Erwin:-D

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy: Robert A., Jarek

Hedwa
Posty: 1260
Rejestracja: 20 września 2007, 11:22
Lokalizacja: Kraków

07 lutego 2012, 14:26

Pierwsze pytanie ze strony weterynarza jak wchodzę do gabinetu z chorym kotem jest takie czy ktos w domu ostatnio chorował więc wygląda na to, że mogą załapać coś od człowieka :D U mnie Lola na komendę " daj buzi" liże mnie po nosie :lol:
asiryś
Posty: 2309
Rejestracja: 06 stycznia 2011, 17:37

07 lutego 2012, 14:38

Hedwa pisze:U mnie Lola na komendę " daj buzi" liże mnie po nosie :lol:
Eeee, to słabo! Mój Rysiek wciska swój język do mojej buzi :oops: . Dla niewtajemniczonych gości: Rysiek to kocur, nie człowiek :wink:
Hedwa
Posty: 1260
Rejestracja: 20 września 2007, 11:22
Lokalizacja: Kraków

07 lutego 2012, 14:41

Typowy facet :lol:
Grazyna_B
Posty: 125
Rejestracja: 21 października 2011, 12:42

07 lutego 2012, 15:40

Felek na hasło "buziaczek" wierci noskiem dziurkę w moim policzku i uwielbia cmoknięcia w czółko. Z domowych natomiast tylko Dyduś toleruje takie zapędy, reszta tego nie lubi, ale traktuje jako zachętę do zabawy w "jak mnie złapiesz to mnie cmokniesz" i rajd po całym domu. Generalnie zgadzam się, że kociksy nie przepadają za buziaczkowaniem z pojedynczymi wyjątkami.
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty: 2561
Rejestracja: 30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja: Kraków

07 lutego 2012, 18:36

Moje dziewczyny do całowania jakoś specjalnie się nie garna, ale ja uwielbiam te ich pysie kochane całować i uszka miętolić ustach :oops: chyba nie muszę Wam mówić jak się wtedy dziwnie patrzy na mnie Arek :P
Hedwa
Posty: 1260
Rejestracja: 20 września 2007, 11:22
Lokalizacja: Kraków

07 lutego 2012, 19:01

Asia podejrzewam, że patrzy na Ciebie w podobny sposób jak mój mąż na mnie :lol: czasem jeszcze dorzuci pod nosem, że już całkiem na punkcie kotów to mi palma odbija ale może sobie gadać kilka razy widziałam jak sam je całował :lol:
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty: 2561
Rejestracja: 30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja: Kraków

07 lutego 2012, 19:26

:) dokładnie! Dodaje jeszcze czasem, że w moich żyłach to już kocia krew płynie albo żebym badania sobie zrobiła to mam kocie robaki w mózgu albo że jestem kocim Piętaszkiem :D
No ale cóż? Dobrze mi z tym! hahahah
asiryś
Posty: 2309
Rejestracja: 06 stycznia 2011, 17:37

07 lutego 2012, 20:33

Furia i Afera pisze: ja uwielbiam te ich pysie kochane całować i uszka miętolić ustach :oops:
:D Asiu, tak się składa,ze ja dokładnie robię to z uszkami Myszki :roll: . Przemiłe wrażenia. Uwielbiam też całować Rysia i Myszkę ( Rysia nie pozwala :( ) w brzuszek. O dziwo, nie atakują mnie wtedy i nie odpychają mojej twarzy tylnymi łapkami. Normalnie, jak dotykam ręką ich brzuszków , to gryza i drapią...

Tak wiec wątek Erwina przekształca się stopniowo w kącik metod pieszczenia kotów :mrgreen:
Justyna nas zabije 8)
zoltazaba
Posty: 1382
Rejestracja: 30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja: Mazury/teraz Łódź

07 lutego 2012, 21:20

Zabije? Ja?
Wątek Erwinka zmierza w dobrym kierunku- wszak ten kocur to największy miziak pod słońcem :D
asia Rysia

07 lutego 2012, 21:24

Zartowałam :wink:
Przecież wszyscy tu wiemy,ze nasza Justysia ma weeeeilgachne serce :shock:
zoltazaba
Posty: 1382
Rejestracja: 30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja: Mazury/teraz Łódź

07 lutego 2012, 21:28

Sugerujesz Asiu, że mam przerost tkanki mięśniowej? :lol:
asiryś
Posty: 2309
Rejestracja: 06 stycznia 2011, 17:37

08 lutego 2012, 10:03

Jeśli tkanka sercowa przerasta z dobroci, to TAK ! :)
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty: 2561
Rejestracja: 30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja: Kraków

08 lutego 2012, 16:53

:)
zoltazaba
Posty: 1382
Rejestracja: 30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja: Mazury/teraz Łódź

08 lutego 2012, 17:36

Jedyne co mam przerośnięte to tkankę tłuszczową :mrgreen:

Czytałam jakiś czas temu, że koty na starość robią się bardziej upierdliwe- częściej miauczą, domagają się uwagi, budzą się po kilka razy w nocy. Erwin już teraz jest mendą jęczącą. Aż boję się pomyśleć co to będzie jak mu się pogłębi... Kto z nim wytrzyma... :roll:
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty: 1878
Rejestracja: 13 listopada 2010, 19:52

11 lutego 2012, 12:14

zoltazaba pisze:Jedyne co mam przerośnięte to tkankę tłuszczową :mrgreen:

Czytałam jakiś czas temu, że koty na starość robią się bardziej upierdliwe- częściej miauczą, domagają się uwagi, budzą się po kilka razy w nocy. Erwin już teraz jest mendą jęczącą. Aż boję się pomyśleć co to będzie jak mu się pogłębi... Kto z nim wytrzyma... :roll:
Ojej :shock: , to u mnie to samo jest. Może to stetryczenie wczesnomęskie jest? :mrgreen:
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość