Tragedia kotów z zajezdni w Świnoujściu !!!
Póki co, udało nam się na razie wstrzymać eksmisję kotów. Dziś nakręcałyśmy program dla lokalnej tv. Poszło chyba dobrze. Pan redaktor będzie sie jeszcze kontaktował z naczelnikiem wydziału ochrony środowiska i zarządcą terenu. Potem wszystko posklejają i da znać jak bedzie gotowe. Najwczesniej w sobotę, bo wtedy się zmienia program na nowy (leci cały tydzień). Pan naczelnik miał do mnie dzwonic i cisza. Może tv go pogoni. Trzeba zorganizowac jakieś spotkanie i osiagnąć jakis kompromis w tej sprawie, bo na razie wszystko wisi w powietrzu. Jak program bedzie na stronie, to dam linka. Mam nadzieję, że zdążą przed moim pójsciem do szpitala, w przyszły poniedziałek
Ojej no to trzymaj się kobietko! Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze i bolało mniej niż Ci się wydaje albo i wcale! Oczywiście życzę też szybkiego powrotu do zdrówka! Nigdy nie lubiłam szpitali i zawsze się ich bałam ale to chyba każdy ma podobne odczucia jeśli o to chodzi. W szpitalu byłam tylko raz jak byłam w ciąży no a później drugi raz przy porodzie i mam nadzieję, że więcej razy nie będzie mi dane! No chyba, że będzie to kolejny poród
Esme, ja równiez będe trzymała kciuki. A zapewniam Cie, ze moje kciuki maja ogroooomną moc -sprawiaja, ze nie odczuwa się bólu. Nie znoszę szpitali, ten zapach, narzędzia ( metalowe)...
Twój Król i Miśka też będą z Tobą I koty z zajezdni też Zawdzięczają Ci życie...
Twój Król i Miśka też będą z Tobą I koty z zajezdni też Zawdzięczają Ci życie...
Mnie sam szpital nie przeraża, bo przeciez znam go od podszewki , nie ten wprawdzie, ale umiem się tam znaleźć. W dodatku nasz szpital jest nowy, eleganckie małe sale z łazienkami. Niemniej zabiegu sie boję, no ale pewnie dziwne by było, gdyby bylo inaczej. Dzięki bardzo za kciuki, na pewno pomogą
ja 14 maja mam sie stawic rano w szpitalu z młodym w Poznaniu i bedą go badać, słuch mu pewnie w narkozie zbadają, na razie nam sie kazali szykowac na pobyt od poniedizlaku do srody ale sie okaze w praniu - chyba tam na łeb dostane - nikt nas nie odwiedzi a młody bedzie po oddziałach biegał jak ostatnio.
No jestesmy juz na antenie. Dla tych co nie mają "Vectry" http://www.tvswinoujscie.pl/20120418159 ... ja-do.html
Obejrzałam! Super! Walczcie dalej i się nie poddawajcie! A Granda zachowała się jak ostatni tchórz. Sytuacja zrobiła się dla niej na tyle niewygodna, że nie ma nawet odwagi o tym porozmawiać. Za pewne zabrakłoby jej argumentów . Jak się nie wie co zrobić to najlepiej uciec od problemu cóż... szkoda słów dla tej pani przez małe p.
Sprawa jest otwarta. Pan redaktor rozmawiał z naczelnikiem wydziału ochrony środowiska, z którym ja też wcześniej starałam się skontaktować. Naczelnik za miesiąc ma otrzymać dokładne plany geodezyjne terenu. Wtedy będziemy chcieli zorganizować jakieś spotkanie, aby dojsć do jakiegoś porozumienia w tej sprawie i znaleźć rozwiązanie. Redaktor również wyraził zainteresowanie ciagiem dalszym , co zresztą podkreślił w programie.
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 26 maja 2012, 20:59
I jak sytuacja? Co się stało z kotkami? Uratowane? Strasznie smutno mi się zrobiło czytając ten artykuł. Niektórzy ludzie są strasznie bezduszni. To ich powinno się wyrzucić na ulicę, a kotki wziąć do domu!
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość