kompletny brak apetytu i pragnienia u suki po porodzie

Dyskusje związane z hodowlami psów.

Moderatorzy: Robert A., Jarek

Apocatequil

28 maja 2012, 21:41

Taką mam wiadomość od wet położnika.
Nie jest BOGATY W WAPŃ tylko 'ZAWIERA TROCHĘ WAPNIA', co wierutną bzdurą NIE JEST.
Nigdzie nie napisałam, że bawarka jest mlekopędna, nawet w zupełności obaliłam tą tezę pisząc, że bawarka dobrze działa na suki po cesarce usprawniając jelita.

CZYTAJ ze zrozumieniem!
To Ci cięzko przychodzi ale wierzę w Ciebie.

I przestań się wypowiadać krytycznie w temacie na który na prawde nie masz zielonego a nawet bladego pojęcia.
To już się robi uciążliwe, notoryczne wyszukiwanie moich postów i dementowanie ich.

Dla takiej suczki w laktacji, osłabionej po cesarce nawet ser biały jest dobrym źródłem wapnia (prócz oczywiscie preparatów które się podaje)! Bardzo latwo w nim przemycić jakieś witaminy w formie proszku, bo suki chętnie go jedzą (w ogóle chętnie jedzą nabiał w pierwszych dniach).
No chyba, że według Ciebie powinna jej kupić koński łeb i położyć żeby go sobie pożuła.

Błagam, skończ, bo szkoda czytać...

Do Pani K (zapomniałam odp. na pytanie :)):
Piesek ma się super, jest już prawie dorosły, zaczyna wystawy.
Mieszka w woj. opolskim.
Pani K

29 maja 2012, 00:02

Apocatequil przeciez pisałam ze podaje Wita Pet tam jest żelazo które potrzebuje na przyrost krwi wiec Wet stwierdzil ze z witamin to wystarczy.To jest jedyna rzecz którą ona lubi zlizywać z palca. Wapna dla dzieci nie podaję bo jak pisałam podaję Easy Whelp. on jest b.dobry choć b.drogi ale jeszcze nigdy mnie nie zawiódł .Podaje się go przed porodem na 1-2 tyg i tyle samo po porodzie. CO to jes POJŁO? nigdy nie słyszałam takiego określenia .Miodek tez jej podaję.
Ale z ta herbatą to się chyba wygłupiłam bo faktycznie robię zwykłą z tym ,ze b.słabą no i raz czy dwa razy w ciągu dnia.Reszta to woda i woda z mleczkiem i conwalescentem. Mam inne suki i myślę czy by ich nie podokładać do wykarmienia.Tylko ,ze jedna ma szczeniaki 4 tyg przeszło a yorka 2tyg. Słyszałm ,ze mleko suki rózni się w okreslonych etapach rozwoju szczeniąt. I zastanawiam się której podłożyć.Chi świetnie sobie daje rade bo ma też 3 sztuki ale takie grubaski że hej ale mają 4 tyg i moze te mleko ma juz inny skład?
Apocatequil

29 maja 2012, 09:32

Kurczę, przeczytałam, że dostaje calcium z maliną.
Easy whelp to w sumie bardzo podobny środek, nie próbowałam, mówię tylko na ile się orientuję ;)

Pójło: http://pl.wikipedia.org/wiki/P%C3%B3j%C5%82o

Wita-Pet to dość skoncentrowany środek. W sumie dziwię się, że wet dał aż tak mocny. Calo-Pet jeśli chodzi o witaminy wystarczyłby. Gorzej z wapniem.
Podajesz wszystko jak należy, teraz, oby tylko jadła! :)

A ile teraz mają szczeniaki o których mowa w temacie?
Jeśli suka ma mleko to po co chcesz podkładać? :)
Nie ma sensu. Chyba, że będzie na skraju wycieńczenia - wtedy, o ile wypiły już siarę, wszystko jedno z którego 'etapu' będzie mleko.
Ona za parę dni powinna się oswoić z sytuacją i zacząć normalnie jeść.
Musisz wytrwać i narazie wciskać jej co się da.
Pani K

30 maja 2012, 13:42

Ok.szczeniaki mają 2 tygodnie.Wczoraj byłam u weta ,macica ładnie obkurczona więc USG nie robiliśmy ,miała tylko badanie krwi kontrolne i jest lepiej tylko niewielki stan zap.ale to podobno moze być po cesarce.Jesli chodzi o Wita Pet to dobrze ze go bierze bo tam sa witaminy i nie tylko oraz żelazo a ona przeciez niedokrwistość miała. Calo Pet to podobno bardziej kalorie ,ja akurat kupiłam wczoraj pastę RECONVALESCENT. Nie było tej mojej i dała i tą ale teraz dopiero patrzę na nazwę że jest jak to co podaje w proszku do picia a to też jeszcze kupiłam. No i tą nową pastę sunia też lubi. wzięlam też saszetkę dla kotka ,miesko w galaretce i jej smakuje .Tylko że nie wiem czy moze być na samym takim mięsku czy ono ma wszystko co Starter.I wczoraj nie dawałam tej bawarki ,moze to dla tego mniej mleka jest. Dziś jej daję to zobaczę czy faktycznie ona działa. Juz wczoraj widziałam ze cycusie ma mniejsze a listw nie widać ,takie flaczki. No i się okazało ,że szczeniaki na wpół głodne ,jedza i piszczą i nie mogą się najeść. Najpierw dokarmiałam najmniejszego a wczoraj oba mniejsze dałam drugiej suce "mleczarni mojej" :P . Dziś dałam jej wszystkie bo te dwa większe to takie żarte ,że wiszą u matki na cyckach i widać że nie spokojnie potem spią bo nie najedzone ,co je ruszysz one zaraz do cyca .w nocy też oczywiście musiałam wstać i siedzieć przy karmieniu .Po prostu znowu przechodzę karmienia nocne na zawołanie jak za dawnch lat :lol: Tamta suka już konczy karmienie bo jej dzieciaki maja 4,5tyg po troszku im daję chrupki namoczone. Jestem tak zmęczona ,że na rzęsach chodze i kawa mi juz nie pomaga. Niech teraz ktoś powie ,że to kurcze sama przyjemność.Wczoraj wet nawet powiedziała ,że by nie chciała miec takich problemów i mieć hodowli chi.
Apocatequil

30 maja 2012, 19:43

Po cesarce zapalenie lekkie jest normalne.
Ona dostała antybiotyk do macicy albo do zrobienia w domu prawda? (nie pamiętam nazwy, u mojej wet dawała do macicy i wtedy nie trzeba robić codziennie zastrzyków).
Możesz jej podawać wątróbki kurze/indycze dodatkowo. One mają dużo zarówno witamin jak i żelaza. A znacznie lepiej się wchłoną niż Wita-Pet (możesz zmniejszyć troszkę jego ilość dodawaną do jedzenia), bo to naturalne, i pewnie ze smakiem to zje.
Starter sam w sobie nie ma az takich super wartości dla suki w ciąży. Do niego trzeba dodawać jednak witaminy. Ja nie karmię royalem (bo nie uważam że to ok karma, zresztą moja suka ma uczulenie na 'sztuczne' kurczaki) ale podawałam swego czasu starter jak już nic nie chciała jeść. Pytałam parę osób i mają podobne obserwacje - starter jest ok dla szczeniaków, ale dla suk w laktacji to jednak troszkę za mało. Trzeba dodawać witaminy.

A nie próbowałaś gotować jedzenia (skoro nie chce jeść suchego) i nie dodawać tam witamin (nawet tego wita-petu).
Wciskaj jej cokolwiek, bo jak jej teraz listwa mleczna 'klapnie' to koniec z laktacją, a szczeniaki są jeszcze za młode na to, będziesz miała jazdę przez następne 2 tygodnie dzień i noc... Możesz jej dawać nawet surowe mięcho tłuste jak je. Chętnie jedzą golonka z indyka (okrój naokoło kości z mięsa i to mięso pokroj na drobne kawałki, polej jakimś tłuszczykiem dodatkowo (albo daj tran w kapsułce) i oczywiscie witaminki i owoce.
Możesz podawać warzywa.
Jak już mówiłam możesz tak naprawdę w ogóle zrezygnować chwilowo z suchego jesli ona go nie chce jeść, albo przemycać w ugotowanym mięsie te granulki. Bo ona musi jeść cokolwiek, convalescent nie wystarczy, ona nie wykarmi na tym szczeniaków.

A taki starter możesz z powodzeniem zrobić sama :)
Kup Orijena Puppy (na przykład - on jest bardzo skoncentrowany i mocny, normalnie jest za mocny, szybko można psa przewitaminizować ale dla suk w ciąży i laktacji nadaje się super). Namocz go w letniej (nie gorącej!) wodzie. Poczekaj aż napęcznieje. Blender do ręki i mielisz do konsystencji jak starter. To to samo ale znacznie 'zdrowsze' i wychodzi znacznie taniej. Wtedy nie musisz dodawać witamin, bo one już tam są. Możesz dodać trochę oleju, żeby suka chętniej jadła. Starterowi w puszce nie wierzę, sporo osób się na nim przejechało.
Możesz też zmielić ugotowane mięso, warzywa, ryż też na blenderze do konsystencji jak starter i dodać witaminy. To jest w sumie lepsza opcja niż Orijen, bo pewnie chętniej będzie to jeść :)

Jak już mówię - wciskaj cokolwiek.
W momencie jak ona nic nie je to nieważne jest jaką dietę stosujesz - czy dajesz suche, surowe czy gotowane.
Ona musi dostać cokolwiek co pozwoli jej wytworzyć mleko i pokryć swoje zapotrzebowanie.

Możesz dawać tą bawarkę na rumianku np. Ale nie wiem czy to coś da.
Ona nie dlatego nei ma mleka, że odstawiłaś bawarkę, a dlatego, że nie chce nic jeść prócz convalescentów i starterów. To nie wystarcza do wytworzenia mleka i pokrycia swoich zapotrzebowań.
A szczeniaki przystawiaj calutki czas, one musza ssać bo inaczej laktacja się skończy.
Możesz i musisz je dokarmiać, ale niech ssą jak najwięcej.

Ona dostała oksytocynę po cesarce?
Nie każdy wet to daje, ale u mnie po jednej dawce załapała i nie było problemów z mleczkiem.

Oj tak, wstawanie w nocy to najgorsze co może być.
Ale po chi żadna rasa nie będzie chyba trudna w hodowli.
Tak mi się przynajmniej wydaje.

PS:
Ja kupiłam kiedyś na wystawie super ziółka na oczyszczanie po porodzie.
Firmy CD VET. Są w sprzedaży w sklepach internetowych. Nazywają się Gebur-cośtam (nie znam niemieckiego, jestem z drugiej strony Polski i u mnie we władaniu rosyjski, wiem tyle, że to znaczy 'położnictwo' czy jakoś tak:P)
gina11
Posty: 329
Rejestracja: 24 marca 2012, 17:02

31 maja 2012, 20:45

mnie jedno dziwi. po jaką .... stworzono rasę która w normalnych warunkach nie miała by szans przetrwać i dalej się ją rozmnaża? takie rasy powinny umrzeć śmiercią naturalna (zakaz rozmnażania). pies który prawie zawszę ma cesarkę i problemy przed i po porodzie ?? sama natura pokazuje że takie psy nie powinny mieć potomstwa. nie mam nic przeciwko psom rasowym ale są naprawdę rasy które nie powinny istnieć. dobrze że tak ludzi się nie hoduje, nie wiadomo co było by teraz modne i do czego by dążono w wyglądzie ludzkich dzieci
Pani K

