jak oswoić agresywnego chomika?

Porady dotyczące żywienia i pielęgnacji pozostałych zwierzaków (m.in. papugi, chomiki, świnki morskie, kanarki itp...)

Moderatorzy: Robert A., Jarek

inna24

13 sierpnia 2013, 08:15

Witam,
od ubiegłego czwartku ( czyli szósty dzień) jestem posiadaczką 2-miesięcznej chomiczki syryjskiej. Chomik został zakupiony w sklepie zoologicznym, jest zdrowy, je i bawi się w klatce.
Niestety nie mam doświadczenia związanego z oswajaniem tych zwierzątek i stąd moje wątpliwości.
Chomiczka jest zaciekawiona widokiem i zapachem człowieka, przychodzi gdy zbliżam się do klatki. Dotychczas próbowałam podawać jej pokarm przez pręty klatki i kilka razy wkładając rękę do klatki ( trzymałam w palcach np nasionko słonecznika, źdźbło trawy, przysmak itp.).
Niestety chomiczka kilkukrotnie, nagle - właściwie bez ostrzeżenia, rzucała się na rękę lub palec i dotkliwie kąsała. Rzucała się również na ściankę klatki i próbowała ugryźć rękę przez pręty, prychając i piszcząc w tym czasie.
Nie ma szans, żeby ją dotknąć, pogłaskać czy nawet dać jeść pokarm nasypany na dłoni. Klatka była sprzątana, a pokarm i woda wymienione po odizolowaniu chomika od naszych rąk.
Czy mogę prosić o jakąś podpowiedź, w jaki sposób powinnyśmy postępować z młodą? Czy popełniamy jakieś błędy? A może po prostu chomiczka ma taki "zołzowaty" charakterek?
oskar66
Posty: 3
Rejestracja: 13 sierpnia 2013, 12:29

13 sierpnia 2013, 12:34

Szczerze? Miałem 6 chomików, z czego 3 okazy były takie jak to piszesz zołzowate. Żaden nie chciał siedzieć na rękach, gryzł mocno aż do krwi. Zrozumiałem, że nie da się oswoić chomika jak świnki czy króliczka. One po prostu takie są. Mój kumpel z kolei miał chomika, który chciał siedzieć na rękach i siedział spokojnie. A moje uciekały gdzie pieprz rośnie. nawet rzucały się do skoków, żeby uciec. Każde zbliżenie ręki powodowało silnie ukąszenia, więc myślę, że musisz się pogodzić z chomiczą, dziką naturą.
Cosmic Aga

17 sierpnia 2013, 12:09

Przeczytajcie sobie to, a bedziecie wiedziec, gdzie popelniliscie blad. Zwierzat nie kupuje sie w zoologicznych sklepach !!!
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Warto doplacic te kilkanascie zl do chomika. Chomiczka mojej siostrzenicy kosztowala 60zl z transportem z krak do wawa. Sliczna i oswojona.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty: 13055
Rejestracja: 29 września 2004, 14:43
Kontakt:

20 sierpnia 2013, 19:51

ja kopiłem kiedyś mojemu dziecku chomika dżungarskiego. Na początku był agresywny , gryzł. Ale przy odpowiednim osfajaniu udało się i coś się nauczył. Ale wymagało to pracy, pracy i przyzwyczajania zwierzaka , dokarmiania go smakołykami, drugi był już łagodny.
poduszeczka
Posty: 4
Rejestracja: 30 sierpnia 2013, 17:30

30 sierpnia 2013, 17:35

Moje chomiczki nie gryzły. Dały się wziąć na ręce i dawały się pogłaskać. Ale chomiki raczej ogólnie trudno się oswaja.
Nintendo
Posty: 1
Rejestracja: 17 października 2013, 12:45

17 października 2013, 12:53

Miałam chomika syryjskiego i na początku nie był zbyt towarzyski, dlatego często brałam go na ręce i bawiłam się z nim. W końcu tak się oswoił, że ani nie gryzł a wręcz uwielbiał być wyciągany z klatki. Myślę, że trzeba bawić się z chomikiem i z czasem agresja mu minie.
rogatka
Posty: 2
Rejestracja: 24 października 2013, 00:05

24 października 2013, 00:07

PRzede wszystkim dać mu się przyzwyczaić do naszego zapachu. Zwłaszcza rąk. Dlatego nie podchodźmy do zwirzęcia, gdy mamy czysto wyszorowane ręce.
Gość

31 października 2013, 17:24

Można wrzucić coś z ''naszym'' zapachem. Ja swojej myszce zlikwidowałam domek. Wrzuciłam kawałek szmatki z ludzkim zapachem z czego zbudowała sobie ''domek'' i karmiłam tylko ręcznie,początkowo przez kratki. Po to,żeby otworzyła się na ludzia,bo ludz daje jeść i ludziem pachnie domek ;p i teraz jak słyszy,że ktoś idzie to wędruje po prętach za ludziem;p
torreador2
Posty: 2
Rejestracja: 05 listopada 2013, 14:39

05 listopada 2013, 15:13

Fajny pomysł:)
wwww

18 stycznia 2014, 13:37

mnie w zoologicznym Pani uprzedzila ze lepiej dla dzieci wziasc dzungarka bo syryjskie moga byc bardziej agresywne. Jezeli chodzi o oswajanie to specjalistka nie jestem ale czytalam na forum ze spokojnie najpierw tylko siedzisz przy klatce dajesz mu poczuc swoj zapach jak przestanie atakowac przez kraty sprobuj z podawaniem smakolyków, najpierw przez kraty potem z reka w klatce. Jak znajde caly artykow to wkleje zapamietalam jeszcze ze oswajanie moze trwac wiele tygodni. Wiec zycze wytrwalosci :)
ewkas22
Posty: 3
Rejestracja: 14 maja 2015, 07:39

15 maja 2015, 08:24

Gość pisze:Można wrzucić coś z ''naszym'' zapachem. Ja swojej myszce zlikwidowałam domek. Wrzuciłam kawałek szmatki z ludzkim zapachem z czego zbudowała sobie ''domek'' i karmiłam tylko ręcznie,początkowo przez kratki. Po to,żeby otworzyła się na ludzia,bo ludz daje jeść i ludziem pachnie domek ;p i teraz jak słyszy,że ktoś idzie to wędruje po prętach za ludziem;p
Super pomysł. Mnie to nie przyszło do głowy.
dbekhamm
Posty: 3
Rejestracja: 27 maja 2015, 16:27

28 maja 2015, 14:27

Bardzo dziękuję za cenne porady :D :D :D
Barttek
Posty: 2
Rejestracja: 05 lipca 2015, 16:36

05 lipca 2015, 22:26

Ja nie wiem czy bym się podjął tego by oswoić takiego chomika.
Kliła 66

09 stycznia 2016, 14:46

Mam ten sam problem moja balbinka chomik syryjski ma już 1 rok i 1 miesiac gdy dałam ja pierwszy raz do klatki dałam jej kilka dni do przyzwyczajenia się do nowego otoczenia . Pozniej zaczelam ją brac na rece z mama i tata siedzielismy na krawedzi wersalki i pilowalismy zeby z niej nie spadla a ona od mamy do taty od taty do mnie biegala jak szalona . Po kilku dniach takiej zabawy siedziala na rekach noi tak sie oswoila no ale potem wyjechalam na ferie na 4 dni nikt jej nie bral na rece tylko znajomi dawali jesc i pic noi tak przyjechalismy chcielismy ja wziasc na rece i tu co ugryzla mnie pozniej tata z mama chcieli ja wziasc na rece i tez ich ugryzla . No to mama zamowila kule do chodzenia dawalismy ja ale do tej pory nic probujemy na rozne sposoby zeby prawie przez caly dzien chodzila w kuli przyzwyczajala sie do otoczenia no tez nic dawalismy przez kraty najpierw jedzenie brala to sprobowalismy wlozy reke do klatki a na rece jedzenie to wziela jedzienie ale jak braklo to ugryzla wiec nwm moze ktos nam pomoze tylko ja probowalam moja Balbine oswajac kilka miesiecy temu i sie poddalam jak chcialam jej dac jedzenie to zawsze ja zbawialam na gore klatki wyciagalam szybko miske i tyle ale od tamtej pory daje tez jej jedzenie przez kraty i do kuli ale nic. A jak jej chce zmienic trociny czy ogolem cos w klatce poprawic to ja daje do kuli a do kuli wkladam tak ze otwieram drzwiczki od klatki daje szybko kule ona wchodzi a ja w pospiechu zakrecam ja i ona biega a ja zmieniam jej trociny
nalecz
Posty: 2
Rejestracja: 22 sierpnia 2016, 08:56

22 sierpnia 2016, 09:13

też miałam takiego chomika kiedyś ale nic mi się nie udało zrobić... a to bardzo uciązliwe jak chcesz posprzątać a on gryzie
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość