Pożegnanie psa

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy: Robert A., Jarek

asiakoko
Posty: 4
Rejestracja: 25 grudnia 2019, 12:05

25 grudnia 2019, 12:46

Dzień dobry 5 dni temu musialam podiac decyzje o eutanazji mojego ukochanego psa Tajson w marcu mialby 10 lat prosze mi powiedziec czy dobrze zrobilam bo nie moge przestac myslec o tym ze to ja go zabilam
Tajson zaczal trafic na wadze nie chcial wychodzic na dwor nie reagowal na dzwonek do drzwi nic go nie interesowalo po pewnym czasie przestal jesc calkowicie zaczal robic cuchnaca kupke i wymiotowal pojechalam do weterynarza zaczal dostawac jakies leki po tygodniu codziennych wizyt 2 dni bylo ok pozniej zaczelo sie to samo plus krew w kale, udalam sie z nim do innej leczniczy gdzie mial zrobione usg I na badaniu wyszlo ze jest nowotwor, pani podala leki po ktorych nic sie nie poprawilo, zostala pobrana krew do badania wyszlo ze moja morda ma zoltaczke, niewydolnosc nerek
To sa jego ostatnie wyniki:
Keratynina 3.96
Mocznik 147.3
Bilurbina calkowita 2.88
Ast 51
Alp 646
Amylaza 2044
Wbc 96.1×10l
Limf 7.5×10l
Mon 2.5×10l
Gran86.1×10l
majreg
Posty: 4
Rejestracja: 29 lutego 2020, 08:37

29 lutego 2020, 08:48

Myślę,że przy tak ciężkiej chorobie i braku poprawy przy leczenie podjęłas najlepszą decyzję z możliwych. Skróciłaś mu cierpienie i stres. Ja ratowałam swoje zwierzęta zawsze niemal do samego końca nie zgadzając się na eutanazję i nigdy nie przyniosło to pozytywnych rezultatów. Dziś myślę,że było to niepotrzebne i tylko dostarczało im niepotrzebnego bólu i cierpienia.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość