Strona 1 z 1

Pilnie!!! uczulenie na kołnierz plastikowy...

: 31 marca 2006, 20:24
autor: boro
witam, mam psa boksera, jest po entropiom- ma szwy na oczach- w związku z tym musi nosić kołnierz plastikowy, no ale.... dostał strasznenego uczulenia wokół szyi .
jedzenia mu nie zmieniałam, obróżkę nosi tę samą co przed zabiegiem, w domu nic się nie zmieniło- ani żaden nowy dywan, nic, więc wnioskuję że to jest uczulenie na ten plastik.
co robić? to dopiero 3 dzień po zabiegu, a kołnierz musi nosić 10 dni !!

: 31 marca 2006, 23:55
autor: Pastylka
Sprubuj pomalowac bezbarwnym lakierem do paznokci kolnierz w miejscu gdzie styka sie ze skora :wink:

: 01 kwietnia 2006, 09:25
autor: boro
lakier do paznokci?? no nie wiem - hm.
na razie to w ciągu dnia ma sciągnięty kołnierz i go pilnujemy aby nie kombinował przy szwach, ale na noc ma zakładany :cry:
dzisiaj rano znów miał cały podbródek czerwony i zaparzony ( śmierdzi nieludzko) , umyłam mu brodę mydełkiem hipoalergicznym dla dzieci- przemyłam cały podbródek nadmanganianem potasu i trochę lepiej jest, ale skóra jest czerwona nadal i w ogóle to nie wysycha- jak mu na noc znów na mokre założę to podejrzewam że będzie jeszcze gorzej.

: 01 kwietnia 2006, 11:40
autor: arim
Jeżeli to ,,zaparzenie,, to można przemyć Rywanolem- odkaża i ładnie podsusza, ale radzę wybrać się do weterynarza.

: 01 kwietnia 2006, 19:23
autor: Jarek
można założyć coś na kształt golfa na szyje i na to kołnierz możesz wykorzystać do tego rękaw starego swetra.

: 01 kwietnia 2006, 20:53
autor: boro
bardzo Wam dziękuję za odpowiedzi.
byłam z nim u lekarza - i jest to jednak uczulenie na plastik- ewidentne, a więc : psiur dostał Vagothyl do smarowania 1:30 i dostał neomycynę w sprayu do stosowania miejscowego , no i dostał zastrzyk odczulający.
kołnierza nie zakładamy , bo na szczęście w ogóle nie interesuje się szwami na oczach, nie drapie ich , nie ociera o wersalkę, jak to robił jeszcze przed operacją. skóra już wygląda lepiej, choć jeszcze nadal jest ten specyficzny smrodek, ale myślę że idzie ku lepszemu, byle do piątku do ściągnięcia szwów jakoś przetwać, jakby zaczął rozdrapywać szwy to będę zmuszona mu założyć taki golf- tylko że wiadomo, jak boksery piją wodę to cały pysk mokry i boje się że jak taki golf zmoczy to od mokrego może jeszcze gorzej się zaparzyć skóra.