31 maja 2012, 21:04

Dzięki za wszystkie rady .Powiedz mi tylko z kim ja gadam :roll: bo na wystawie widziałam młodziutką dziewczynę z tm szczeniaczkiem o którego cię pytałam. Czy to ty czy twoja mama. Czemu ciągle podkreślasz ,że suka nic nie je ,ona jest karmiona przeze mnie do pyska tak często jak moje drugie mamuśki tylko cierpi na brak apetytu. One jedza startera i śwetnie dają sobie radę ,nawet jedna jest mamką . Próbuje oczywiście coś jej podkładac ,zeby sama jadła bo to lepiej jak z apetytem sama zje niż wciskanie na siłę. Dziś zjadła sama połowę jajka ugotowanego ,więcej nie chciała. Trochę zaczęła popijać sama wodę ale oczywiście dalej jej wlewam szczenięce mleczko z convalescensem no i witaminkii pastę caloryczną i namoczonego startera .
wiem,wiem ,też słyszałam ,że royal to juz nie ten co kiedyś ale jesli chodzi o start to jest ok.Ja ciągle na nim bazuję od kilku ładnych lat ,własciwie od początku hodowli. Myslę ze na szczeniakach przy produkcji nie oszczędzają.Tylko dorosłym kupuję rózne inne. Ten Orijen ile ma białaka szok 40% to b.dużo. Przy starterze potrafia się szczeniaki drapać z przebiałczenia jka cos dodatkow się poda co zawiera a co dopiero miały by jeść Orijena,kto to mądry tak pomyślał. Dla matki karmiącej to może i tak bo ona ma duze straty.Pisałas cos o cenach Royala ale ten też jest drogi 2,5kg 60zł? Musze kupic to kocie jedzenie jesli jej smakowało to niech sobie wcina .Ja to trochę się boję podawac rózności bo to wszystko przechodzi do mleka i boje się zeby szczeniaczki nie dostały wzdęc i biegunki.Bo Ty tez o owocach pisałas,jakie owoce? .A na warzywa to szkoda miejsca w żołądku zajmować z resztą juzjej ugotowałam marchewke ryż i mięsko i nic.W takich przypadkach to tylko konkrety. Czemu Ty mi każesz miksowac to na papkę? Startera jak się namoczy to są to ładne chrupeczki tylko że małe.Surowego mięcha to ja po prostu boję się pdać bo licho wie czy cos tam nie siedzi w nim jakos nie mam zaufania .Z wątróbka to faktycznie dobry pomysł,kiedyś yorkę karmiłam nią okraszając chrupki i zawsze zjadała.Kupie i zobacze ale wiem ze nie można za dużo .Jeszcze raz Ci bardzo dziękuję za rady ,zawsze czegoś nowego się człowiek dowiaduje.Dzięki nam ktoś inny będzie mógł skorzystać .Na pewnoludzie mają też takie problemy,chociaż nie wiem bo sądząc po wypowiedziach tu too....tylko Ty się udzielasz.Myślałam ,ze więcej tu się odezwie.
Pani K

31 maja 2012, 21:15

Do gina 11.
Ale ty jesteś mądra. Przecież nie wszystkie chihuahua są takie .Mam inne sunie z którymi nie mam problemów i czemu nie mam ich kryć i rozmnażać? to było pierwsze krycie a nikt przecież jasnowidzem nie jest.Sunia ma odpowiednią wagę i budowę i trudno było przewidzieć ,że tak będzie. Co do ludzi to chyba się mylisz. CO powiesz na "rozmnażanie " liliputów? To dopiero .wiadomo że w 99 przypadkach urodzi się liliput i to jest normalne. Kobiety z innymi schorzeniami też chcą mieć dziecko chociaż wiedzą ,ze może odziedziczyć chorobę po nich.Jednak się decydują. Tu psy przechodzą badania ,eliminacje i dopiero są dopuszczane,często po raz pierwszy i ostatni. Lepiej zobacz ile radości może przynieść taki piesek .Po drugie problemy mają nie tylko małe rasy.
pianistka
Posty: 1120
Rejestracja: 30 listopada 2005, 09:17

31 maja 2012, 22:07

Gina 11 - pretensje do Azteków bo to oni stworzyli tą rasę, wiec jak widać jest "troszkę" starsza od nas wszystkich razem tu wziętych :lol:
Apocatequil

31 maja 2012, 22:25

To ja, ale ze mnie nie taka 'młodziutka dziewczynka' haha ;)
Mała jestem to wszyscy mnie biorą za 15-16 latkę.

Orijen jest super zarówno dla suk w ciąży jak i szczeniaków. On ma dużo białka, ale to nie zawsze ma wpływ na drapanie. Trzeba obserwować psa. Ja nie karmiłam nigdy Orijenem jako bytową, ale po porodzie jak najbardziej.
Białko białku nie równe ;)

Tak tak, chodziło mi bardziej o to, że ona sama nic nie chce jeść.
Miejmy nadzieję, że to co jej 'wpychasz' ona trawi i w tym jej żołądeczku jakoś się to wchłania.

Jeśli będziesz podawać naturalne pożywienie (gotowane mięso, warzywa, ryż/kasza) to nie bój się - szczeniaczkom nic się nie stanie.
Owoce możesz podawać w sumie wszystkie prócz cytrusów (niewskazane przy szczeniakach) i winogron.
Możesz podawać żurawiny suszone także :)

Czemu się boisz podawać surowe?
Paradoksalnie to pewnie będzie chciała najchętniej wcinać :)
Ja karmię psy BARFem i tam jest sama surowizna i uwierz, że tu mam znacznie większą pewność co do tego co daję niż w przypadku suchej karmy :)
Więc daj jej bez obaw jakąś goleń z indyka bez kości czy kawałek wołowiny surowej. Zobaczysz, zje to z dużą chęcią a i momentalnie przybędzie mleka ;)

Mówiłam, żeby miksować, bo myślałam, ze dajesz starter... w puszce ;)
Jeśli dajesz w chrupkach to wszystko jedno w sumie ;)

Wątróbka jest ok, byleby nie za dużo.

Nie ma za co, na tyle na ile potrafię pomogę :)
Szelmaaa

16 sierpnia 2012, 14:53

Isabelle czytam Twoje posty w różnych działach na tym forum i się zastanawiam- SKĄD Ty czerpiesz te teorie?
Ja hodowałam duże psy. I przejmowaliśmy się jak suka nie chciała jeść bo odbijało to się na płodach lub szczeniakach. To duże psy więc jeden dzień nie jedzenia- nie było paniki. Ale naprawdę sporo się gimnastykowaliśmy. Teraz mam jednego psa i aktualnie znów nie chce jeść. Mam to gdzieś. Jest zdrowy, dorosły, samiec. Nie zagłodzi się na śmierć. Ale suki w ciąży, karmiące, małe szczeniaki bądź też szczenięta w fazie wzrostu np. doga niemieckiego nie jedzące to naprawdę spory problem. Bywało,że suka po zajściu w ciążę odmawiała jedzenia- a normalnie była wszystkożerna! I nie wyobrażam sobie, żeby dawać jej jedzenie na 15 minut i zabierać i kolejne dopiero następnego dnia :o
Masakra! Psy nie są tak dzikie jakbyś tego chciała. Owszem mają swoje potrzeby ale ubrania tak jak tu napisałaś to wcale nie jest fanaberia. Podałaś skrajny przykład zidiocenia panusi z psem. Mój pies lubi być na rękach i co, to coś złego? Mi i jemu sprawia to przyjemność! Kości nie je bo mu nie służą. Biega, pływa, je zarówno surowe mieso jak i suchą karmę. Zimą jak są mrozy chodzi w ubranku w dodatku dopasowanym kolorystycznie do mojej kurtki/płaszcza itd. I co jestem stukniętą pańcią z rozpieszczonym psem?! Nie uważam tak, po prostu to mała rasa, która szoruje brzuchem po śniegu. Owy brzuch ma praktycznie goły. Trzęsie się niepomiernie bez ubrania. To pies przyzwyczajony do około 23 stopni w pomieszczeniu. Jesienią wciąż pływa w jeziorze, ale silnych mrozów nie wytrzymuje! Z tego co pamiętam masz goldena, który ma długą sierść. To normalne,że psy noszą ubrania! wielkie psy- dogi niemieckie, dobermany marzną! Co innego husky, bernardyn! Większość ras nie przeżyłaby na wolności! Wyobraź sobie nagiego psa meksykańskiego albo chińskiego grzywacza w mróz bez ubrania! Co więcej w lato stosuje się u nich kremy z filtrami przeciwsłonecznymi. Nawet mój pies powinien mieć smarowany pysk choć darowałam to sobie bo nie widzę by akurat u niego było to konieczne.
Te wszystkie teorie o dzikości psów i wychowywania wszystkich psów na dziko traktuję na równi z tymi osobami, które kupują psu kuwetę i nie pozwalają im biegać. A już nie daj Bóg bawić się z większymi psami! Mój mały knypek jak się bawi z berneńczykiem to łapa jego jest większa od całego mojego psa ale mały sobie radzi. Co więcej kocha zabawy z psami większymi spooooro od siebie.
Isabelle tak jak często masz racje tak równie często o ile nie częściej przesadzasz. Nie każdemu psu służy ochłap mięsa. A Ty masz jedną receptę na wszystko. Ochłap mięsa na 15 minut i sprawa załatwiona. Świat byłby piękny jakby właśnie tak to działało.
isabelle30
Posty: 3475
Rejestracja: 12 listopada 2009, 20:36

16 sierpnia 2012, 15:56

nic nie czyni z psa niejadka tak skutecznie niż człowiek chodzący za nim i proszący żeby zjadł.
Tak uważam że psy ubrane w ubranka to idioctwo. Mam znajome yorki - jakoś nie zamarzają w śniegu i na mrozie. Mam też znajomego wyobraź sobie jamnika - ma 9 lat i popyla za naszymi psami zimą w lesie...po śniegu...bez ubrania. Żyje i ma się dobrze. Wiesz jak wygląda Rodesjan? Ten też popyla w mrozach bez ubrania i kocha tarzać się niemal gołą skórą w śniegu. Odmrożeń brak. Smarowania kremem tez jakoś brak.
Odnośnie golasów....myślałam że rozmawiamy o psach a nie nieudanych eksperymrntach chorych umysłów...


Odnośnie karmienia....mam nadzieję że zdajesz sobie sprawę z tego jak krzywdzisz psa karmiąc go wszystkim, traktując go jak śmietnik?
Szelmaa

16 sierpnia 2012, 17:25

Pani ekspert, nie traktuję swojego psa jak śmietnik. Resztki trafiają do kosza, pies je jedynie zdrowe rzeczy i ma się bardzo dobrze. Przykładowo, dzień dzisiejszy- dostał surowego kurczaka i już uprzedzam twoje kolejne pytanie jakie zapewne by padło- nie naszprycowanego ani antybiotykami ani sterydami bo to "swój" kurak. Oprócz tego dostał jajko a właściwie żółtko jaja, które zostało z mojego śniadania. Sam zjadł sobie pomidora, marchewkę. Dzień wcześniej na śniadanie dostał ser biały i do wieczora nic nie jadł bo strajkował. Jak gotuję na obiad wątróbkę to mu też daję kawałek. Ryżu, makaronu i innych wypełniaczy praktycznie nie je (okazjonalnie) bo to pies mały i nie potrzeba mu takich rzeczy. Ale wiozę je mojej znajomej, po co ma się marnować. Ona dorzuca mięso i daje psom. To kobieta ze wsi i u niej pies je resztki. I tak już się trochę przy mnie zreformowała choć do dzisiaj kręci głową jak można psu dawać takie rzeczy. Kiedyś przyjechał do mnie znajomy, otworzył lodówkę i zaczął nakladać sobie sałatkę :D dobrze,że zdążyłam wpaść do kuchni bo by zjadł psią sałatkę. Ugotowane różne rodzaje mięsa, pokrojone w kostkę i wymieszane z odrobiną ryżu uprzednio ugotowanego w golonkowym rosole. Faktycznie, ale jestem zła. Truję psy. Nie bądź proszę Cię śmieszna ;p Mój pies ma bardzo urozmaicony jadłospis, jest zdrowy i ma dobre wyniki. Co jem ja, je i on np. siemię lniane, pokrzywę- ja piję a on zjada. Co jest złego w takim stołowaniu się psa z mojego stołu? Może mnie oświecisz?
I czy ktoś w ogóle mówi tutaj o nadskakiwaniu psom z jedzeniem? Nie! Mowa jest o tym, że są psy i momenty w ich życiu, że należy bardzo dbać o to co i kiedy będą jadły.
Tak się składa, że yorki mają długą sierść. Oczywiście, że wiem jak wyglądają te psy. Kto Ci każe smarować rodezjana kremem?! Wiele ras wymaga ingerencji człowieka np. mopsy, buldożki francuskie często same się nie oszczenią. Są rasy, które trzeba regularnie ciąć, pielęgnować bardzo długo ich sierść bo w przeciwnym razie zbija się w pancerz, pod którą skóra choruje. Często takie psy ledwo chodzą- efekt skrajnego zaniedbania ale oto co by się stało z tymi psami w lesie. Wg Ciebie to też eksperyment chorych umysłów? Połowa ras jak nie więcej by sama w lesie nie przeżyła. Osobiście uważam, że Twoje poglądy są skrajne i nie przystają do rzeczywistości. Te rasy nie mają żyć w lesie. Mają żyć z człowiekiem nawet jeśli trzeba je ubierać, kąpać itd. Chore to są przykładowo owczarki niemieckie i te rasy, które są po prostu chore a nie te, które wymagają opieki. Nie każe Ci ubierać każdego psa. Ja tez mogę wymieniać co ma mój znajomy i co z nimi robi. To nie jest dobry przykład. Dam Ci delikatnego psa i przy Twoim traktowaniu za pół roku będzie trup. Jak nie zabiją go kości to mróz. Ja wolę założyć psu ubranie niż później wydawać leki na weterynarza. A są psy bardzo delikatne. Oczywiście każdy pies bez wyjątku jest psem i nawet york został stworzony do polowania na szczury i powinien biegać, uprawiać sporty itd. Ale równocześnie ten pies wymaga pielęgnacji. Czasami trzeba też założyć psu ubranie. Koniom też nakłada się w ostre mrozy derki. To też jest zidiociałe postępowanie? Bo przecież powinny sobie radzić "naturalnie". A psom na polowaniu po co nakłada się kamizelki ochronne, niech sobie radzą same i niech żyje natura. Dzik go kłem trzaśnie w końcu nic wielkiego- niech wygra natura. Jak dla mnie to takie postępowanie jest śmieszne. W "mojej" hodowli psy żyły w bardzo zgrabnym budynku, który dodatkowo był zimą podgrzewany. Kiedyś miałam wyżla, który odmroził sobie jajka. A wcale nie latał długo na dworze. Mój obecny pies również na mróz jest bardzo delikatny to efekt tego,że za młodu dosłownie spał na kaloryferze. W pierwszą zimę już u mnie złapał katar, kaszel a ja stwierdziłam, że zamiast przyzwyczajać psa kosztem mojego portfela i jego zdrowia do latania po śniegu "w sierści" wolę olać osoby o poglądach - "psy w ubraniu" to fanaberia i kupić mu kurtkę. Sam ją lubi. Ja psa nie przebieram niczym małpę. Nie ma garnituru wyjściowego ani najnowszej kolekcji sukienek. Ma zwykłe psie, kurtki. Nie nosi ich dla urody a dla zdrowia. Co powiesz o butach dla psów? Miałaś kiedyś psa wrażliwego na sól sypaną na drodze? Widziałaś spękane do krwi opuszki? Bo ja widziałam i pies ten zimą musiał chodzić w butach. Początkowo żeby zagoić rany a później aby do nich nie dopuścić. Nie uważam też aby zastępowanie sobie braku dzieci psem było zbrodnią. Nie! Dopóki człowiek dba o to aby pies był psem i nie uczłowiecza go ale dba o niego i spełnia jego potrzeby, chodzi z nim na np. kursy tropienia itd. dopóty nie jest zidiociały a pies jest szczęśliwy. Mam znajomych, którzy dzieci nie mają bo nie mogą mieć. Jeżdzą z psem wszędzie, zamawiają mu osobne łóżko w hotelu- stać ich. Pies ma swój pokój, swoje krzesło itd. Nikogo nie krzywdzą. Pies jest wybiegany, co dzień po pracy jadą na pola. Sami mają też ogromną posesję, pies też tam ma wypasioną budę i też się ludzie burzą- jak można spać z psem, jak można to czy tamto. A guzik to ich obchodzi. Tyle powiem. Pies został stworzony po to aby być przyjacielem człowieka. Jedne się trzyma w domach a drugie pomagają człowiekowi np. w polowaniach. Te i te traktuje się inaczej. Potrzeby podstawowe każdy pies ma takie same, później już one się różnicują w zależności od rasy, przeznaczenia i wychowania. Ty byś natomiast Isabelle każdego psa chciała w naturę włożyć. A tak się po prostu nie da.
isabelle30
Posty: 3475
Rejestracja: 12 listopada 2009, 20:36

16 sierpnia 2012, 19:00

Wybacz ale nie przeczytałam całości...
Kamizelki powiadasz się psom zakłada ochronne na polowaniu???? Nie pomyliłaś czasem owej kamizelki z odblaskiem dzięki któremu można wogóle takiego psa odróżnić od zwierzyny podczas polowania?

Odnośnie przeżycia w lesie. Czepiłaś się jak rzep psiego ogona....żadna rasa nie przeżyje w lesie w stanie dzikim. Gdyby obecnie wypuścić wszystkie psy na wolność, za 50 lat góra wszystkie będą niemal identyczne - waga około 20-25 kg, o umaszczeniu raczej burym, z grubym podszerstkiem, włos okrywowy sztywny szczeciniasty i bardzo gruby, pysk długi, wąski, uszy stojące, silny ogon, ...Nie będą się różniły maściązbytnio, długością ani rodzajem szaty, kolorem oczu, wyglądem pyska itd. Zgadnij dlaczego?

Wcześniej pisałaś że twój pies jada i surowe i gotowane i suche. To jest włąśnie śmietnik.....i proszę nie opowiadaj o tych rosołkach na golonkach gotowanych. Niby co toto ma wnieść dobrego do diety? Smak? Myślę że owa golonka na surowo bardziej by smakowała, i zdrowsza o wiele bardziej.

Tak, psy które należy trymować, strzyc, czesać kilka razy dziennie, kąpać po każdym spacerze, i co tam jeszcze to też jest mało udany wynik ludzkiego eksperymentu. Dlaczego człowiek uzurpuje sobie prawo decydowania jak wszytsko wokół ma wyglądać? Trawnik za mało zielony? To go pomalujmy na zielono...potrzebny paniusi pies na kolanka i do torebki ? Zróbmy 1kg miniaturkę....Jakiś niedorobiony facio z mikroskopijnymi jajeczkami potrzebuje wyprowadzić na pejczu kupę mięśni z wielkim pyskiem? I podnieść sobie poczucie męskości? Zróbmy mu astka...
Wilki zagryzają owce i krowy ludziom? Zabijmy je! Gołebie srają na chodniki, obsrywają balkony? Porozkładajmy trutki wokół!
I tak jest wszędzie wokół....A psy to tylko mała tego cząstka.

ps. jeżeli uważasz że yorka należy ubierać a RR nie, to widać RR nie widziałaś.
szelmaaa

16 sierpnia 2012, 22:02

isabelle30 pisze:Wybacz ale nie przeczytałam całości...
Kamizelki powiadasz się psom zakłada ochronne na polowaniu???? Nie pomyliłaś czasem owej kamizelki z odblaskiem dzięki któremu można wogóle takiego psa odróżnić od zwierzyny podczas polowania?
Nie, nie pomyliłam. Są osoby, które zakładają nie tylko kamizelki odblaskowe ale również ochronne, które są grubsze. I ja to popieram.
isabelle30 pisze: Wcześniej pisałaś że twój pies jada i surowe i gotowane i suche. To jest włąśnie śmietnik.....i proszę nie opowiadaj o tych rosołkach na golonkach gotowanych. Niby co toto ma wnieść dobrego do diety? Smak? Myślę że owa golonka na surowo bardziej by smakowała, i zdrowsza o wiele bardziej.
Ja nie roszczę sobie w przeciwieństwie do Ciebie monopolu na prawdę. Tak mój pies je mieszane żarcie. Ale nie wszystko na raz. Teraz je gotowane i surowe. Karmę je wtedy jak nie mam czasu albo jesteśmy na wyjeździe. Wyjeżdżamy dosyć często. Co ma ryż na golonce? Bo ryż wchłonął rosół z golonki i kurzych łap. Cala "sałatka" była oblana galaretą, która jest dobra moim zdaniem na stawy. Zjedzenie jej na surowo nie przysłużyłoby się w żaden sposób mojemu psu, gdyż mój pies ma problem z jedzeniem kości i późniejszym wypróżnianiem.
[/quote]
isabelle30 pisze: ps. jeżeli uważasz że yorka należy ubierać a RR nie, to widać RR nie widziałaś.
pokaż mi gdzie ja napisałam,że yorka trzeba ubierać a RR nie?
bo nie kojarzę? z tego co widzę i pamiętam pisałam,że york ma sierść długą. Pisałam o dobkach i o dogach. Rhodesian ma sierść bez podszerstka z tego co kojarzę więc i jemu może być zimno. I wtedy i jemu bym w mróz założyła ubranie jeżeli by dany osobnik tego wymagał. Ja nie formułuje jakichś praw dla wszystkich psów sformułowanych a mam wrażenie,że Ty obserwacje ze swojego psa przenosisz na cały psi ród. Nie mówię,że psy należy ubierać bo jakbym chowała psa od szczeniaka to bym go nie niuńkała pod kaloryferem i kołdrą ale tak się złożyło,że mam psa, który tak był chowany i po prostu w zimnie marznie. ubranie nosić musi gdyż ja liczę się z jego zdrowiem i swoim portfelem.

Poza tym nie wiem dlaczego przeskakuje z wątku, w którym dyskutujemy na inny. Ja tez bym mogła zacytować Twoją wypowiedź, której udzieliłaś komuś kto pytał o bieganie z psem- "Pies gdy będzie miał dość to sam się zatrzyma" i ironicznie skwitować, co też właśnie czynię abyś powiedziała to maszerom albo chociażby mnie i mojemu psu.
Ja nie zamierzam się z Tobą przepychać. Masz swoje zdanie to je mniej. Wątek dotyczył tego, iż psy karmiące/ciężarne wymagają odpowiedniego traktowania i żywienia i na nic rady,żeby nie dawać mu jeść aż sam nie zacznie wcinać.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość