Przerost prostaty u psa

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy: Robert A., Jarek

figurka1@vp.pl
Posty: 1
Rejestracja: 17 marca 2021, 15:32

17 marca 2021, 15:52

Witam, jestem właścicielką 12 letniego wykastrowanego w młodości dalmatyńczyka. Około roku temu pojawiły się problemy ogromnym pragnieniem i sikaniem. Spacery co 3 godziny niezależnie czy dzień czy noc. Poszliśmy do veta i okazało się, że ma chorą tarczycę. Dostał eutyrox i na chwilę objawy się uspokoiły, jednak szybko powróciły ze zdwojoną siłą. Badania kontrolne tarczycy ok. Jakieś 2 miesiące temu piesek przestał tak dużo pić ale zaczął bezwiednie sikać na łóżko. Poszłam do weterynarza, badania tarczycy ok, dostał tussipect , kupiłam pieluchy i czekałam. Kilka dni nawet było trochę lepiej ale obecnie jest tragedia. Pies od 1,5 miesiąca nie może się wysikać ani załatwić, strasznie go boli aż się zwija i drży. Pies zaczął także bardzo szybko chudnąć. Poszłam oczywiście szybko na wizytę, pies dostał furaginę, zbadano mocz, był stan zapalny, dostał przez 1,5 tygodnia co 2 dni zastrzyki (niestety nie wiem jakie ale były 2 a czasem 3 - ci domięśniowy). Żadnej poprawy a cierpienie coraz większe. 2 tygodnie temu pies miał zrobione USG i wyszedł znaczny przerost prostaty z cystami. Dostał Yposane i dalej żadnej poprawy a ból coraz większy. Na dworze nie może się ani wysikać, ani załatwić, a jak się uda coś wycisnąć to tylko plamkę wydzieliny lub biegunki. Ale bardzo dużo sika w pieluchy przez sen. Nie wiem, co robić, bo widzę że bardzo cierpi, na spacerach chodzi ze spuszczonym ogonem, położonymi uszami i kroczek za kroczkiem, a jak się załatwia, to z pyska aż mu ślina cieknie i patrzy na mnie jakby chciał powiedzieć pomóż mi. W domu tylko śpi, czasami cały drży. Podaję Pyralginę na zamianę z Nospą, oczywiście w uzgodnieniu z weterynarzem, ale wielkiego efektu nie daje. Nadmienię że pies schudł w 2 m-ce 11 kilogramów (1/4 wagi wyjściowej). Prawie nie je i nie pije. Proszę o radę i jakieś wskazówki, bo mój weterynarz mam wrażenie że nie wie już co robić. Ja zresztą też. Ja już co dzień bardziej się załamuje z bezradności jak patrze na jego cierpienie. Co jeszcze mogę zrobić.
orwell1
Posty: 96
Rejestracja: 13 stycznia 2021, 09:21

18 marca 2021, 07:42

To bardzo przykre co piszesz... Brak słów :( Może warto skonsultować się z innym wetem? Skoro piszesz że ten obecny nie ma więcej pomysłów, to może świeże spojrzenie przyniesie ulgę w cierpieniu
lek. wet. Karolina Miechowska
Posty: 315
Rejestracja: 16 września 2020, 10:58

23 marca 2021, 08:29

figurka1@vp.pl pisze:
17 marca 2021, 15:52
Witam, jestem właścicielką 12 letniego wykastrowanego w młodości dalmatyńczyka. Około roku temu pojawiły się problemy ogromnym pragnieniem i sikaniem. Spacery co 3 godziny niezależnie czy dzień czy noc. Poszliśmy do veta i okazało się, że ma chorą tarczycę. Dostał eutyrox i na chwilę objawy się uspokoiły, jednak szybko powróciły ze zdwojoną siłą. Badania kontrolne tarczycy ok. Jakieś 2 miesiące temu piesek przestał tak dużo pić ale zaczął bezwiednie sikać na łóżko. Poszłam do weterynarza, badania tarczycy ok, dostał tussipect , kupiłam pieluchy i czekałam. Kilka dni nawet było trochę lepiej ale obecnie jest tragedia. Pies od 1,5 miesiąca nie może się wysikać ani załatwić, strasznie go boli aż się zwija i drży. Pies zaczął także bardzo szybko chudnąć. Poszłam oczywiście szybko na wizytę, pies dostał furaginę, zbadano mocz, był stan zapalny, dostał przez 1,5 tygodnia co 2 dni zastrzyki (niestety nie wiem jakie ale były 2 a czasem 3 - ci domięśniowy). Żadnej poprawy a cierpienie coraz większe. 2 tygodnie temu pies miał zrobione USG i wyszedł znaczny przerost prostaty z cystami. Dostał Yposane i dalej żadnej poprawy a ból coraz większy. Na dworze nie może się ani wysikać, ani załatwić, a jak się uda coś wycisnąć to tylko plamkę wydzieliny lub biegunki. Ale bardzo dużo sika w pieluchy przez sen. Nie wiem, co robić, bo widzę że bardzo cierpi, na spacerach chodzi ze spuszczonym ogonem, położonymi uszami i kroczek za kroczkiem, a jak się załatwia, to z pyska aż mu ślina cieknie i patrzy na mnie jakby chciał powiedzieć pomóż mi. W domu tylko śpi, czasami cały drży. Podaję Pyralginę na zamianę z Nospą, oczywiście w uzgodnieniu z weterynarzem, ale wielkiego efektu nie daje. Nadmienię że pies schudł w 2 m-ce 11 kilogramów (1/4 wagi wyjściowej). Prawie nie je i nie pije. Proszę o radę i jakieś wskazówki, bo mój weterynarz mam wrażenie że nie wie już co robić. Ja zresztą też. Ja już co dzień bardziej się załamuje z bezradności jak patrze na jego cierpienie. Co jeszcze mogę zrobić.
Dzień dobry,

nietrzymanie moczu oraz ślinienie się może być na skutek bólu układu kostnego jaki pies odczuwa. Czy pies miał robione badanie RTG, badanie ortopedyczne? Czy pies jest zabezpieczony środkami przeciwbólowymi? Czy nadmierne pragnienie było wiązane z cukrzycą? Pies miał badania krwi?

lek. wet. Karolina Miechowska
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość