BAYER

Dyskusje o pielęgnacji psów.

Moderatorzy: Robert A., Jarek

Gość

11 listopada 2008, 22:55

Firma Bayer eksperymentowala na ludziach, podczas wojny. W ksiazce :

dziennik nazisty
wyznania Eichmanna

jest mowa o zamowieniu na 500 kobiet,z ktorych wszytskie po przetestowaniu leku umarly, nastepnie firma prosila o nastepna "porcje" kobiet.

Byc moze czesc z Was pomysli, bylo- minelo. Jasne, aczkolwiek mi sumienie nie pozwala kupowac ich produktow... Nie wiedzialam- kupowalam. Wiem- nie kupuje.
Awatar użytkownika
maxymi
Posty: 202
Rejestracja: 01 listopada 2006, 10:21
Lokalizacja: Kamień k. Chełma Lubelskiego
Kontakt:

16 listopada 2008, 20:29

Masz do tego pełne prawo :D Mi ciarki chodzą po plecach jak słyszę na żywo niemiecki język, ale preparaty BAYERA są lepsze od innych, firma ta podchodzi bardzo poważnie do swoich klientów i to jest dla mnie najważniejsze :D I przecież ludzie tam pracujący nie mają nic wspólnego z działalnością ludzi, którzy robili tak straszliwe rzeczy w czasie wojny :(
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty: 13055
Rejestracja: 29 września 2004, 14:43
Kontakt:

16 listopada 2008, 21:21

większość firm niemeickich maczała palce , że tak to brzydku napiszę w wojnie i kontatktach z nazistami.
Gość

16 listopada 2008, 22:41

no niestey prawda, zreszta firma OSRAM rowniez...

Po tego Bayera jednak reki wyciagnac nie moge... Co nie przeszkadza mi uzywac innych niemieckich firm, bo faktycznie sa dobre... Nawet psa mam niemieckiego... Co do Twojej niecheci do jezyka niemieckiego.W sumie tyle lat minelo od wojny i teoretycznie powinno sie zapomniec aczkolwiek ja do dzis nie moge zdzierzyc tych Rudych, Alkow i Zosiek...a takze widoku nog mojego dziadka skopanych zelowkami niemcow...Takich rzeczy sie nie da zapomniec...Ale zeby nie bylo ze nacjonalizmem czy tez ksenofobia trace...Pradziadek i prababka Niemcami byli, siostra niemiecki studiuje w sumie jak bylam na niemieckiej uczelni nie powystrzelalam ich w kosmos, powiem wiecej naprawde bardzo symatyczni ludzie i wiele moglibysmy sie od nich nauczyc, do pojedynczych jednostek nic nie mam, niemniej jednak Niemiec, jako kraku nie cierpie!
Awatar użytkownika
maxymi
Posty: 202
Rejestracja: 01 listopada 2006, 10:21
Lokalizacja: Kamień k. Chełma Lubelskiego
Kontakt:

17 listopada 2008, 23:40

Co do Twojej niecheci do jezyka niemieckiego.W sumie tyle lat minelo od wojny i teoretycznie powinno sie zapomniec aczkolwiek ja do dzis nie moge zdzierzyc tych Rudych, Alkow i Zosiek...
Albo nie znasz historii dziewczyno, albo to prowokacja z Twojej strony :evil: :!: RUDY (Janek Bytnar), ALEK (Aleksy Dawidowski) I ZOŚKA (Tadeusz Zawadzki) to harcerze SZARYCH SZEREGÓW, a więc POLACY, PATRIOCI, BOHEREROWIE, którzy oddali życie za nasz POLSKI kraj :!: Lepiej przeczytaj "Kamienie na szaniec" Aleksandra Kamińskiego i nie obrażaj mnie odwołując się do mojej niechęci do języka niemieckiego, a potem tak potwornie bluźniąc :!: POLSKA to moja OJCZYZNA i za takie słowa......nie ręczę za siebie co bym zrobił, gdybym je usłyszał od kogoś na żywo :!: Wpisz imiona tych ludzi nawet w wyszukiwarkę internetową, a dowiesz się kim byli - BOHATERAMI NARODOWYMI NASZEJ POLSKIEJ OJCZYZNY :!: :!: :!:
Gość

18 listopada 2008, 21:32

Alez maxymi !!!! Zle mnie zrozumiales !!! Ksiazke "Kamienie na szaniec" znam praktycznie na pamiec ! Jak i rowniez "Zoska i Parasol" i wiele innych podobnych pozycji. Moze niejasno sie wyrazilam, ale nie moge przezyc tych Alkow itd. Niemcom! ZLe mnie zrozumiales !!!!!! A raczej ja sie zle wyrazilam.Ilekroc pomysle sobie o nich, o moim dziadku i im podobnych to normalnie ustawilabym wszystkich niemcow pod mur, kalacha i..... BYLAM<JESTEM i BEDE patriotka!!! To byli wielcy ludzie, moga sluzyc za wzor praktycznie pod kazdym wzgledem!
Gość

18 listopada 2008, 21:35

Niejasno sie wyrazilam, wprowadzajac Cie i innych czytelnikow w blad, jednka nawet z daszej mojej wypowiedzi mozna wywnioskowa o co mi chodzilo :) Przepraszam za blad, to poprostu ze zmeczenia. Spie ok 3-4 godzin dziennie, po dzieciesiu godzinach stresu i intensywnego myslenia:) Tak wiec musisz mi wybaczyc :)
Gość

18 listopada 2008, 21:40

Odnosnie historii, bez falszywej skromnosci moge stwierdzic, iz znam ja bardzo dobrze. Oprocz typowych podrecznikow szkolnych, uniwesyteckich wrecz "polykam" pamietniki itp. Generalnie literature faktu.
Awatar użytkownika
maxymi
Posty: 202
Rejestracja: 01 listopada 2006, 10:21
Lokalizacja: Kamień k. Chełma Lubelskiego
Kontakt:

19 listopada 2008, 21:49

W takim razie nie ma tematu :D Przepraszam, że się uniosłem :oops: Serdecznie Pozdrawiam :D :!:
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość