kot mnie atakuje

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy: Robert A., Jarek

lagoona

31 stycznia 2012, 14:34

Bardzo proszę o poradę odnośnie zachowania starej kocicy. kilka dni temu się przeprowadziłam z moim spokojną 4-letnia kocicą, znajdą- do nowego mieszkania, w którym mieszka od 15 lat stara kocica, domowa. no i się zaczęło... KOTY SIĘ ZROZUMIAŁY i nie wchodzą sobie w drogę, czasami stara warczy na młodą jak jest w tym samym pomieszczeniu, ale co najgorsze, "stara" atakuje mnie...;( siedzi w przejściu, nie wpuszcza do łazienki, albo do kuchni, warczy na mnie, syczy, aż jej ślina leci !! atakuje za każdym razem łapa w łydkę. jestem zrozpaczona. muszę we własnym domu uważać na to co tobie. czasami słyszę tylko burczenie a nie mam pojęcia gdzie ona jest i to jeszcze większego stresu mi przysparza. Co może pomoc? jakieś szczególne zachowania? czy tabletki do jedzenia, olejki zapachowe. nie mam mowy o tym,żebym jej założyła obroże.... A MOŻE JAKIEŚ NAPRAWDĘ DZIAŁAJĄCE FEROMONY??

być może jest trochę zazdrosna, bo młoda siedzi cały czas ze mną, bo się jej boi, ale starą też bym głaskała, jakby się tylko dała! bardzo proszę o pomoc!! dziękuję!!
truskaweczki2
Posty: 3
Rejestracja: 31 stycznia 2012, 14:54

31 stycznia 2012, 15:14

bardzo dziwna sytuacja bardzo możliwe, że wynikająca ze zmiany miejsca zamieszkania ... jeżeli nic przez najbliższych kilka dni się nie zmieni proponuje wybrać się do weterynarza ;) pozdrawiam!
Gość

31 stycznia 2012, 15:18

hej, dziekuje, ale ja jej raczej nie zlapie a przynajmniej nie zaryzykuje, ten kot jest wsciekly... a znasz mzoe jakies feromony??
Awatar użytkownika
Staszko i Sara
Posty: 47
Rejestracja: 08 lutego 2010, 02:55
Lokalizacja: TARNOBRZEG

30 kwietnia 2012, 15:09

Przede wszystkim należy udać się do dobrego weta i przeprowadzić odpowiednie badania. Dopiero w drugiej kolejności poprosić o pomoc zoopsychologa, który zapozna się szczegółowo z problemem na miejscu (wywiad, obserwacja itd.). Nikt poważny nie postawi diagnozy i nie zaproponuje terapii "on-line". Trzeba działać natychmiast, bo czas tylko utrwala problem!
Grazyna_B
Posty: 125
Rejestracja: 21 października 2011, 12:42

09 maja 2012, 13:47

Lagoona, kotka jest ewidentnie zazdrosna, przestraszona i zła, że na jej terytorium wkroczyły nowe osoby. Do tej pory była na tym terenie królową, a tu pojawiłaś się Ty i twoja koteczka. Może podstępu trzeba użyć, by ją sobie obłaskawić. Domyślam się, że twój kontakt z nią ogranicza się do krzyku z bólu jak Cię zaatakuje, strachu i przeganiania. A może warto byłoby, jak jesteś z nią sam na sam, podrzucić jakiś przysmak, kładąc delikatnie przed nią na podłodze, w odległości bezpiecznej dla was obu? Kawałeczki surowego kurczaka, patyczek przysmak z Rossmana lub coś innego. Spróbuj wybiegu jak twoja koteczka nie będzie tego widziała. Starsza kotka powinna przestać w tobie widzieć wroga, nie mówię, że Cię polubi, ale sukcesem będzie jak zacznie tolerować waszą/twoją obecność. Ona się Cibie prawdopodobnie boi tak samo albo bardziej niż Ty jej. Daj znać czy podjęłaś próbę i z jakim skutkiem. Wizyta u weta i porada behawiorysty to koszty, które warto ponieść jeżeli domowe sposoby zawiodą, ale decyzja należy do Ciebie.
Awatar użytkownika
Esme
Posty: 882
Rejestracja: 14 marca 2008, 19:53
Lokalizacja: Świnoujście

10 maja 2012, 14:20

Myslę, że Grażyna ma rację. Mozna też spróbowac feliway'a, tylko wątpię, czy zadziała przy otwartych oknach, bo jest cieplo. Może kocimiętka w sprayu . Jak bedziesz dawała smakołyki, to kładź sie na podłodze, żeby Cię widziała na swojej wysokosci. Dobrze by było, żeby kotka miała mozliwość obserwacji wszystkiego z góry. Takie bezpieczne miejsce, gdzie bedzie miała nad wszystkim kontrolę i będzie czuła się pewnie. Z preparatów uspokajajacych Kalm Aid (żel, który można nałozyć na łapkę), Stres Out (tabletki), Stresnal (syrop). Tylko jak to podasz? :?
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość