Toksyczne kwiaty ?

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy: Robert A., Jarek

hawhy
Posty: 23
Rejestracja: 29 października 2011, 20:02

06 listopada 2011, 11:17

Witam

Chciałam się zapytać czy fikus beniamin i szeflera są kwiatami niebezpiecznymi dla kotów? Mam w domu fikusa i dracenę (chciałabym je zastąpić powyższymi), wyczytałam że są one toksyczne więc muszę je oddać póki kotek nie zainteresował się nimi bliżej.
Jeżeli szeflera i beniamin są również toksyczne, to jakie kwiaty mogę spokojnie mieć w domu ?

Pozdrawiam
MonikaMroz
Posty: 737
Rejestracja: 27 lipca 2011, 12:47
Lokalizacja: Kutno

06 listopada 2011, 16:26

Mam całkiem sporą listę roślin szkodliwych dla kotów. Jak chcesz to wyślę Ci na maila to mi podaj na pw.
SleepingSun
Posty: 3463
Rejestracja: 28 stycznia 2011, 23:19

06 listopada 2011, 17:36

mój kot jak ma w domu trawę do gryzienia to nie tyka żadnych kwiatków. Może tak spróbuj?
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty: 2561
Rejestracja: 30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja: Kraków

06 listopada 2011, 18:06

U mnie stoją (wielki i mały) beniamin, dracena była kiedyś, do tego kaktusy rożnej maści oraz bambusy w doniczkach i dziewczyny do żadnego z nich się nie dobierały. Pewnie dlatego, że jak były kociakami ziemia w doniczkach była od czasu do czasu posypywana zwykłym mielonym pieprzem :)
Inaczej wygląda sprawa jak w domu pojawią sie np róże w wazonie - chodzą, wąchają, podgryzają itd - ubaw jest niesamowity. Kiedyś też obgryzły calusieńki wrzos który dostałam w doniczce, tak samo obryzgają stroik na święta, dlatego też NIGDY nie mam stroików z jemiołą, bo jemioła (a szczególnie jej kulki) są dla kotów trujące.
Jak tylko jest okazja to sadze dziewczynom trawę w doniczce lub mąż (na wiosnę lub w lecie) wykopuje wielką kiść soczystej trawy z jakieś łąki blisko naszego osiedla i wsadzam do dużej donicy z ziemią :)

Polecam trik z pieprzem zamiast likwidować kwiaty :)
TINKA1
Posty: 76
Rejestracja: 05 października 2011, 15:46

09 listopada 2011, 15:33

u mnie tez stoją kwiaty w doniczkach małe i duże kot ich nie rusza ale mam wysokiego beniamina ma14lat ale tego kota nie przeżyję uwielbia na niego się wspinać aż mu liście cela moim zdaniem kot nie zrobi sobie krzywdy
marikita
Posty: 1
Rejestracja: 20 października 2009, 13:17

20 grudnia 2011, 16:27

Informacja ważna teraz, przed świętami: trująca dla kotów jest poinsecja, popularnie zwana gwiazdą betlejemską.
PearlRain
Posty: 1
Rejestracja: 16 lutego 2010, 15:59

20 grudnia 2011, 16:46

czy wiecie coś o nolinie? mi kociak zaczął podgryzać starą nolinę
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty: 2561
Rejestracja: 30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja: Kraków

20 grudnia 2011, 18:03

marikita pisze:Informacja ważna teraz, przed świętami: trująca dla kotów jest poinsecja, popularnie zwana gwiazdą betlejemską.
i kuleczki z jemioły :(
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty: 1878
Rejestracja: 13 listopada 2010, 19:52

20 grudnia 2011, 18:24

marikita pisze:Informacja ważna teraz, przed świętami: trująca dla kotów jest poinsecja, popularnie zwana gwiazdą betlejemską.
A ja dostałam właśnie dzisiaj piękną poinsecję. Zostałam od razu przez kolegę ostrzeżona więc, choć nie podejrzewam Stasia o niecne zamiary, kwiatek jutro wędruje do sąsiadów w charakterze prezentu.
lemurek
Posty: 1
Rejestracja: 29 sierpnia 2009, 10:37

20 grudnia 2011, 18:35

Do poczytania i nie tylko to, jedna z fajniejszych stron o kotach
[url]http://kocia_stronka.republika.pl/rosliny_trujace.html[/url]
pozdrawiam
Clean
Posty: 2
Rejestracja: 27 listopada 2011, 17:33

20 grudnia 2011, 20:12

uważajcie z tymi roślinami bo one rzeczywiście co niektóre są trujace,zwłaszcza Gwiazda Betlejemska.
modliszkadc
Posty: 1
Rejestracja: 27 października 2007, 17:40

20 grudnia 2011, 20:35

Moje koty namiętnie objadają nam fiołki alpejskie. Miałam już kilka pokoleń kotów, wszystkie lubiły ten kwiatek i żaden się nie struł. Natomiast cycas revoluta trujacy chyba nie jest ale ma bardzo ostre liscie i moje koty kaleczyły sobie pyszczki, zatem wnioskuję że musi dla nich przychynie pachnieć skoro mimo ostrosci podejmowały próby spozycia w.w. :)
amenoudzume
Posty: 1
Rejestracja: 22 grudnia 2011, 22:16

22 grudnia 2011, 22:39

modliszkadc pisze:Moje koty namiętnie objadają nam fiołki alpejskie. Miałam już kilka pokoleń kotów, wszystkie lubiły ten kwiatek i żaden się nie struł. Natomiast cycas revoluta trujacy chyba nie jest ale ma bardzo ostre liscie i moje koty kaleczyły sobie pyszczki, zatem wnioskuję że musi dla nich przychynie pachnieć skoro mimo ostrosci podejmowały próby spozycia w.w. :)
Wszystkie koty w mojej rodzinie (9/9 szt.) tak samo reagowały na zielistkę Sternberga - takie trawsko jasnozielone z białym paskiem na każdym liściu. Tak im smakowała, że zjadały spore krzaczki za jednym podejściem. Moim ptakom też smakowała, wiec mogę zielistkę polecić każdemu, kto chce mieć w domu rośliny inne niż kocia trawka :D
BartekF
Posty: 2
Rejestracja: 20 sierpnia 2009, 11:15
Lokalizacja: Konin

24 grudnia 2011, 17:27

Inkajaw pisze:TEŻ.

Ja mam perskie i niestety wszystkie kwiaty są dla nich trujące, nawet po zwykłej porze wymiotują i dławią się! :(
a co to jest ?
Tiganza
Posty: 1
Rejestracja: 26 października 2011, 16:44

28 grudnia 2011, 03:28

edziuchna pisze:Moje norwegi lubią szczypiorek. Naprawdę im smakuje, ale dzień później wymiotują. Nie wiem, może uczulenie?
o ile wiem, Koty nie powinny jeść cebuli (ani pora, tak przy okazji) - jest dla nich szkodliwa. A więc i szczypiorek także. Już lepiej niech szczypią papirus albo zielistkę.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość