Obserwuję od trzech tygodni niepoprawiajace się zadrapania na łokciach u suczki Dory. Pojawiły się poniekąd wraz z narodzinami trzech, zaprzyjaźnionych już z nią, kotów sąsiadów, co może nie mieć żadnego związku z problemem, ale wolę to zaznaczyć, gdyż żadne inne okoliczności nie uległy zmianie.
Proszę o poradę
Zdjęcia:
https://ibb.co/MRd809F
https://ibb.co/1vG81Xc
https://ibb.co/H2sSfdm
https://ibb.co/YtW6mp4
EDIT:
Jak zaawansowany jest to stan? Warto to pielęgnować? Przemywać rivanolem? Czy może mieć to związek z pchłami?
EDIT: Modzele
Dzień dobry!
Modzele powstają na skutek ucisku łokci podczas kładzenia się pupila na twardym podłożu. Oczywiście kluczowa jest tu odpowiednia pielęgnacja tych miejsc oraz niedopuszczanie, aby suczka długo leżała na twardym podłożu. Zalecamy wizytę u lekarza weterynarii dermatologa w celu dobrania odpowiedniej pielęgnacji i ewentualnej terapii. Zazwyczaj modzele wystarczy przemywać, dezynfekować i natłuszczać naskórek, jednak porada specjalisty i dobranie odpowiednich preparatów mogą być tu niezwykle pomocne.
Pozdrawiamy serdecznie
Zespół Vet4u
Modzele powstają na skutek ucisku łokci podczas kładzenia się pupila na twardym podłożu. Oczywiście kluczowa jest tu odpowiednia pielęgnacja tych miejsc oraz niedopuszczanie, aby suczka długo leżała na twardym podłożu. Zalecamy wizytę u lekarza weterynarii dermatologa w celu dobrania odpowiedniej pielęgnacji i ewentualnej terapii. Zazwyczaj modzele wystarczy przemywać, dezynfekować i natłuszczać naskórek, jednak porada specjalisty i dobranie odpowiednich preparatów mogą być tu niezwykle pomocne.
Pozdrawiamy serdecznie
Zespół Vet4u
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość