pchły? wielki problem...

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy: Robert A., Jarek

siersciuch76
Posty: 2
Rejestracja: 22 kwietnia 2014, 19:54

22 kwietnia 2014, 20:07

Kot ma alergię na pchły. Jest kotem niewychodzącym. Zainfekowany został podczas pobytu u veta - w trakcie akcji kastracji. Od pół roku, mimo stosowania wszelkich przeciwpchelnych preparatów - preparat bayer na łopatkę. Ochrona ma być niby 4 tygodniowa...niestety tak nie jest. Kot ciągle się wylizuje do skóry. Nie ma sierści na połowie ciała. Zaznaczam, że dom czysty. Wysprzątany i zastosowane preparaty przeciwko jajom, larwom itp
Dlaczego tak się zdarzyło, że mimo zastosowania preparatu na skórę kota, 24 godziny po pchła po nim spokojnie łaziła. Myślałem, że to działa tak iż jeśli są pchły to w ciągu doby zginą...i będą omijać kota szerokim łukiem...
a może zastosować coś innego? obrożę? jeśli tak jaką...
Mamy małe dzieci i niepokoimy się tą sytuacją...
Problem też jest taki, że z sierści kilka razy - dosłownie kilka razy znalazłem jedną lub dwie (być może) pchły. Robaczek mały wielkości sezamu (przypomina sezam). Od 6 tygodni nie znalazłem osobnika w sierści kota. I kwestia najistotniejsza - nigdy w domu nie było widać, aby pchły skakały - gdziekolwiek. Nie mamy dywanów, tylko panel...
vet - sugeruje też alergię pokarmową. Teraz kot je suchą karmę - dostosowaną do potrzeb kota z alergię...
Po jakim czasie znikną znaki, potwierdzające, że kot ma alergię? ile musi minąć dni, tygodni?
bardzo proszę o pomoc. Zależy mi na bezpieczeństwie dzieci i zdrowiu kota.

i czy można kupić lek na nadmierne wylizywanie sierści z brzucha? (np depo-medrol)
Przepraszam za pytanie o konkretne rzeczy, ale nie mieszkamy w Polsce i nieraz sami musimy proponować vetowi jakieś rozwiązania...
Gość

24 kwietnia 2014, 23:27

Pomoże ktoś...proszę...
asioska

25 kwietnia 2014, 10:21

Nie wydaje mi sie, aby wylizywanie sierści przez Twojego kota spowodowane było pchłami. Raczej to jednak ( jak sugeruje lekarz) alergia pokarmowa.
Moja kotka miała taki przypadek prawdopodobnie po zjedzeniu sardynek.Dostała jakis steryd przeciwświądowy, odstawiłam sardynki i przeszło :wink:
Mysle,ze steryd można byłoby zastosować.
A czy kot nie ma przypadkiem grzybicy? Miał badaną zeskrobinę ?
Poczekaj na odpowiedź dr Jarka, pojawia sie tu niezbyt często ( wiadomo: praca :wink: ), ale regularnie :)
Gość

26 kwietnia 2014, 11:22

a jaki preparat na świąt polecacie? nie mieszkam w Polsce, ale mogę lek zdobyć...
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty: 13055
Rejestracja: 29 września 2004, 14:43
Kontakt:

26 kwietnia 2014, 12:46

ciężko jest tak rozstrzygać co dzieje się z wylizującym kotem. W te pchły trochę nie wierzę , może inne pasożytyt. Pchła jest czarna czy też ciemno brązowa mniejsza od ziarna sezamu . Ludziom od niej raczej nic nie grozi. Jeśli po domu chodzi kot to jego będą atakowały nie człowieka. Ogólnie przy preparatch zakrapianych na kark można zobaczyć pchłę na zwierzaku , bo aby się zatruła musi wskaoczyć na kota. Preparatów przeciwświądowych a zwłaszcza sterydowych nie stosuj bez uzgodnieniua z lekarzem.
Gość

26 kwietnia 2014, 16:16

widzisz, martwię się...tak o kota jak i dziecko. No i mojej połowie nerwy puszczają...
mieszkanie wysprzątane, i dezynfekowane na maksa. Miałem szczęście i tydzień żona była z dzieckiem na urlopie u rodziców. Kot regularnie czesany i sprawdzany, czy nie ma "przyjaciela". Czytałem o inwazji pcheł i atakowaniu w sumie wszystkiego i wszystkich. Skaczące po podłodze, meblach itp a u mnie tego nie ma...
najwięcej - tego czegoś - było za pierwszym razem - chyba 2 lub 3 sztuki...potem udało się złapać ze dwa razy po 1 sztuce...Kot traktowany regularnie preparatem na pchły i robaki: advocate firmy bayer. Co 4 tygodnie...czy mogę zrobić coś jeszcze?
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty: 13055
Rejestracja: 29 września 2004, 14:43
Kontakt:

26 kwietnia 2014, 18:17

można kupić preparaty do spryskania miejsc gdzie zwierze porusza się najczęściej
Gość

27 kwietnia 2014, 11:08

Ja to wszystko zrobiłem. Mieliśmy 2 małe dywaniki, na nich kociak lubił wylegiwać się. Najpierw potraktowałem je środkiem pchłobójczym a potem wyprałem w wysokiej temperaturze...tak samo legowisko i kanapa i fotel...jaka jest szansa, że "owady" przeżyły?
Czy ciężko się ich pozbyć?
i czy warto używać produkty bob martin? używałem tego...http://www.clipsleypetshop.co.uk/bob-ma ... -treatment
boję się, że to jednak nie pomoże...choć chciałbym, aby okazało się, że powodem "gołodupstwa" jest alergia. Dbam o kociaka. Nic mu nie brakuje...ani jedzenia, ani zabaw....
Gość

27 kwietnia 2014, 11:40

jeszcze jedno nurtujące pytanie. Jeśli kot ma pchły, to czy wylizuje/drapie się wszędzie, czy tylko w jednym miejscu? np boki, brzuch...
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty: 13055
Rejestracja: 29 września 2004, 14:43
Kontakt:

07 maja 2014, 12:53

bardzo łatwo jest to zdiagnozować przejrzeć futro kota i wytrzepać dywanik nad arkuszem białego papieru i przeglądnąć te śmieci.
siersciuch76
Posty: 2
Rejestracja: 22 kwietnia 2014, 19:54

11 maja 2014, 17:02

diagnoza pewna! pchły...znów 2 sztuki...jest ciut pogryziony...jestem ogólnie przerażony. W całym domu nie ma widoku na jakąkolwiek pchełkę. Jest jedna ewentualność. Pracuję w rzeźni na uboju. Toalety są przy stajni i tam nieraz widać pchełki. Może przenoszę je na obuwiu?
Kot jest regularnie przeglądany, regularnie używany preparat przeciwpchelny - bayer - ADVOCATE. Czy jest szansa, ze kotek się uodpornił na ten środek? (pchły uodporniły?) Powinno wystarczyć wg ulotki na 4 tygodnie. A moim zdaniem, góra 2 tygodnie. A wcześniej, gdy łapałem pchelki - były na nim nawet tydzień po podaniu preparatu.
Co użyć? Czy mogę użyć bayer - foresto? Niby skutecznie chroni kotka przez długi okres czasu?
Ostatnio malowałem mieszkanie, i cały dom był wysprzątany do zera - z użyciem środków owadobójczych, przeciwpchelnych - podłogi, meble...dywany wyprane, koce wywalone...
Bardzo proszę o pomoc...
czytałem coś o zastrzykach przeciwpchelnych, przy silnym ataku insektów? może to warto zastosować? proszę o jakąś nazwę leku, metody.
Za kilka dni jadę na urlop do Polski i mogę kupić, tylko pytam się co...
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty: 13055
Rejestracja: 29 września 2004, 14:43
Kontakt:

15 maja 2014, 12:32

foresto jest tylko dla psów, spot on stosuj , a jek się dnia rzeczy z pracy zostawiaj poza domem ( garaż, witrołap) może też na polu chodzą jeże, inne koty i trawniki i chodniki też macie zapchlone .
Gość

15 maja 2014, 18:49

xxxxxxxxxxx

tu jest info, że dla kota i psa?
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty: 13055
Rejestracja: 29 września 2004, 14:43
Kontakt:

16 maja 2014, 01:00

tak przepraszam wprowadziłem w błąd można jak najbardziej założyć to kotu.
Gość

18 maja 2014, 17:08

a czy istnieje jakiś zastrzyk?
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 1 gość