Jaki szampon

Dyskusje o pielęgnacji psów.

Moderatorzy: Robert A., Jarek

isabelle30
Posty: 3475
Rejestracja: 12 listopada 2009, 20:36

27 maja 2012, 21:48

Ale pies jeżeli jest zdrowy...nie smierdzi. Ja po prostu pytam, nie atakuję. Jestem ciekawa. Bo sama najbardziej lubie jak mój pies pachnie runem leśnym w którym się przyzwoicie wytarza....
Kąpany raz do roku, nie śmierdzi wogóle. I nie jest to tylko moje zdanie
Apocatequil

27 maja 2012, 22:08

Zdrowe psy tarzają się też w różnych ciekawych rzeczach, niekoniecznie w 'runie leśnym'.
Moja ma upodobanie do różnych śmierdzących rzeczy w tym napotkanych kup.
Rozumiem, że mam w takim przypadku czekać rok żeby ją umyć i to zrobić to szamponem niepachnącym zupełnie? ;)

Ja z tymi psami śpię i przeszkadza mi jak pies śmierdzi... kupą za przeproszeniem.
W dodatku u mnie jest ta różnica, że jedna jest wystawowa, więc jest kąpana częściej jednak.

Mi osobiście bardzo pasuje jak pies po wykąpaniu czymś pachnie, dlatego mówię o firmie Tropiclean poniewaz jest niedroga, ale profesjonalna i w dodatku bardzo ładnie pachnie co uważam za dodatkowy atut, bo zapachy sa na tyle naturalne, ze śmiem twierdzić iż psu to nie przeszkadza. Mam np. odżywkę kokosową która bardzo dobrze 'zmiękcza' włos i nadaje mu połysk, bardzo dobrze zamyka łuskę włosa. Pachnie kokosem owszem, ale nie jest to zapach taki jak perfumy na przykład. W dodatku poleciłam też niepachnący niczym Artero - również dobry szampon.
pianistka
Posty: 1120
Rejestracja: 30 listopada 2005, 09:17

27 maja 2012, 22:19

Są psy które wręcz trzeba kąpać 2-3 w miesiącu - i to jest dla ich higieny niezbędne. Do tego trzeba dobrać naprawdę dobre kosmetyki, bo to co jest oferowane w sklepach zoo może faktycznie przyprawić o problemy.
Ilość kąpieli jest więc zależna od rasy, warunków bytowych, rodzaju szaty itd.
Ja sobie nie wyobrażam nie wsadzić moich minimum 1 x w msc do wanny. Włos się zaczyna łamać od brudu i kołtunić - zaczyna się wtedy błędne koło. Jedyny ratunek to profilaktyka czyli dobry szampon + balsam.
Apocatequil

27 maja 2012, 22:22

Dokładnie.
Nie generalizujmy.
U moich po 3mscach sierść po prostu jest w takim stanie, że nieważne czy wystawa czy cokolwiek innego - muszę wykąpać.
Ludzie psy głaszczą, nie zawsze czystymi rączkami (w chi to wyjątkowo uciążliwe, bo je głaszcze każdy), w dodatku psy to nie maskotki i biegają tu i tam.
Latem to w ogóle jest masakra, bo przesiadują na plaży, taplają się w piasku, błotku i pływają w jeziorze. Chcąc niechcąc pies zaczyna śmierdzieć.
isabelle30
Posty: 3475
Rejestracja: 12 listopada 2009, 20:36

27 maja 2012, 23:35

No to zupełnie jak mój. Z tą różnicą że głaskać nie pozwalam, bo to własnie nie pluszowa zabawka.
Taplanie w błotku, tarzanko w piasku, można się także położyć w błotku, najlepiej na grzbieciku. Wczoraj były takie zabawy nad Wisłą, a potem wieczorem w parkowym bajorku. I tak przez cały rok. Nie śmierdzi, no nie.
Apocatequil

27 maja 2012, 23:55

Dziwne.
Ja się cieszę jak ludzie chcą pogłaskać mojego psa, bo dla niego to jest dodatkowy bodziec, spotkanie nowego człowieka, zapoznanie się z nim - świetna socjalizacja.
Zawsze z politowaniem patrzę na ludzi którzy nie pozwalają dotykać dzieciom swoich (oczywiście stabilnych psychicznie) psów, mimo że te (psy) aż się do nich rwą. To u psa rodzi bardzo dużą agresję i nietolerancję później.
Do mojego doga na wystawie zawsze podchodzi mnóstwo dzieci a on je wręcz uwielbia. To bardzo miłe, jeśli i pies i dziecko mogą nawiązać jakiś kontakt ze sobą, również dla naszego pupila.
pianistka
Posty: 1120
Rejestracja: 30 listopada 2005, 09:17

28 maja 2012, 06:38

Też uważam, że mojego psa może pogłaskać każdy - powoduje to, że po pierwsze są stabilniejsze po drugie zawsze kogoś się nie dopilnuje i mi psa dotknie - wtedy nieprzyzwyczajony pies może ugryźć, po trzecie na wystawach psy ogląda i to szczegółowo obca osoba a pies ma stać i pozwolić sobie zaglądnąć do pyska i pod ogon.
isabelle30
Posty: 3475
Rejestracja: 12 listopada 2009, 20:36

28 maja 2012, 09:12

To ja decyduje kto bedzie mojego psa głaskać. I uwierzcie mi że nie brakuje mu ani głaskania, ani kontaktów z ludźmi dorosłymi, czy dziećmi. Przypadkowy przechodzień - precz.
Jaka agresja????? Powiedzenie człowiekowi "nie" wzbudza w psie agresję???? :shock: :shock: :shock: Matko jedyna! A co to za poglady chore!!!!
Widziałam na ostatniej międzynarodówce takiego psa którego własciciel pozwolił głaskac dzieciom i ludziom. Pies był zgrzany, zmeczony harmiderem, do tego milion łap. aż żal sie robiło na niego patrzeć.Pokazywał wszystkim czym sie dało że już nie chce. No ale cóż...hodowca wie lepiej...
pianistka
Posty: 1120
Rejestracja: 30 listopada 2005, 09:17

28 maja 2012, 10:41

Nie popadaj w skrajności, na wystawie wybitnie chronię psa który przecież tam spędza kilka godzin przed nieprzewidywalną publicznością, a w szczególności moja rasa która wygląda jak pluszak i przyciąga. Nieraz łapałam brudną lepiącą się łapę którą mi smark pakował w wyczesanego psa tuż przed wejściem na ring.
Wszędzie należy mieć kulturę i jak na spacerze ktoś się mnie pyta czy może psa pogłaskać nie odmawiam.
Seiti
Posty: 3112
Rejestracja: 03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja: Łódź

28 maja 2012, 11:36

Jak wiadomo Neya ogólnie rzecz biorąc nie lubi ludzi. Po sterylce zauważyłam że potrafi podejść do człowieka machając ogonkiem i robiąc słodką minkę. Człowiek pomyśli że piesek chce być pogłaskany, nic bardziej mylnego. Będzie słodka dopóki człowiek nie zechce jej pogłaskać. Na każde wyciągnięcie ręki zaczyna swój ostrzegawczy warkoszczek.
Nie lubię jak ludzie chcą głaskać czy wołają moje psy, a zwłaszcza jak próbują to robić bez zapytania się mnie. Nigdy nie wiadomo co pieskowi strzeli do główki i nie postanowi kogoś uraczyć swoimi ząbkami. A kto potem za to odpowiada? Być może mam takie przekonanie bo mam takie a nie inne psy i być może nie wierzę w znajomość swoich psów przez większość właścicieli.
Awatar użytkownika
Dardamell
Posty: 1137
Rejestracja: 20 września 2011, 19:04

28 maja 2012, 11:55

.
Ostatnio zmieniony 26 stycznia 2013, 20:11 przez Dardamell, łącznie zmieniany 1 raz.
gina11
Posty: 329
Rejestracja: 24 marca 2012, 17:02

04 sierpnia 2012, 15:17

znajomy ma yorka i z tego co widziałam przy wyborze szampony kieruje się składem i zapachem....uważa on iż im bardziej szampon śmierdzi tym lepszy dla psa. i nigdy nie kupił ładnie pachnącego oraz ceną (dobry szampon nie może kosztować mniej niż 20zł). trzeba też oddzielić psy na te które są: kąpane od święta (i im można zafundować zwykły psi szampon), z problemami dermatologicznymi (wtedy po szampon do weta) oraz te kąpane naprawdę często np.yorki-to właśnie dla tych psiaków szampon powinien być tak samo długo wybieranym artykułem jak karma dla psa.
smutny jest widok psa długowłosego z tłustym brudnym i cienkim włosem a pan z dumą kupuje szampon dla dzieci, ludzi albo firmy rex, fafik czy inne imię wiejskiego pieska
Seiti
Posty: 3112
Rejestracja: 03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja: Łódź

04 sierpnia 2012, 21:40

Raz trafiłam na hodowlę yorków (nie wiem jak to się stało, zaczynałam od innej rasy) mieli jedną suczkę. Dech mi zaparło! Patrząc na jej sierść odniosłam wrażenie "rtęciowego płaszczu" (kolor i połysk). Gapiłam się na nią przez dobre 15 minut. Aż mnie ciekawość zżera jak pielęgnują tą jej cudną szatę.
gina11
Posty: 329
Rejestracja: 24 marca 2012, 17:02

05 sierpnia 2012, 08:34

miałam klientkę z takim yorkiem. karmiła go zwyczajnie i używała zwykłych szamponów. nie wiem jak to robiła ale jej pies miał cudną sierść, zawsze długą. jedyne co go wyróżniało spośród innych yorków to to że codziennie biegał 2 godziny po lesie, nigdy nie w rękach
Natalka8666
Posty: 3
Rejestracja: 12 sierpnia 2012, 15:58

12 sierpnia 2012, 16:07

hej, mam pyytanie: czy znacie jakiś szampon nieuczulający?? Bo mój pies często drapie się po kąpieli, nie wygląda to groźnie narazie, ale myyślę, że złe szampony do tej pory wybierałam
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość