zapalenie pochwy

Dyskusje związane z hodowlami psów.

Moderatorzy: Robert A., Jarek

Dominge
Posty: 5
Rejestracja: 01 sierpnia 2007, 08:46

01 sierpnia 2007, 08:52

Witam serdecznie
Mamy bardzo ładną, utytułowaną jamniczkę, niestety nie możemy się doczekać od niej potomstwa. Konsultowaliśmy się z kilkoma lekarzami, jednak ciągle nie ma efektu w postaci maluchów, dlatego pomyśleliśmy, że może ktoś tutaj nam coś doradzi, pomoże.
Nasza suczka była kryta dwukrotnie. Podczas przedostatniej cieczki w okresie 4 dni po ostatnim kryciu pojawił się niepokojący nas upław, okazało się że ma zapalenie pochwy (badanie cytologiczne). Weterynarz zalecił nam płukanie pochwy jako metodę najbezpieczniejszą z szansą na ewentualne uratowanie tej ciąży. Niestety nie udało się. Przy ostatniej cieczce sunia była kryta innym psem i podobnie po kryciu (tym razem 7 dni po) stwierdzono zapalenie pochwy. Zdecydowaliśmy się spróbować mniej "tradycyjnej" metody - sunia dostawała 2 x zastrzyki izopatyczne (niestety nie jestem w stanie przytoczyć nazwy), upławy bardzo szybko ustały, niestety o ciąży też szybko musieliśmy zapomnieć.
Za około 3-4 tygodnie znowu spodziewamy się cieczki i przyznam szczerze, że nie mam już pomysłu co robić. Słyszałem, że niektórzy hodowcy podają antybiotyk po kryciu, ale nie mam pojęcia czy jest to bezpieczne z punktu widzenia prawidłowego przebiegu owulacji...
Będę wdzięczny za pomoc i wszelkie sugestie.
Dominik
Gość

01 sierpnia 2007, 11:21

ja bym przemyślała sprawę podania antybiotyku. Myślę, że po cieczce po prostu spada jej odporność i robi się zapalenie. Jest trochę antybiotyków które można stosować w miarę bezpiecznie w czasie ciąży. Moja suczka dostawała np. amoksiklav , dwa tygodnie po kryciu, bo się rozchorowała. Urodziła cztery zdrowe szczeniaczki.
Dominge
Posty: 5
Rejestracja: 01 sierpnia 2007, 08:46

02 sierpnia 2007, 10:15

Bardzo dziękuję za odpowiedź. Chyba też będę się skłaniał ku temu żeby zastosować antybiotyk.
Mam teraz taki dylemat, który będę konsultował z vetem, ale chciałbym żeby ktoś się jeszcze wypowiedział, a mianowicie:
czytałem na jakimś forum, że hodowca jadący na zagraniczne krycie, podawał antybiotyk na początku cieczki uzasadniając to tym, że nie chce niespodzianek, chce uniknąć stanów zapalnych itd bo było to bardzo cenne krycie. Niestety nie mogę teraz odszukać tego postu a jestem bardzo ciekaw czy ktoś stosuje podobne rozwiązanie, jaki antybiotyk ewentualnie stosuje i czy jest to skuteczne.
Nie wiem czy lepszym wyjściem byłoby zgłosić się do lekarza i na wszelki wypadek podać antybiotyk na początku cieczki, czy poczekać na ewentualne objawy zapalenia pochwy (a te z pewnością wystąpią :/ )
Pozdrawiam
Dominik
Awatar użytkownika
gasparo
Posty: 256
Rejestracja: 27 czerwca 2006, 14:40
Lokalizacja: Kraków

02 sierpnia 2007, 16:57

Przedyskutuj też z vetem podanie od początku cieczki Scanomune na podniesienie odporności, a tym samym zmniejszenie ryzyka wystąpienia stanu zapalnego. A nawet jeżeli wystapi, powinien być zdecydowanie mniejszy i łatwiej sobie z nim poradzić.
NOVA_62
Posty: 143
Rejestracja: 27 marca 2007, 20:07
Lokalizacja: KRAKOW
Kontakt:

03 sierpnia 2007, 00:47

kiedys bylam naiwna i myslala,ze hodowcy to milosnicy zwierzat, a hodowla zajmuja sie w celu uszlachetniania i przetrwania rasy. widzac, czytajac i slyszac od lekarzy wet. , co dzieje sie w hodowlach najchetniej polikwidowalabym je wszystkie. co pomyslelibyscie o lekarzu od ludzi, ktory kobiecie w ciazy, lub przed poczeciem zalecalby kuracje antybiotykowa PROFILAKTYCZNIE!!!. profilaktyka to chyba cos innego , niz atybiotykoterapia. a pozniej szczenie od malego jest zdechlakiem, ma wady szkliwa itp itd. ale to juz nie problem hodowcy szczenie = kasa. znam przypadek, gdzie pies przyszly reproduktor mial wade zgryzu, zrobiono operacje i juz mogl, byc tym medalowym, spelniajacym normy, wolnym od wad samcem do krycia. to samo dotyczy suk, nie spelnia norm ,wadliwa , operacja plastyczna, korekta i otrzymuje miano hodowlanej. cicho sza, byle dalej maszyna z kasa sie krecila. a ktos mi , jeszcze chce wciskac ciemnote, ze jak z rodowodem, to wolny od wad.moj wet by sie usmial, dobrze wie doczego sa zdolni /niektorzy/ hodowcy, mowil mi, ze gdyby to od niego zalezalo, to pozostaly ,by same mieszance. od lat dzieciecych ogladalam filmy o zwierzatkach, juz wtedy wiedzialam, ze na wolnosci rozmnazaja sie osobniki zdrowe, najsilniejsze samce rywalizuja ze soba o wzgledy samicy, ktory ja pokryje. a wy co antybiotyki , sztuczne zaplodnienia, operacje maskujace wady ,farby do siersci itd, byle tylko wyzsza lotata, bo wieksza kasa za szczenieta. A TERAZ MOZECIE MNIE ZAKRZYCZEC, ale nie poprawi to zdrowia,tym biednym rodowodowym szczenietom.
Dominge
Posty: 5
Rejestracja: 01 sierpnia 2007, 08:46

03 sierpnia 2007, 07:55

chyba Cie ponioslo :lol:
Dominge
Posty: 5
Rejestracja: 01 sierpnia 2007, 08:46

03 sierpnia 2007, 07:59

@gasparo
dzieki za podpowiedz, z pewnoscia poprosze veta o ten srodek.
Gość

03 sierpnia 2007, 08:41

Dominge, moja sunia też dostawała scanomune . On chyba jest najmniej szkodliwy bo rozkłada się tylko do glukozy. Nie dawaj nic na podniesienie odporności z żeń-szeniem, bo on podnosi w ciąży ciśnienie krwi.

NOVA_62, widać, że niewiele masz pojęcia o rozrodzie, czy to zwierząt, czy to ludzi. A jak się o czymś nie wie, to jak się nie ma nic mądrego do powiedzenia to lepiej milczeć.
Są 4 grupy leków, które określają, czy można je dawać w ciąży, czy też nie, lub z jakim ryzykiem. Na tym ludzie bazują.
Ps. co do tych cherlaków i wad szkliwa - zatrzymałam szczenię z miotu gdzie matka była leczona, jakoś już po zmianie zębów, zęby ok, szczenieta wcale cherlakami nie są. Wręcz przeciwnie .

Aha i jeszcze moja sunia dostawała wsszystkie antybiotyki tylko w zastrzykach - zawsze jest większa skuteczność działania. Poza tym dostawała karmę RC Convalescence Support - bardzo energetyczna (na ciążę w sam raz) oraz podnosząca odpornosć.
NOVA_62
Posty: 143
Rejestracja: 27 marca 2007, 20:07
Lokalizacja: KRAKOW
Kontakt:

03 sierpnia 2007, 18:16

jest to moja prywatna opinia, / pisalam niektorzy hodowcy/, jesli u Ciebie jest inaczej, to bardzo mnie to cieszy, nie uwazam sie za osobe madrzejsza , od pozostalych, ale mam odwage sie zalogowac.
Gość

03 sierpnia 2007, 19:48

Nova_62, co to za odwaga zalogować się? Przedstaw się z imienia i nazwiska, podaj swoje dane, to wtedy będziesz miała odwagę.
Ja też mogę się zalogować jako Stara_80 i co? powie ci to coś o mnie? NIE

Jeśli nie wiesz wiele na temat to nie wypowiadaj się jakbyś wiedziała baaardzo dużo. Akurat na zęby szkodliwe są tetracykliny, których nie wolno dawać np. szczeniętom, które zmieniają zęby. Amoksycylina akurat jest bardzo bezpieczna, a wierz mi - w ciązy nie ma czasu na zastanawianie się : dać czy nie, jak suka ci choruje. Może tego nigdy nie przeżyłaś, nie miałaś tego problemu, nie miałaś nerwów przez całą ciążę, przy każdym zakaszleniu, przy cięższym oddechu, nie przeżyłaś strachu co ze szczeniętami, więc wybacz, ale obrażasz ludzi, którzy to przeżyli, a dołożyli starań, żeby jak najmniej zaszkodzić.
Dominge
Posty: 5
Rejestracja: 01 sierpnia 2007, 08:46

03 sierpnia 2007, 22:41

W celu wyjaśnienia - nie staramy sie o te szczenieta w celach zarobkowych. Mamy bardzo ładną suczkę o świetnym rodowodzie i chcemy uzyskać od niej potomstwo, bo wierzymy że będzie ono bardzo wartościowe i chcemy kontynuować to co zaczęliśmy, wieć takimi komentarzami Nova nie wzbudzisz u mnie poczucia winy.
Jesli bedzie trzeba podac antybiotyk, to podamy.
Konsultowaliśmy dzisiaj z vetem podanie Scanomune i zalecił nam podawanie po 1 tabletce dziennie, sunia dostała pierwsza ampułkę dzisiaj po jedzeniu. Jeszcze raz dzieki za podpowiedz :) Z pewnoscia nie zaszkodzi a mam nadzieje, ze znacznie pomoze.
Chciałbym jeszcze raz wywołać temat antybiotyku - jak sądzicie lepiej podać od razu na początku, czy lepiej po kryciu, jesli wystapia objawy zapalenia? Czy ktos ma doswiadczenie w tej kwestii?
Pozdrawiam i jeszcze raz dziekuje za wszystkie konstruktywne odpowiedzi
Dominik
Gość

04 sierpnia 2007, 08:16

Domige, moje doświadczenie było takie, że mnie suka po prostu zachorowała, miała 2,5 tygodnia i co było robić? To był w sumie najgorszy moment, bo akurat i moment implantacji, i tworzenie podstawowych organów, ale suczka dostała zapalenia krtani i zaczynała się dusić. Niestety ryzyko zawsze jest, w końcu podaje się leki, które mogą nie być obojętne. Ważne tylko, żeby lekarz wiedział, które leki można w miarę bezpiecznie podać (bo przeprowadzono badania), a których lepiej nie (bo albo brak badań, albo w badaniach wyszło, że nie wolno dawać w czasie ciąży).
Musisz pogadać z lekarzem co podać i kiedy, ale może warto zrobić jej wymaz z pochwy i zobaczyć co tam jest, choć nawet wyleczenie nie daje gwarancji, że przy kryciu czymś się nie podkazi.
I pamiętaj, żeby całe leczenie było podane w zastrzykach - to koszt i trudność, bo lepiej tabletki, ale zastrzyki lepiej sie wchłaniają i lepiej działają, a także co tu jest najważniejsze pozwalają zredukować okres leczenia do minimum.
NOVA_62
Posty: 143
Rejestracja: 27 marca 2007, 20:07
Lokalizacja: KRAKOW
Kontakt:

14 sierpnia 2007, 19:36

STARA-80, przedstawilam wlasne zdanie na temat NIEKTORYCH polskich hodowcow moje imie i nazwisko da ci tyle samo co moj login, nie obrazam uczciwych hodowcow, jesli poczulas sie obrazona to... . i wiem co pisze, ale nie chce byc goloslowna. moze ten artukul cos Ci wyjasni:http://www.psy.pl/?O=4315. zycze milej lektury.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość