Będzie trochę długo, ale szukam rozwiązania , które zdiagnozuje moją małą kotkę. Młody kociak, aktualnie 10 miesięcy, po pierwszej wizycie u weterynarza w wieku 8 tygodni (kotki 4 szt.,znalezione bez matki, dokarmiane butelką, stąd wcześnie znalazła się u nas), stan zdrowia określony jako bez zastrzeżeń, zdrowa. Niestety od małego, kotka bardzo mocno reagowała na jakąkolwiek karmę, w związku z czym kilkukrotnie lądowaliśmy u weta na zastrzyku. Ze względu na niepokojące objawy zdecydowaliśmy się zbadać kotce krew, szczegółowo, pod kątem FIP, FIV, pasożyty itp. - badania krwi wzorowe. Wprowadziliśmy karmę monobiałkową zgodnie z zaleceniami weterynarza, jednak bez probiotyków kupa cały czas luźna.
Kotka powoli nabierała odporności, problemy zanikały, trafiliśmy na odpowiednią karmę, wysokomięsną, najwyższa półka pod kątem składu. Kotka jest niewychodząca, ale mimo wszystko poddaliśmy ją zabiegowi kastracji, wszystko przebiegło w najlepszym porządku, przy zdjęciu szwów, kotka nie chciała wyjśc z transportera i prawdopodobnie gdzieś otarła sobie nosek w wyniku czego na rynience pojawiła się kropla krwi, wiadomo strefa jedna z gorszych, kot liże się, myje, je, więc rana goi się dłużej i gorzej, natomiast u nas trwało to miesiąc i zauważyliśmy, że zamiast poprawy, stan zapalny przeniósł się na oczy, stosowaliśmy krople zalecone przez weta, po 3 tygodniach powtórka z rozrywki - weterynarz obejrzał oko i stwierdził że wygląda mu to na chorobę autoimmunologiczną, udało się zaleczyć nosek, już rana się zespoiła, ale po około miesiącu zauważyliśmy że nosek znowu się rozkleja, ranka się powiększa i tak jesteśmy w tym miejscu, kolejne krople przypisane, ale szkoda mi 10 miesięcznej kotki, która co chwilę ma coś i zamiast leczyć skutki chciałabym aby w końcu ktoś wyjaśnił z czego to wszystko wynika, w jaki sposób możemy zadbać o jej komfort aby rana nie babrała się co chwilę.. Czy ktoś z Was miał podobną sytuację? Może ktoś będzie w stanie podpowiedzieć kogo szukać na terenie dolnego śląska?
Z góry dziękuje za każdą sugestię
Niegojąca się rana na nosku
Dzień dobry,
W przypadku niegojących się zmian na nosku można podejrzewać kilka rzeczy, w tym:
- raka płaskonabłonkowego (dotyczy raczej starszych zwierząt)
- chorobę autoimmunologiczną,
- grzybice,
- wirusowe zapalenie np. Koci katar
- bakteryjne zapalenie,
Dla potwierdzenia choroby autoimmunologicznej można wykonać badanie cytologiczne i histopatologiczne ze zmiany.
Czy kotka była zaszczepiona przeciwko kociemu katarowi?
Warto w tej sytuacji rozważyć zaczerpnięcie drugiej opinii innego lekarza weterynarii.
Nosek można spróbować przemywać roztworem soli fizjologicznej (do kupienia w aptece) jednak jest to miejsce trudne do gojenia.
Pozdrawiamy Zespół Vet4u
W przypadku niegojących się zmian na nosku można podejrzewać kilka rzeczy, w tym:
- raka płaskonabłonkowego (dotyczy raczej starszych zwierząt)
- chorobę autoimmunologiczną,
- grzybice,
- wirusowe zapalenie np. Koci katar
- bakteryjne zapalenie,
Dla potwierdzenia choroby autoimmunologicznej można wykonać badanie cytologiczne i histopatologiczne ze zmiany.
Czy kotka była zaszczepiona przeciwko kociemu katarowi?
Warto w tej sytuacji rozważyć zaczerpnięcie drugiej opinii innego lekarza weterynarii.
Nosek można spróbować przemywać roztworem soli fizjologicznej (do kupienia w aptece) jednak jest to miejsce trudne do gojenia.
Pozdrawiamy Zespół Vet4u
Dziękuję za odpowiedź.
Kotka była szczepiona na koci katar, nasz lekarz podejrzewa chorobę autoimmunologiczną ze względu na brak odpowiedniej reakcji na steryd. Drugi specjalista również typuje autoagresje, alergię pokarmową lub koci katar. Ze względu na to, że jako opiekun największy wpływ mam karmiąc kota, za wskazaniem lekarza, przwechodzimy na karmę z białkiem hydrolizowanym aby wykluczyć ewentualną alergię pokarmową. Po dzisiejszej kontroli lekarz zdecydował się wprowadzić cyklosporyne, ale po zapoznaniu się z ewentualnymi skutkami ubocznymi nie ukrywam, że jestem przerażona.
Kotka była szczepiona na koci katar, nasz lekarz podejrzewa chorobę autoimmunologiczną ze względu na brak odpowiedniej reakcji na steryd. Drugi specjalista również typuje autoagresje, alergię pokarmową lub koci katar. Ze względu na to, że jako opiekun największy wpływ mam karmiąc kota, za wskazaniem lekarza, przwechodzimy na karmę z białkiem hydrolizowanym aby wykluczyć ewentualną alergię pokarmową. Po dzisiejszej kontroli lekarz zdecydował się wprowadzić cyklosporyne, ale po zapoznaniu się z ewentualnymi skutkami ubocznymi nie ukrywam, że jestem przerażona.
Dzień dobry,
Szczepienie na koci katar nie wyklucza możliwości zarażenia się - szczepienie chroni przed ciężkim przebiegiem choroby.
Cyklosporyna jest silnym lekiem o działaniu immunosupresyjnym, dlatego niepożądane skutki uboczne są niestety dość poważne. Jeżeli obawia się Pani leczenia tym lekiem można porozmawiać o tym z lekarzem.
W celu wykluczenia alergii pokarmowych można pomyśleć o testach, dzięki temu łatwiej będzie wykluczyć alergeny z diety (karma, smaczki).
Pozdrawiamy
Zespół Vet4u
Szczepienie na koci katar nie wyklucza możliwości zarażenia się - szczepienie chroni przed ciężkim przebiegiem choroby.
Cyklosporyna jest silnym lekiem o działaniu immunosupresyjnym, dlatego niepożądane skutki uboczne są niestety dość poważne. Jeżeli obawia się Pani leczenia tym lekiem można porozmawiać o tym z lekarzem.
W celu wykluczenia alergii pokarmowych można pomyśleć o testach, dzięki temu łatwiej będzie wykluczyć alergeny z diety (karma, smaczki).
Pozdrawiamy
Zespół Vet4u
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości