Maniuś wraz z Tiffką opiekują się nową lokatorkę

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy: Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
Kasia i Maniuś
Posty: 696
Rejestracja: 13 sierpnia 2007, 19:46
Lokalizacja: Kraków

21 września 2008, 13:15

Za radą "naszego rodzynka" :wink: postanowiłam założyć nowy wątek, gdzie wszyscy zainteresowani losem Tiffany będą mogli poczytać (zaraz pomyślę, że będę pisała pamiętnik :wink: ), jak przebiega długo oczekiwane przyjęcie i dalsze współżycie
Ostatnio zmieniony 11 sierpnia 2009, 18:06 przez Kasia i Maniuś, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Majek
Posty: 69
Rejestracja: 24 sierpnia 2008, 20:53
Lokalizacja: Wrocław

21 września 2008, 15:21

Sympatyczny pysio Maniusia i wkurzona minka Tiffki, oj będzie się działo :D
Trzymamy kciuki i pazurki i życzymy pomyślności :D
Awatar użytkownika
Kasia i Maniuś
Posty: 696
Rejestracja: 13 sierpnia 2007, 19:46
Lokalizacja: Kraków

21 września 2008, 21:09

Majek pisze:Sympatyczny pysio Maniusia i wkurzona minka Tiffki, oj będzie się działo :D
Trzymamy kciuki i pazurki i życzymy pomyślności :D
To wcale nie jest śmieszne :cry:, im bliżej przyjazdu Tiffi, tym więcej obaw jak to będzie. Chyba mniej bym przeżywała, gdybym nastąpiło szybkie zabranie kociaka do domku, a nie tak jak tutaj: czekam, czekam i nie mogę się doczekać. Z natury jestem baardzoo pesymistyczna, a czas czekania to dla mnie linia wzlotów i upadków, czyli optymizmu (będzie dobrze) i pesymizmu (a co będzie jak się nie dogadają - Tiffi nie przepada za innymi kotami i się np. pufczy). Wiem przesadzam i panikuję, a czas pokaże, że wszystko będzie dobrze.
Marby
Posty: 18
Rejestracja: 05 sierpnia 2008, 10:56
Lokalizacja: Częstochowa

22 września 2008, 08:02

Kasiu, a kiedy Tiffany do Ciebie przyjeżdża, bo ja myślałam że już w niedzielę miała być u Ciebie;)
Awatar użytkownika
Kasia i Maniuś
Posty: 696
Rejestracja: 13 sierpnia 2007, 19:46
Lokalizacja: Kraków

22 września 2008, 08:16

Dziś późnym wieczorkiem :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Daffodil
Posty: 195
Rejestracja: 28 października 2007, 09:59

22 września 2008, 08:31

Kasiu, myślę,że trzeba bronic Tiffany i wyjaśnic powód jej "wkurzonej minki".Biedaczka biegła do opiekunki z nadzieją na pieszczotki, a ta zamiast pomiziac wlazła do wanny, żeby móc Tiffi zrobic zdjęcia :lol:
Też bym się wkurzyła :x .
Kasiu będzie dobrze.Kto wie jakie koteczka miała przeżycia.Na pewno był to strach przed ludźmi, ale i przed kotami.Może minąc trochę czasu aż się przekona,że u Ciebie jest bezpieczna.A może koci instynkt powie jej to od razu.
Nie zazdroszczę Ci czekania.Ja jestem okropnie niecierpliwa :lol:
Awatar użytkownika
Kasia i Maniuś
Posty: 696
Rejestracja: 13 sierpnia 2007, 19:46
Lokalizacja: Kraków

22 września 2008, 08:38

Daffodil pisze:Kasiu, myślę,że trzeba bronic Tiffany i wyjaśnic powód jej "wkurzonej minki".Biedaczka biegła do opiekunki z nadzieją na pieszczotki, a ta zamiast pomiziac wlazła do wanny, żeby móc Tiffi zrobic zdjęcia :lol:
Też bym się wkurzyła :x .
Kasiu będzie dobrze.Kto wie jakie koteczka miała przeżycia.Na pewno był to strach przed ludźmi, ale i przed kotami.Może minąc trochę czasu aż się przekona,że u Ciebie jest bezpieczna.A może koci instynkt powie jej to od razu.
Nie zazdroszczę Ci czekania.Ja jestem okropnie niecierpliwa :lol:
Właśnie tego się lekko obawiam - nikt nie wie co przeżyła Tiffi, jak to ludzi jest bardzo ufna, ciągle domaga się miziania, tak do kociaków totalne przeciwieństwo :cry: Ale jestem pełna nadziei , że podczas mojego dwutygodniowego urlopu przekona się do mnie i Maniusia, że nic jej nie grozi z naszej strony (choć wiem, że będzie bardzo trudno).
Właśnie jestem chyba bardzo niecierpliwa, gdyż nie mogę się jej doczekać i móc patrzeć jak wspólnie się bawią. :lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
ania1985
Posty: 1105
Rejestracja: 28 października 2007, 08:48
Lokalizacja: Kielce

22 września 2008, 08:44

nie dziwie Ci sie ze jestes niecierpliwa. tez tak pomyslalam, ze to czekanie to dobojajace:) niech malutka ma minke jaka chce, ale koty glupie nie sa, i napewno Tiffany szybko sie przekona , ze trafila w najlepsze miejsce.
gorsza chyba sprawa, to zeby oba koty sie zaprzyjaznily....ale czas zrobi swoje;)
Awatar użytkownika
Amika
Posty: 1628
Rejestracja: 26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja: Chełm

22 września 2008, 08:51

Kasiu kotka pewnie będzie zestresowana podróżą (w dodatku z nieznaną sobie osobą) i nowym miejscem.
Myślę, że na początek koty powinny się przyzwyczaić do swojej obecności przez zamknięte drzwi. Potem możesz każdemu z nich podrzucić jakąś rzecz pachnącą tym drugim (zabawkę, kocyk) i obserwować reakcję na zapach. To powinno pozwolić Ci ocenić jak na siebie zareagują.
Awatar użytkownika
Kasia i Maniuś
Posty: 696
Rejestracja: 13 sierpnia 2007, 19:46
Lokalizacja: Kraków

22 września 2008, 09:19

Aniu mogę mieć mały z tym problem, gdyż mieszkam w mieszkaniu pokój z kuchnią i wszystko jest to troszkę pootwierane. I tutaj wszystko chyba pachnie Maniusiem. A nie chcę znowu wywyższać jednego nad drugim (jeden ze mną w pokoju, drugi sam w przedpokoju).
Awatar użytkownika
Amika
Posty: 1628
Rejestracja: 26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja: Chełm

22 września 2008, 10:15

Kasiu łazienka jest wystarczająca na początek. Mniejsza powierzchnia do poznawania i przez kratki będą mogły sobie swobodnie pogadać lub bezpiecznie "popyskować", a Tiffi dasz czas na zapoznanie się z Tobą.
Jeśli znajomość zaczyna się od łapoczynów (niestety to też musisz brać pod uwagę), to później zaprzyjaźnianie dłużej trwa.
Iza-Erin
Posty: 1556
Rejestracja: 23 lipca 2007, 19:42
Lokalizacja: Stolica Podlasia :)
Kontakt:

22 września 2008, 10:18

Amika pisze:Kasiu łazienka jest wystarczająca na początek. Mniejsza powierzchnia do poznawania i przez kratki będą mogły sobie swobodnie pogadać lub bezpiecznie "popyskować", a Tiffi dasz czas na zapoznanie się z Tobą.
Jeśli znajomość zaczyna się od łapoczynów (niestety to też musisz brać pod uwagę), to później zaprzyjaźnianie dłużej trwa.
No, chyba że nowoprzybyły się postawi, tak jak Psotuś Pumkowi :D
Ale to się rzadko zdarza, więc na początku faktycznie lepiej ich zapoznawać ze soba przez drzwi.
Trzymam kciuki i BARDZO proszę o trzymanie kciuków za Psotusia, który - jeśli mu sie węzły chłonne nie schowają w ciągu kilku dni - będzie miał robione badania krwi pod kątem choróbsk zakaźnych :(
Awatar użytkownika
Amika
Posty: 1628
Rejestracja: 26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja: Chełm

22 września 2008, 10:41

Iza-Erin pisze: No, chyba że nowoprzybyły się postawi, tak jak Psotuś Pumkowi :D
U mnie niestety domowniczka była agresorem i na sekundę nie można było spuścić jej z oczu bo zaraz przypuszczała atak.

Iza mocne kciuki za Psotusia.
Awatar użytkownika
Kasia i Maniuś
Posty: 696
Rejestracja: 13 sierpnia 2007, 19:46
Lokalizacja: Kraków

22 września 2008, 15:10

Iza oczywiście mocno trzymamy pazurki za Psotusia.

A my prosimy trzymać za wieczorne spotkanie. Zobaczę jak będzie, łazienkę potraktuję jako ostateczność. Nie chcę ich separować. Bo jak znam Maniusia - ucieknie na wysokości, a Tiffi nie wskakuje nigdzie
Awatar użytkownika
Majek
Posty: 69
Rejestracja: 24 sierpnia 2008, 20:53
Lokalizacja: Wrocław

22 września 2008, 15:19

:D Kasiuuuu! Moje intencje nie są złe, Tiffka ma po prostu Taki pychol :) U ludzi to też jest spotykane, jeden jak aniołek wygląda, a drugi jak diabełek :)
Będzie dobrze. Popatrz która godzina, już niebawem wszystko się rozstrzygnie. Tiffka trafi do nowego, kochającego domu, a Maniuś- jak to chłopak :wink: ... nie muszę chyba kończyć. Zobaczysz, będzie super, nie zawsze od pierwszych chwil, ale do końca Twojego urlopu, to one już będą ze sobą spały :) Maniek z wielką czułością wtuli się w mięciutkie futerko Tiffki :)
Ja już się nie mogę doczekać... a co dopiero TY :)
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość