Problemy neurologiczne u kota- drugi kot ma to samo

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy: Robert A., Jarek

olenka86
Posty: 1
Rejestracja: 28 grudnia 2014, 18:05

02 sierpnia 2015, 20:49

Z góry jestem wdzięczna za jakąkolwiek pomoc.

Sytuacja z Leonem (3 lata) wygląda następująco. W czwartek (30.07.) przy skakaniu zaczął tracić równowagę i przewracać się na prawą stronę. Pojechałam z nim do lecznicy. Tam stwierdzono lekki oczopląs i zaburzenia błędnika. Pierwsze podejrzenie- zapalenie ucha środkowego. W badaniach krwi wyszły podwyższone leukocyty, poza tym wszystko w normie. Kot dostał Enro i Rapidexon. Został w szpitalu na obserwacji. Od piątku Leon nie może już zachować równowagi podczas stania. Idzie i się przewraca. Jakby nie miał władzy nad prawą stroną ciała. Chwieje się jak pijany. Łepek ma skrzywiony w prawo, ma problemy z jedzeniem, tj. jakby nie mógł ugryźć. Liże chrupki i je rozrzuca. Co którąś uda mu się pogryźć. Z piątku na sobotę miał zrobione RTG puszek bębenkowych- część błony w prawym uchu wyszła jaśniejsza. Zabrałam kota do domu, bo strasznie źle znosił pobyt w szpitalu. Mamy tylko przyjeżdżać na podanie antybiotyku i sterydów. Wczoraj zostały włączone witaminy z grupy B i Synergal. I wydaje mi się, za objawy neurologiczne nie postępują. Jakby się zatrzymały.
Bardzo istotne jest w tej historii to, że 4 miesiące temu przygarnęłam kotkę (1 rok) z fundacji, gdzie przebywało kilkanaście kotów. Co za tym idzie- choróbska. Kotka jest neurologiczna. Nie jest do końca zdiagnozowana. Też ma łepek przekrzywiony i zaburzenia równowagi. Nie słyszy. Też ma problemy z jedzeniem. Jakby inaczej widzi i inaczej robi. Ma nieskoordynowane ruchy.
Przyniosła nam multum zaraz do domu. Leon, wychuchany, wydmuchany nigdy na nic nie chorował. Po pojawieniu się Baby wszystko się zmieniło. Leon złapał od niej kaliciwirozę, potem zaraził się gardiozą. Długi czas był na lekach i na kroplówkach, bo dostał ogromne nadżerki na języku i nie mógł jeść. Naprawdę długą batalię stoczyłam żeby koty były zdrowe. A one bez walki nie dały sobie podać choć jednej tabletki. Nie wspominając już o tym, że ja wyglądałam jak ofiara przemocy domowej. Cała pocięta i w siniakach.
Kiedy już myślałam, że koty są "wyprowadzone na prostą" można było w końcu zaszczepić Leona (przed adopcją kotki w fundacji powiedzieli mi, że jeśli kot był już choć raz szczepiony to nie muszę go szczepić ponownie przed dokoceniem). Tak więc, gdy już oba koty dobrze się czuły pojechałam zaszczepić Leona. Dostał Versifel CVR. Miało to miejsce 03.07.- boję się, że po tym spadła mu odporność i te objawy, które ma teraz są wynikiem kolejnego wirusa. A tego niestety nikt nie wie, co nasza kota może jeszcze w sobie nosić. We wtorek jesteśmy umówieni z Leonem na TK głowy. Niestety nie ma u nas w Łodzi dobrego kociego neurologa. Od wczoraj stan Leona się nie pogarsza. Całe szczęście, że kot ma apetyt, pije i załatwia się normalnie. Tyle dobrego w tej historii. To bardzo dziwne, żeby drugi kot miał tak podobne objawy. Dodam, że koty są niewychodzące.

Będę bardzo wdzięczna za jakąkolwiek pomoc.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty: 13055
Rejestracja: 29 września 2004, 14:43
Kontakt:

03 sierpnia 2015, 19:12

zdecydowanie tomografia głowy , rezonas byłby lepszy dla mózgu. Bardzo przydałoby się badanie płynu mózgowo - rdzeniowego.
Gość

24 sierpnia 2015, 22:44

Proszę powiedzieć, co z kokiem? Jak wyszły wyniki? Czy lepiej się czuje?
Matylda83
Posty: 2
Rejestracja: 31 lipca 2016, 22:04

31 lipca 2016, 22:13

Trafiłam na tego posta szukając pomocy dla mojego kota. Jak skończyła się historia z Twoim kotem??

Mój kot ma 12 lat i choruje na cukrzycę od 2 lat. Miesiąc temu kot nagle przestał normalnie funkcjonować.
Chodził na ugiętych łapach, nie potrafił nigdzie wskoczyć. Po kilku różnych wizytach u weterynarzy okazało się, że ma zaćmę. Ale zaćma to nie wszystko.
Jego stan się pogarsza. Kot ma ogromne trudności z chodzeniem, przy próbie wstania przewraca się, a gdy już wstanie powolutku przemieszcza się przed siebie. Rozjeżdżają mu się łapki, że nie ustoi przy misce. Ale!- to nie jest stan ciągły. Przychodzi np. godzina 23 i kot wstaje z posłania jak nowy(!). Chodzi normalnie, biegnie truchtem, jest w pełni sprawny. I tak np. dobę. Po dobie wraca do letargu, i tak w koło.

To co się w ogóle nie poprawia, to to, że przestał załatwiać się w kuwecie. Tak jakby zapomniał, że ją ma. Sika na podłogę i tam też robi kupę. Załatwia się także w swoje posłanie:(

Z jedzeniem też jest problem, bo je liże i nie jest w stanie nabrać na język.

Też jestem z Łodzi. Gdzie robiłaś TK?

Czego to wszystko są objawy?
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty: 13055
Rejestracja: 29 września 2004, 14:43
Kontakt:

08 sierpnia 2016, 18:02

Matylda 83 czy cukrzyca u twojego Kota jest opanowana 2. pytanie czy nie ma powikłań cukrzycyowych typu uszkodzenie nere. Czy w dniach kiedy dochodziło do takich zaburzeń był badany cukier i porównywalne do poziomu cukru w dniach kiedy tych zaburzeń nie było?
maaus

17 sierpnia 2016, 14:27

Witam,
Problem ze zdrowiem mojego ośmioletniego kota pojawił się dwa tygodnie temu kiedy to Krzysztof zaczął kuleć na tylną łapę. Myślałam, że to chwilowy problem, ale po dwóch dniach kot wyglądał jak sparaliżowany. Miał ogromne problemy z poruszaniem się. Wizyta u weta nie wniosła nic nowego. Kot był agresywny. Dostał zastrzyk przeciwbólowy i mieliśmy się stawić następnego dnia na RTG i badaniu krwi, które miały się odbyć w narkozie. Po powrocie do domu Krzysztof ozdrowiał. Problemy z chodzeniem zniknęły, zaczął wskakiwać na meble i apetyt mu dopisywał. Ostatecznie na badanie nie pojechaliśmy bo kot na widok transportera walczył jak o życie.
Kłopoty ze zdrowiem Krzysztofa powróciły. W poniedziałek (15.08) kot przestał chodzić. Wygląda na bardzo chorego. Nie chce żeby go dotykać, tylne łapy ma przykurczone, jakby sparaliżowane. Nie może wejść do kuwety. Jedynie apetyt ma. Wczoraj u weta miał robione RTG i badanie krwi. Wszystkie wyniki w normie. RTG bez zmian a kot wygląda jakby miał zaraz umrzeć. Przez dwa tygodnie schudł prawie 1kg. Dzisiaj mają być jeszcze wyniki tarczycy. Weterynarz podejrzewa, że to problem neurologiczny. Może guz mózgu.
Bardzo się martwię o mojego kota. Praktycznie przez osiem lat nie miał żadnych problemów ze zdrowiem a teraz gaśnie w oczach.
Proszę o informację co oprócz guza mózgu może dawać takie objawy.
Ania230
Posty: 1
Rejestracja: 20 listopada 2017, 19:19

20 listopada 2017, 19:42

Matylda83 pisze:Trafiłam na tego posta szukając pomocy dla mojego kota. Jak skończyła się historia z Twoim kotem??

Mój kot ma 12 lat i choruje na cukrzycę od 2 lat. Miesiąc temu kot nagle przestał normalnie funkcjonować.
Chodził na ugiętych łapach, nie potrafił nigdzie wskoczyć. Po kilku różnych wizytach u weterynarzy okazało się, że ma zaćmę. Ale zaćma to nie wszystko.
Jego stan się pogarsza. Kot ma ogromne trudności z chodzeniem, przy próbie wstania przewraca się, a gdy już wstanie powolutku przemieszcza się przed siebie. Rozjeżdżają mu się łapki, że nie ustoi przy misce. Ale!- to nie jest stan ciągły. Przychodzi np. godzina 23 i kot wstaje z posłania jak nowy(!). Chodzi normalnie, biegnie truchtem, jest w pełni sprawny. I tak np. dobę. Po dobie wraca do letargu, i tak w koło.

To co się w ogóle nie poprawia, to to, że przestał załatwiać się w kuwecie. Tak jakby zapomniał, że ją ma. Sika na podłogę i tam też robi kupę. Załatwia się także w swoje posłanie:(

Z jedzeniem też jest problem, bo je liże i nie jest w stanie nabrać na język.

Też jestem z Łodzi. Gdzie robiłaś TK?

Czego to wszystko są objawy?
Witam,
Ja również mam podobny problem z kotką jak Matylda 83 i szukam dla niej pomocy. Proszę napisz, jak skończyła się Twoja historia, co to była za choroba. Moja kotka również choruje na cukrzyce, ma zaćmę i nagle zaczęła się przewracać oraz nie korzysta z kuwety i normalnie nie je, tylko liże. Proszę powiedź mi jak mogę jej pomóc, jak to leczyć
Grrrrrrrrr

18 sierpnia 2018, 11:26

Problemy z równowaga u kota = Zespół przedsionkowy.
Możliwy zarówno z powodu zakażeń, branych leków, jak i w najgorszym przypadku problemów neurologicznych.
Łukasz1123

16 października 2018, 20:38

Mój Kociak ma 17 lat. Trafiłem tu szukając możliwych przyczyn jego stanu zdrowia. Dziś nagle zauważyliśmy że zaczał się przywracać. Idzie chwilę i potem nagle traci równowagę i przewraca się na bok. Normalnie je, pije i się zachowuje. Po dzisiejszej wizycie u weta - jutro będą wyniki badań krwi na początek. Podobno przyczyn może być mnóstwo... . Kociak miał w marcu wykonywana morfologię - badania jak u 2 letniego kota, takie dobre. Martwię się.
KrakVet.pl
Posty: 551
Rejestracja: 16 grudnia 2020, 13:31

18 maja 2022, 09:26

Cześć!
W takich sytuacjach jak opisywany przez Ciebie przypadek warto skonsultować się z weterynarzem, żeby wykonać dodatkowe badania. Tylko w taki sposób możliwe będzie znalezienie przyczyny i pomoc zwierzakowi w tych trudnych chwilach.
Wiesz, że wizyta u weterynarza może wiązać się dodatkowym stresem u zwierzęcia. Dlatego musisz robić wszystko, aby go uspokoić i ujarzmić negatywne uczucia.
Na naszym blogu znajdziesz wpis, z którego dowiesz się, co zrobić by pomóc zwierzakowi - https://www.krakvet.pl/artykuly/pupil-u ... w-i-kotow/

KrakVet.pl
Matylda83
Posty: 2
Rejestracja: 31 lipca 2016, 22:04

21 listopada 2023, 02:53

Ania230 pisze:
20 listopada 2017, 19:42
Matylda83 pisze:Trafiłam na tego posta szukając pomocy dla mojego kota. Jak skończyła się historia z Twoim kotem??

Mój kot ma 12 lat i choruje na cukrzycę od 2 lat. Miesiąc temu kot nagle przestał normalnie funkcjonować.
Chodził na ugiętych łapach, nie potrafił nigdzie wskoczyć. Po kilku różnych wizytach u weterynarzy okazało się, że ma zaćmę. Ale zaćma to nie wszystko.
Jego stan się pogarsza. Kot ma ogromne trudności z chodzeniem, przy próbie wstania przewraca się, a gdy już wstanie powolutku przemieszcza się przed siebie. Rozjeżdżają mu się łapki, że nie ustoi przy misce. Ale!- to nie jest stan ciągły. Przychodzi np. godzina 23 i kot wstaje z posłania jak nowy(!). Chodzi normalnie, biegnie truchtem, jest w pełni sprawny. I tak np. dobę. Po dobie wraca do letargu, i tak w koło.

To co się w ogóle nie poprawia, to to, że przestał załatwiać się w kuwecie. Tak jakby zapomniał, że ją ma. Sika na podłogę i tam też robi kupę. Załatwia się także w swoje posłanie:(

Z jedzeniem też jest problem, bo je liże i nie jest w stanie nabrać na język.

Też jestem z Łodzi. Gdzie robiłaś TK?

Czego to wszystko są objawy?
Witam,
Ja również mam podobny problem z kotką jak Matylda 83 i szukam dla niej pomocy. Proszę napisz, jak skończyła się Twoja historia, co to była za choroba. Moja kotka również choruje na cukrzyce, ma zaćmę i nagle zaczęła się przewracać oraz nie korzysta z kuwety i normalnie nie je, tylko liże. Proszę powiedź mi jak mogę jej pomóc, jak to leczyć
Hej, dopiero dziś, po paru latach trafiłam tutaj. Może komuś pomoże moja informacja. Objawy, które wyżej opisałam brały się z powodu nowotworu kości czaszki. Kotek został uśpiony :(
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość