Czy trzeba?

Dyskusje związane z hodowlami psów.

Moderatorzy: Robert A., Jarek

boguś

07 kwietnia 2006, 13:56

Dlatego proszę rejestrujcie się,bo potem nie wiadomo kto jest kto i wychodzą takie rzeczy :!:
enigma
Posty: 63
Rejestracja: 18 listopada 2005, 18:03

07 kwietnia 2006, 14:54

Munchie pisze:Ale to nie ja pisalam, ze Proformance, Bento itd. sa zlymi czy tanimi karmami.
Ja temu przeczylam i napisalam post powyzej Twojego ostatniego.
To przepraszam, ale bez podpisu ciezko sie polapac 8)
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty: 13055
Rejestracja: 29 września 2004, 14:43
Kontakt:

11 kwietnia 2006, 13:17

odpowiadam gościowi. Nie nie przeprowadzamy badań statystycznych, bo nie jesteśmy placówką naukową, ale każdemu psu przed zabiegiem wykonujemy badania krwi prawie każdego pytamy czym karmi psa, i w trakcie lat pracy pewne schematy zaczynają się powtarzać. To jest tak jak z samochodem. Dlaczego mówiło się że Daewoo jest do niczego itp. Mechanicy też mają jakieś rankingi samochodów, części itp. I jeździmy do nich i albo im ufamy i oni naprawiają nasze auta albo zmieniamy mechanika. Tak samo jest z nami. Na podstawie lat naszej pracy i setek wykonanych prób, analiz pewien obraz się kształtuje i klaruje. A czy rynek krakowski nie jest reprezentatywny ? nie wiem, nie znam się, musiałby jakiś znawca się wypowiedzieć. Co do Puriny Dog Chow. Nigdy nie twierdziłem, że jest to rewelacyjna karma. Ale uważam ją za nieco lepszą od pedegree czy chapi. Jesli miałbym z tych 3 kupić cos wybrałbym purine. I z czystym sumieniem ją polece dla kogoś kto ma mniej zasobniejszy portfel. Dlatego , że znam ludzi którzy tą karmą karmią psy nawet w rodzinie i wykonuję regularne badania i odpukać jest dobrze. Więc nie możemy sprzedawać tylko najlepszych bo ludzie kupią te najgorsze marki. A czasami trzeba wybrać mniejsze zło. A co do ceny dog chow na pewno większa część kwoty zakupu idzie na jej produkcje niż na reklamy na bilbordach. I tu dopatruje się głównej różnicy. A tą karme mogę polecić z czystym sumieniem jeśli mam wybierać w tych 3 markach.

A swoją drogą widzę że Pani nam nie ufa, ale ja także tego nie wymagam. Choć pani jest większym tchórzem ode mnie bo ja potrafię glosić jawnie moje poglądy zaś pani czyni to pod szydlem gościa - zawsze jest bezpieczniej tak polemizować. Każdy może tworzyć sobie własną hierarchie wartości samochodów, karm. Ja staram się w mojej pracy wyznawać jedną teorię o której tu nie jeden raz pisałem. Jeśli leczę jakiegoś psa jeśli doradzam coś komuś staram się czynić tak jakbym doradzał swojemu psu. Staram się kierować zawsze uczciwością. Ja w moich radach staram się dzielić moim doświadczeniem, nie udawać wielce mądrego bo od tego są naukowcy. Nikt w to nie musi wierzyć - to już każdego prywatna sprawa.
Ostatnio zmieniony 11 kwietnia 2006, 23:27 przez Jarek, łącznie zmieniany 1 raz.
ATA
Posty: 3042
Rejestracja: 30 grudnia 2005, 16:56

11 kwietnia 2006, 14:05

Proponowałabym, żeby dalszą dyskusję na temat sprzedaży karm przenieść do działu "Sklep" albo "Żywienie". Temat zastępczy to dość powszechna metoda stosowana przez niektórych w momencie kiedy brakuje im argumentów. Zaczęło się od nieodpowiedzialnego rozmnażania suki bez rodowodu i licencji hodowlanej a skończyło na atakowaniu Krakvetu. Czy o to w tym wszystkim chodziło :?:
enigma
Posty: 63
Rejestracja: 18 listopada 2005, 18:03

11 kwietnia 2006, 22:55

A tak bardzo często kończą "rasowe bez rodowodu", tu golden :cry:
http://dajmudom.pl/futro.php?id=782

Moze znajomy zamiast szczeniaczka / tak samo nierasowego/ by przygarnąl tę biedę?
Gość

02 maja 2006, 13:16

Właśnie jesteśmy po usg - sunia jest w ciąży i to dość licznej (uffff).
Mam też całą masę chętnych wśród znajomych i rodziny :lol:
enigma
Posty: 63
Rejestracja: 18 listopada 2005, 18:03

02 maja 2006, 19:24

Beznadzieja :evil:
ATA
Posty: 3042
Rejestracja: 30 grudnia 2005, 16:56

02 maja 2006, 19:54

Chętni mnie nie dziwią bo to piękne psy (sama jestem w nich zakochana) i cieszę się, że nawet liczny miot ma szansę znaleźć dobre domy. Z drugiej strony tak długo, jak długo będą chętni na takie szczeniaczki problem nieodpowiedzialnego rozmnażania pozostanie. I z tego powodu to jest beznadzieja....
pianistka
Posty: 1120
Rejestracja: 30 listopada 2005, 09:17

03 maja 2006, 21:09

ATA pisze:Chętni mnie nie dziwią bo to piękne psy (sama jestem w nich zakochana) i cieszę się, że nawet liczny miot ma szansę znaleźć dobre domy. Z drugiej strony tak długo, jak długo będą chętni na takie szczeniaczki problem nieodpowiedzialnego rozmnażania pozostanie. I z tego powodu to jest beznadzieja....
Niestety - efekt takich "dobrych domów" widac juz w schroniskach :evil:
W Swieta po moim osiedlu tez biegal taki biedak - niby goldek ("rase" a raczej jej brak zdradzal za spiczasty pysk i szczudlaste nogi) , pies byl caly ublocony, z zaniedbana sierscia, wystraszony ... niestety jak wyszlam drugi raz z przyneta to juz go nie bylo, pognal gdzies dalej w pola. Mam nadzieje ze jeszcze zyje bo byl w strasznym stanie ...
Widocznie piesek przeszkadzal w wyjezdzie na Swieta :evil:
Gość

17 czerwca 2006, 08:00

jak nie wiadomo o co chodzi to na pewno chodzi o kase....


Proponuje tez autorce zachodzenie w ciaze dla zdrowia- tak co dwa lata- nie bede juz zlosliwa choc mozna zachodzic co rok.

Mariola
Gość

17 czerwca 2006, 08:13

No i za oddanie dziecka do adopcji tez mozna dostac kase. I to niemala.
Gość

18 czerwca 2006, 07:40

Bo niby czemu dla suki ma to byc zdrowe a dla ludzi niezdrowe. Jak ciaza jest zabiegiem higienicznym - cytuje "dla zdrowia" to wlascicielu goldenki- bierzsie do zoboty- CIAZA TO ZDROWIE.

Biedna suka teraz bedzie co cieczke w ciazy- zeby kasa sie zgadzala. Dlatego ja swoich przyszlych wlascieli suczek przweswietlam na wszystkie strony. Jak na razie z powodzeniem- zadna moja suczka nie trafila do rozmnazaczy.

I jeszcze info dla wl.goldenki- jasne ze z tojego powodu nie mozemy sprzedac naszych drogich szczeniakow. Tylko czemu ja mam zamowienia juz na szczeniaki z przyszlorocznego miotu? Chyba tak dla jaj se ludzie zamawiaja.... Po prostu zartuja... Bo tylko twoje ( nie zaslygujesz na duza litere) sa cudowne doskonale i beda wyjatkowo kochane i zadne nie trafi do bezmyslnej rodziny...
mariola z ama canem
Gość

20 czerwca 2006, 17:11

Hej :) A u mnie urodziły się śliczne maluszki :) 5 dziewczynek i 6 chłopców:) Przesłodkie maluszki.
Judyta Palarz-Radecka
Posty: 6
Rejestracja: 07 czerwca 2006, 23:52
Lokalizacja: Racibórz
Kontakt:

25 czerwca 2006, 14:04

Witam serdecznie. Zgadzam sie z wypowiedzia Pani, ze suk nierodowodowych nie powinno sie rozmnazać. sama jestem właścicielką suczki alaskan malamut, która nie ma rodowodu. w lipcu zostanie wysterylizowana.bardzo załujemy ze kupilismy ją bez metryczki, chociaż napewno nie kochalibyśmy jej bardziej, sam fakt ze niegdy nie odwazylabym sie na pokrycie. znam mnostwo ludzi którzy chcą szczeniaka dopuki go nie ma. do tego dochodzi znalezienie kazdemu maluchowi dobrego domu. teraz czekamy na drugiego szczeniaka, ale oczywiscie juz z rodowodem. Człowiek na błędach sie uczy. barzo czesto chodzimy z dziecmi do schroniska i serce mi sie kraja jak widze te biedne modne rasy w klatkach. Podziwiam pania, że zdecydowała sie pani na krycie ze wzgledu na znajomych i wet. jednak życze powodzenia. Pozdrawiam
Jola-lubuskie
Posty: 18
Rejestracja: 20 sierpnia 2005, 22:02

25 czerwca 2006, 15:06

A ja pani nie podziwiam wcale, że zdecydowała się pani na krycie suni tylko dlatego, że znajomi chcieli szczeniaczka. Mam w domu 1,5 rocznego boksera. Pochodzi z licznego miotu - szczeniaczków było 10. Sunia też została pokryta bo ,,byli chętni na pieski". Niestety zostały 2, na które jakoś nie było ,,chętnych", miały znaleźć się w schronisku (9-tygodniowe szczeniaczki :evil: ), wzięliśmy jedną ,,biedotę", serce nam się krajało, patrząc na tego, który został. Nie wiem i już nie chcę wiedzieć co się z nim stało-nas niestety nie byłoby stać na utrzymanie 2 dużych psów. To co ja przeżyłam a przede wszystkim co przeżył mój pies przez minione 1,5 roku jego życia to była droga przez mękę, ile badań, zastrzyków, kroplówek, ile leków wziął mój pies to wiemy tylko my, jego właściciele i on sam. Przypadkowe krycie jego mamy z bokserem z sąsiedztwa, bo tak sie zachciało jej właścielom, to cos, czego NIGDY popierać nie będę. Mówi pani, że rodowodowe szczenięta są drogie, ja za pieniądze, ktore wydałam na to, żeby mój pies byl zdrowy i ładny (tak mówią teraz wszyscy), mogłabym kupić ze 3 rodowodowe, z dobrego krycia szczeniaczki. Teraz często zdarza mi się, że właściele bokserek pytaja czy nie zgodziłabym sie na krycie ich suczek przez mojego psa - ja na to nie zgodze sie nigdy!!!!! Wiem ile trzeba włożyć wysiłku, pracy, cierpliwości , troski i pieniędzy aby ze szczeniaczka z takiego krycia (bo znajomi chcieliby jednego pieska) wyrósł zdrowy ładny pies. Miałam kiedyś może podobne poglądy jak pani ,na temat rozmnażania psów ale zmieniłam zdanie po tym co przeszłam. Wiem jakie jest zdanie wielu ludzi na temat karmienia, pielęgnowania i rozmnazania psów - niestety średniowiecze!!! Na pewno nigdy nie zgodze sie na to by mój pies przyczynił sie do powiększenia grona nieszczęśliwych, zaniedbanych bokserków, ktorych pełno w naszych schroniskach, kazdemu, kto będzie tylko chcial słuchać będę tłumaczyć, że rozmnażanie nierodowodowych psów to najwieksza głupota, a przede wszystkim ogromna krzywda, jaką my ludzie wyrządzamy zwierzętom. Za kilka lat kupię psa (boksera oczywiście) z rodowodem, od hodowcy, który kocha zwierzęta, a nie zarabia na nich, który wspomoże dobrą radą na temat wychowania, szkolenia, który będzie interesował się losem swojego szczeniaczka nie tylko do momentu oddania go z domu ale również później w jego dorosłym psim życiu. Pani szczeniaczkom życzę MĄDRYCH, ODPOWIEDZIALNYCH i KOCHAJĄCYCH nowych domków (one akurat są tutaj niczemu niewinne, a skoro już są na tym świecie....) a pani dużo owocnych przemyśleń i trochę więcej odpowiedzialności. Pozdrawiam wszystkich, którzy mądrze kochają zwierzęta. :D
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość