóle, ale chyba nie musimy się nawzajem obrażać.
I o to mi własnie chodzi ....ja nie twierdze że nie macie racji tylko jesli te RADY były by podane w inny sposób ,innymi słowami ,normalnie ,spokojnie to większy byłby ich przekaz i ludzie braliby je do serca ..a tak chłopak napisał że psa nie weżmie a w rzeczywistości zrobi co innego ....Isabelle jakbym miała snuć takie scenariusze to wpadłabym w nerwice lękową i nie wyszła z domu ,mam nadzieje że pożaru nie będzie i że dożyjemy wszyscy jakoś do końca żywotu naszych zwierzat .Nie wyśmiewam twojego ustalenia kto się zajmie psem ,bo akurat nie jest to śmieszne,różne rzeczy się zdarzają i świadczy to tylko o odpowiedzialności za druga istotę ,ale nie chce popadać w traumę i nabijać sobie głowy co się stanie z psem po pożarze ..,temat zakończył się na 4 stronie fakt -proponuję iśc na spacer z psem dla rozładowania emocji .
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość