Witajcie

I ja przyłączę się do dyskusji, kotkę mamy od 6 lat, ale dopiero w zeszłym roku dowiedziałam się, że mam alergię własnie na nią... Kocica od zawsze spała z nami... Pan doktor kazał usunąć kota z domu, na co oczywiście się nie zgodziłam. niedawno okazało się, że jestem w ciązy i oczywiście poszłam od razu do alergologa, żeby być pod stałą kontrolą. Pani doktor wcale nie kazała usuwać kota, spanie z nami rozwiązaliśmy w ten sposób, że mąż śpi z kotem a ja sama

od ponad dwóch miesięcy nie wzięłam ani jednej tabletki, czasem piję wapno, jak mnie zadrapie w gardle. może częściej myję ręce po głaskaniu, a tak poza tym cieszę się, że moje kocisko jest z nami

pozdrawiam wszystkich forumowiczów bardzo gorąco
