Szczotkowanie

Dyskusje o pielęgnacji kotów.

Moderatorzy: Robert A., Jarek

DamaKier
Posty: 1130
Rejestracja: 03 grudnia 2005, 20:59
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

12 sierpnia 2006, 20:09

Eee tam, taka doświadczona to ja znowu nie jestem :oops: :P

Jesli żadne szczotki nie pomogą, to możesz ewentualnie wypróbować rękawicę Econetti- ona zbiera trochę włosa, choć na pewno nie ma takiej dokładnosci jak szczotka i najlepiej sprawdza się przy linejącym włosie, słabo osadzonym. No i samo głaskanie troche kłopotliwe, bo dużo włosów wypada z kotka ale nie przyczepia sie do rękawicy.

Pozdrawiam

Ania i koty
ATA
Posty: 3042
Rejestracja: 30 grudnia 2005, 16:56

12 sierpnia 2006, 20:33

DamaKier pisze:Eee tam, taka doświadczona to ja znowu nie jestem :oops: :P
Jesteś, jesteś i chętnie z Twoich rad korzystamy :D . Przyglądałam się właśnie ofercie Krakvetu i gdybym miała krótkowłosego kota (mój ma od łopatek sierść długości 10 cm) to tak jak radziłaś kupiłabym właśnie szczotkę nylonową średnią albo małą. Wydają się chyba najsensowniejsze. Igłowe nie wyczeszą krótkiego, gęstego futerka. Tak, że dla Niuni Ulli to chyba właśnie ta :wink:
DamaKier
Posty: 1130
Rejestracja: 03 grudnia 2005, 20:59
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

12 sierpnia 2006, 20:48

Kurde, zaraz w samozachwyt popadnę :P 8)

U moich dachowców sprawdza się taka szczotka świetnie, jak mówiłam uwielbiają czesanie. Po kilkunastu minutach futerko robi się lśniące i gładziutkie, bardzo błyszczące. U moich paskud to ważne, bo jak nieraz z dworu wrócą to ni to kot ni wydra...brudne, z jakimiś trawami w sierści i przykurzonym futerkiem

Pozdrawiam

Ania i koty
Awatar użytkownika
Ulla
Posty: 255
Rejestracja: 29 marca 2006, 00:05
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

12 sierpnia 2006, 22:58

ATA pisze:
DamaKier pisze:Eee tam, taka doświadczona to ja znowu nie jestem :oops: :P
Jesteś, jesteś i chętnie z Twoich rad korzystamy :D . Przyglądałam się właśnie ofercie Krakvetu i gdybym miała krótkowłosego kota (mój ma od łopatek sierść długości 10 cm) to tak jak radziłaś kupiłabym właśnie szczotkę nylonową średnią albo małą. Wydają się chyba najsensowniejsze. Igłowe nie wyczeszą krótkiego, gęstego futerka. Tak, że dla Niuni Ulli to chyba właśnie ta :wink:
Aniu - nie bądź taka skromna! :D Razem Z ATĄ jesteście chyba najbardziej "oblatane" w kocich sprawach i najchętniej czytam własnie Wasze posty, bo czegoś się uczę :D

I dzięki wielkie dziewczyny za rady! :D Nie będę już się więcej szukać i się zastanawiać, tylko kupię tę szczotkę, o której obie piszecie. Moja niunia ma raczej krótkie i gęste futerko, więc może akurat?

ATKO! Tej długiej, 10-o cm sierści w ogóle nie widać na zdjęciu! :D Fiodor musi być w rzeczywistości jeszcze piękniejszy, choć już na zdjęciach wydaje się cudny! :D
ATA
Posty: 3042
Rejestracja: 30 grudnia 2005, 16:56

12 sierpnia 2006, 23:20

Fiodor tylko partiami ma dłuższą sierść - z przodu jest zupełnie krótka - wydłuża się w kierunku ogona i na grzbiecie, ogonie i potkach jest najdłuższa. Tak, że do połowy kota też sobie kupię tą nylonową szczotkę :lol: Swoją drogą nie zazdroszczę właścicielom kotów długowłosych - mamie Fiodora wiecznie robią się dredy i trudno to rozczesać.
PS. Przesadziłam :oops: - najdłuższe włosy ma raczej krótkie bo tylko 8 cm i właśnie się na mnie obraził bo mu wyrwałam włos z portek i ogona :D
Awatar użytkownika
Ulla
Posty: 255
Rejestracja: 29 marca 2006, 00:05
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

14 sierpnia 2006, 01:17

No wiesz co?? :D Chyba mu nie wyrywałaś włosów specjalnie do celów badawczych, czyli pomiarów?? :D Jeśli tak, to wcale mu się nie dziwię, że się na Ciebie obraził :D

Ale zazdroszczę Ci, że Fiodor lubi się czesać :( Moja Perełka, jak tylko widzi szczotkę, to chowa się w najciemniejszy kąt i jest przerażona :( Dobrze, że ma krótką sierść, bo inaczej byłaby tragedia. Pewnie raz na czas musiałabym ją wygalać do łysa, bo nie byłabym w stanie rozczesać kołtunków :D

Moja siostra ma spaniela, który też nienawidzi się czesać (chyba rodzinne :D ) i ostatnio mu wet wygolił uszka na zero, bo takie miał skołtunione :D Wygląda komicznie :lol:
Awatar użytkownika
szpilka
Posty: 18
Rejestracja: 12 sierpnia 2006, 18:49
Lokalizacja: Kraków

14 sierpnia 2006, 21:28

Moja kicia uwielbia jak jej się czesze łepek - tylko cały, od nosa do szyji, wokół uszu, pod brodą, nieraz szczotka wchodzi jej niemal do oczu - wtedy wpada w ekstazę. Można ją tak godzinami czesać po łepku. Ale dotknąć szczotką inną część ciała... naprawdę lepiej nie próbować...od razu zaczyna warczeć, prychać, drapać, gryźć... wszystko byle nie czesać jej grzbietu, brzuszka itp.
Ogólnie szczotkowanie mojej kici wywołuje u niej skrajne zachowania. Od nirwany do wielkiego gniewu...
Awatar użytkownika
Ulla
Posty: 255
Rejestracja: 29 marca 2006, 00:05
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

14 sierpnia 2006, 22:56

Przynajmniej łepek możesz jej poczesać :) Moja niunia nie daje się w ogóle dotknąć :evil: - bije łapką szczotkę i prycha. Jest bardzo wściekła, ale jest tak grzeczną i kochaną kicią, że nie drapie i nie gryzie swojej pani :) . Całą swoją złość przerzuca na szczotkę.
Nie wiem, może to jakiś uraz z głębokiego dzieciństwa? :(
DamaKier
Posty: 1130
Rejestracja: 03 grudnia 2005, 20:59
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

19 sierpnia 2006, 21:27

Kurcze, wypróbowałam ten patent z czyszczeniem szczotki nylonowej odkurzaczem i świetna sprawa :!: Wcześniej moja szczotka miała bardzo dużo włosów powciskanych między te włókna, a teraz jest jak nowa. Ula, dzięki ci bardzo :D
Awatar użytkownika
Ulla
Posty: 255
Rejestracja: 29 marca 2006, 00:05
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

19 sierpnia 2006, 21:31

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
SUPER!!! - Cieszę się, że chociaż raz przydałam się na coś na tym forum! :D - i do tego jeszcze WIELKIEJ DamieKier! :D :D :D
DamaKier
Posty: 1130
Rejestracja: 03 grudnia 2005, 20:59
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

20 sierpnia 2006, 19:43

Ulla pisze::lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
SUPER!!! - Cieszę się, że chociaż raz przydałam się na coś na tym forum! :D - i do tego jeszcze WIELKIEJ DamieKier! :D :D :D
Ale Cię zara trzepnę głupolu :P Po pierwsze primo to jesteś tu bardzo potrzebna bo udzieliłaś mądrej rady już WIELE razy. Po drugie primo to ja nie jestem WIELKA DamaKier tylko Ania z zadupia :lol: :lol: Choć zadupie możecie sobie darować :wink:

Pozdrawiam

ANIA i koty :D
makadamia
Posty: 21
Rejestracja: 31 lipca 2006, 18:58
Lokalizacja: w-wa

20 sierpnia 2006, 23:25

się zdecydowałam na zakup szczoty jaką mi w sklepie zaproponowali w zamian za dwustronną Trixie szczota dla psów z gęstym podszerstkiem tez dwustronna z jednej zagięte igiełki z drugiej nylonowe włosie fajnie wyczesuje podszerstek (ATA dla mamy Fiodora byłaby dobra - zapobiega robieniu się dredów)...ale i tak tego mojego sierściucha wyczesać to nieźle się napracować trzeba, ale wyczaiłam moment, że nie broni się tak - tuż po przebudzeniu.
ATA
Posty: 3042
Rejestracja: 30 grudnia 2005, 16:56

21 sierpnia 2006, 00:04

Dzięki, kupię Fionie taką w prezencie :D . Aż mi żal kociny, że zamiast ją cierpliwie wyczesywać to jej te dredy po prostu wycinają :evil:
Awatar użytkownika
Ulla
Posty: 255
Rejestracja: 29 marca 2006, 00:05
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

21 sierpnia 2006, 00:12

Anka! - nie bij :lol: :lol: :lol:
A tak w ogóle, to nieważne skąd się jest, ale ważne co ma sie w głowie :D I wyzbądź się wreszcie tych kompleksów małego miasteczka, bo ja też potrafię trzepnąć :!: :lol: :lol: :lol:

Dziewczyno, masz ogromną wiedzę (mimo bardzo młodego wieku jak mniemam?) i chętnie się nią dzielisz. A ja laik kompletny :( Moją niunieczkę mam dopiero od 5 miesięcy i cały czas staram się uczyć i czegoś dowiedzieć na temat kotków na tym forum.

Toteż bardzo się zawsze cieszę, jak mogę się komuś na coś przydać :D
DamaKier
Posty: 1130
Rejestracja: 03 grudnia 2005, 20:59
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

21 sierpnia 2006, 14:24

Jak mniemasz do emerytury mi jeszcze daleko :D 14 wiosen dopiero zaliczyłam. A wiedza to przychodzi z czasem, wierz mi. Poczytasz trochę książek, poprzeglądasz fora i też będziesz dużo wiedziała, choć na chwilę obecną też sporo masz informacji. Im dłużej siedzisz w temacie kotów po uszy, tym więcej się uczysz i zapamiętujesz. Ja mam moją najstarsza kicię od 4 lat no i wtedy się własnie moja przygoda z kotkami zaczęła :D

No dobra, ja ci boksa odpuszczę ale i ty mi daruj kopniaka :lol:

Pozdrawiam

Ania i koty
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość