DZIWNE ATAKI U 3,5 MIES. SZCZENIAKA YORKA - do dr Jarka

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy: Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
gasparo
Posty: 256
Rejestracja: 27 czerwca 2006, 14:40
Lokalizacja: Kraków

17 czerwca 2008, 22:45

Lekarz nie wie, co psu dolegało, ale Ty ponoć wiesz. Napisz więc o swoich spostrzeżeniach - co było powodem tych atakow i jak sobie z tym poradziliście.
Forum ma być pomocne dla wielu, więc takie informacje mogą się kiedyś komuś przydać.
mk6815
Posty: 9
Rejestracja: 03 kwietnia 2008, 19:20

18 czerwca 2008, 07:49

Chefrenek pisze:
mk6815 pisze:
Chefrenek pisze:Mk, bo forum nie jest od leczenia. :?
A od czego jest forum wedlug Ciebie???? Wedlug mnie od udzielania porad i wskazówek. I o to właśnie prosiłam. Gdybyś czytała dokładniej wiedziałabyś, ze piesek chodził do lekarza jednak lekarz do dzis nie wie co pieskowi dolegalo.
Nie moja droga. Od leczenia jest weterynarz. Jakby Ci ktoś tutaj kazał psa w ogień wrzucić to byś wrzuciła? Nieliczni na tym forum mają kompetencje by udzielać tutaj fachowych rad a i tak mogą się pomylić bo psa nie widzą na oczy i nie mogą go zbadać.

ps. czytałam od początku, nawet brałam w nim udział.

Jak widac czytasz, ale nie rozumiesz tego co czytasz. Po co mi powtarzasz, ze od leczenia jest weterynarz jezeli pisze wyraznie, a teraz powtorze duzymi literami: PIESEK CHODZIL DO WETERYNARZA JEDNAK WETERYNARZ NIE WIEDZIAL CO JEST PIESKOWI. Moze teraz w koncu zrozumiesz dlaczego prosilam o porade weterynarza na tym forum.
Odpowiedz typy: prosze zwrocic uwage na to, tamto lub siamto nie jest leczeniem, a podpowiedzia. Z taka podpowiedzia mozna udac sie ponownie do lekarza i zasugerowac mu na co moglby zwrocic uwage jezeli lekarz jest dupa i sam nie wie jak ma zabrac sie do leczenia.
Zreszta taka dyskusja z toba jak dla mnie nie ma wiekszego sensu, bo mam powazne watpliwosci czy zrozumiesz.
Ponadto nie uwazasz, ze propozycja zlozona przez lekarke wlascicielowi psa, aby przekazac go na cele badan, byla dobra propozycja i swiadczyla o tym, ze ma zamiar go leczyc? Czy moze swiadczyla o tym, ze ma zamiar na nim eksperymentowac?
Chefrenek
Posty: 509
Rejestracja: 01 października 2007, 15:25

18 czerwca 2008, 08:09

To ty nie rozumiesz co napisałam.

Stwierdziłaś, że na jednym i drugim forum nikt nie wykazał zainteresowania chorobą twojego psa. To Ci odpowiedziałam, że nikt nie ma takich kompetencji by leczyć przez net. Dotarło???

A tak w ogóle co się dzieje na tym świecie. Nie trzeba uczyć się przez co najmniej 6 lat by być mądrzejszym od lekarza. :twisted:

edit: zawsze możesz poprosić Kaszpirowskiego o radę.
mk6815
Posty: 9
Rejestracja: 03 kwietnia 2008, 19:20

18 czerwca 2008, 13:28

Chefrenek pisze:To ty nie rozumiesz co napisałam.

Stwierdziłaś, że na jednym i drugim forum nikt nie wykazał zainteresowania chorobą twojego psa. To Ci odpowiedziałam, że nikt nie ma takich kompetencji by leczyć przez net. Dotarło???

A tak w ogóle co się dzieje na tym świecie. Nie trzeba uczyć się przez co najmniej 6 lat by być mądrzejszym od lekarza. :twisted:

edit: zawsze możesz poprosić Kaszpirowskiego o radę.
Jak widac nie dotarlo i to do Ciebie, bo dalej mi piszesz o jakims leczeniu przez internet. Jezeli dla Ciebie PORADA i LECZENIE znaczy to samo to nie mam z toba o czym rozmawiac.
mk6815
Posty: 9
Rejestracja: 03 kwietnia 2008, 19:20

18 czerwca 2008, 13:45

A tak w ogóle co się dzieje na tym świecie. Nie trzeba uczyć się przez co najmniej 6 lat by być mądrzejszym od lekarza. :twisted:

edit: zawsze możesz poprosić Kaszpirowskiego o radę.[/quote]

Mam nadzieje, ze jak tobie kiedys lekarz weterynarii po 6 latach studiow zaproponuje oddanie zwierzaka do testow i badan eksperymentalnych to zwrocisz sie o pomoc nie do forum, a wlasnie do Kaszpirowskiego.
ATA
Posty: 3042
Rejestracja: 30 grudnia 2005, 16:56

18 czerwca 2008, 14:06

gasparo pisze:Lekarz nie wie, co psu dolegało, ale Ty ponoć wiesz. Napisz więc o swoich spostrzeżeniach - co było powodem tych atakow i jak sobie z tym poradziliście.
Forum ma być pomocne dla wielu, więc takie informacje mogą się kiedyś komuś przydać.
Chyba się jednak nie dowiemy co było przyczyną... Szkoda bo to mogłyby być naprawdę cenne wskazówki :roll: .
megan
Posty: 436
Rejestracja: 22 marca 2007, 16:19

20 czerwca 2008, 17:06

No właśnie. Napisz, co mu było! M.
Fanta
Posty: 44
Rejestracja: 20 kwietnia 2007, 13:24

26 czerwca 2008, 13:22

Do MK 6815. Bardzo nieciekawa wymiana zdań . Na tym forum hodowcy mają się wspierać a nie wzajemnie obrażać. Jeżeli znasz przyczynę choroby swojego yoreczka to napisz bo wszyscy właśnie na to czekamy . Serdecznie Cię pozdrawiam .
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość