Wczesna kastracja

Dyskusje związane z hodowlą kotów.

Moderatorzy: Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
sylwiah2
Posty: 60
Rejestracja: 09 lutego 2006, 21:39
Lokalizacja: Kraków

11 czerwca 2008, 23:58

Ata masz racje,jezeli chodzi o kociaka MCO jest troszke inaczej

Jezeli chodzi jednak o rasy narutalne NFO czy Siby bo te rasy mnie interesuja i sa mi bliskie :wink:
mysle ze jezeli chodzi o rozwoj nie ma wiekszych problemow.
Sa jzu koty dorosle 2,3 letnie ktore sa po wczesnej kastracji i nic zlego sie nie dzieje choc te rasy takze rozwijaja sie dlugo d o 3 lat

za zgoda hodowcy ktory od dluzszego czasu kastruje kocieta wklejam jego posta

Problem wczesnej kastracji wzbudza w Polsce ogromne kontrowersje, gdyż nie jest praktycznie jeszcze stosowany. A wszystko co nowe, budzi lęk i obawy.
Jako hodowca kontaktuje się z wieloma zagranicznymi hodowlami i wyrobiłam sobie swój własny pogląd na temat wczesnej kastracji i postanowiłam wprowadzić ją jako standard w mojej hodowli.
Większość z poważnych hodowców kotów na świecie, przeprowadza zabieg wczesnej kastracji u kociat nie przeznaczonych do hodowli.
Kociak poddany wczesnej kastracji jest w 12 tygodniu a oddawany do nowego domu w wieku 13 tygodni. Nigdy nie było żadnych problemów z kociakami poddanymi wczesnej kastracji. Kocurki bawią się 2 godziny po powrocie z kastracji, natomiast kotki do pełnej formy wracaja juz nastepnego dni.
Nie znalazłam NIGDZIE informacji o szkodliwości wczesnej kastracji kotów.
Do tej pory zabiegowi wczesnej kastracji poddałam 9 kociąt syberyjskich ( 8 kocurków - 1 koteczka) oraz 3 mioty kociąt rasy Ragdoll. Odstąpiłam od wczesnej kastracji w przypadku 2 kociaków z niską wagą (1,5 kg - 12 tydz) u których zabieg kastracji został wykonany w terminie późniejszym.

Dla wielu hodowców przeprowadzenie wczesnej kastracji to nie tylko wątpliwości czy wczesna kastracja nie wpłynie negatywnie na dalszy rozwój kociaka ale tez dodatkowe inne problemy:

- dodatkowe koszty
- dodatkowo wydłużony termin opieki nad kociakami
- dodatkowe ryzyko straty kociaka ( przy źle podanej narkozie)
- trudności w dotarciu do naprawdę dobrego weterynarza, praktykujacego wczesną kastrację u kociąt

Kocieta zostaja w domu do 14 tygodnia, gdyż plan szczepień uniemożliwia wcześniejsze wydanie kociaka z hodowli

8 tydzień - I szczepienie
11 tydzień - II szczepienie
13 tydzień - wczesna kastracja
13,5-14 tydzień - oddanie kociaka do nowego domu

Pierwsze kociaki z naszej hodowli poddane wczesnej kastracji są już dorosłe a ich rozwój przebiega prawidłowo

Sa zwolennicy i przeciwnicy, mysle ze duza role odgrywa tutaj rasa jaka hodujemy i to w jakis sposob znane na sa linie.
Ja po wielu rozmowach i kopaniu w necie nie znalazlam artykulow podpisanych przez lekarzy ktore mowia o szkodliwosci wczesnej kastracji
(jezeli chodzi o rozwoj kociaka )
decyzje podjelam
:wink:

Mam kilka ciekawych artykowo gdyby ktos byl chetny,nie wiem czy mozna dac linki na forum?
ATA
Posty: 3042
Rejestracja: 30 grudnia 2005, 16:56

12 czerwca 2008, 12:27

Linki można dawać na własne ryzyko - najwyżej zostaną wykrzyżykowane :wink: . Sylwio, a czy mogę prosić o przesłanie tych linków na PW? Bardzo chętnie dowiem sie czegoś więcej na ten temat. Z góry dziękuję :D
Awatar użytkownika
Amika
Posty: 1628
Rejestracja: 26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja: Chełm

12 czerwca 2008, 22:37

Ja też chętnie poczytam i tak sobie myślę, że chętnych jest więcej.

Sylwia, by się nie napracować z pisaniem PW do zainteresowanych tym tematem, może skorzystasz z rozwiązania jakie opisałam tutaj:
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.p ... sc&start=0 (mój post 09 .01.08 g. 11.46) :D

Takich hasłowych przekierowań administratorzy nie usuwają (jak na razie : :twisted:
Awatar użytkownika
sylwiah2
Posty: 60
Rejestracja: 09 lutego 2006, 21:39
Lokalizacja: Kraków

13 czerwca 2008, 08:46

Amika nie wiem czy mi sie uda... :oops:

nic z tego nie wyszlo,podaje wiec linki w razie czego prosze administratora o wykasowanie...

poniżej podaje najwazniejsze linki do stron poruszajacych problem wczesnej kastracji
podgląd niedostępny

albo można wpisać w wyszukiwarce "Early neutering"

Wszedzie pisza o jednym zagrozeniu jakim moze byc zle dobranie narkozy do wagi kociaka ,nic nie pisza o dalyszch skutkach ubocznych....
Ostatnio zmieniony 13 czerwca 2008, 08:53 przez sylwiah2, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
sylwiah2
Posty: 60
Rejestracja: 09 lutego 2006, 21:39
Lokalizacja: Kraków

13 czerwca 2008, 08:52

Amika co to za kociaki bicolorki twoim podpisie? :wink:
Awatar użytkownika
Amika
Posty: 1628
Rejestracja: 26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja: Chełm

13 czerwca 2008, 11:32

sylwiah2 pisze:Amika co to za kociaki bicolorki twoim podpisie? :wink:
Tak je kiedyś przedstawiałam :D
Amika pisze:
To osiedlowe znajdy schwytane i oswojone przez wielką miłośniczkę kotów z Lublina. Wypatrzyłam je na adopcjach.
Podobno w genach namieszał jakiś wolnożyjący dziadek pers. Chociaż kotka ( ta niebiesko-biała) z kształtu głowy i przyjmowanych póz bardzo przypomina "mini norwega". Włos mają różnej długości, im dalej od głowy tym dłuższy. Wbrew pozorom Jusia ma dłuższą sierść, tylko taką "ulizaną", natmiast Dyzio ma piękniejszy ogon i gęstą kryzę na szyi (wyglada jakby był chory na świnkę :D )
Teraz mogę tylko dodać, że Jusia ma dużo gęściejszą sierść i jest bardziej puchata niż Dyzio. Kitę też ma piękną i chwali się przy każdej okazji. Włosy w ogonie ma takie karbowane i dwukolorowe (poprzek malowane :shock: )
Awatar użytkownika
Amika
Posty: 1628
Rejestracja: 26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja: Chełm

13 czerwca 2008, 11:50

Na wszelki słuczaj przerobiłam :D



Ja niestety tylko po polsku poczytam
Awatar użytkownika
sylwiah2
Posty: 60
Rejestracja: 09 lutego 2006, 21:39
Lokalizacja: Kraków

13 czerwca 2008, 21:28

Dziekuje :D

gdzie ten watek?,ja jakas nie teges jestem :oops: :roll: :wink:
Awatar użytkownika
Amika
Posty: 1628
Rejestracja: 26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja: Chełm

13 czerwca 2008, 22:26

sylwiah2 pisze:Dziekuje :D

gdzie ten watek?,ja jakas nie teges jestem :oops: :roll: :wink:
Tutaj są zdjęcia naszych kotków :lol:
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.p ... 65&start=0

To wspólny wątek forumowiczów, trochę długi ale ja zawsze zaglądam tam najchętniej (chyba muszę sobie spisać, na których stronach zamieszczałam fotki swojego dwupaku 8) )

A to wątek na miau, o którym dowiedziałam parę miesięcy po tym jak kotki z nami zamieszkały :D Kudłata parka
Iza-Erin
Posty: 1556
Rejestracja: 23 lipca 2007, 19:42
Lokalizacja: Stolica Podlasia :)
Kontakt:

14 czerwca 2008, 18:44

Ale dobrze, że trafiły do Ciebie.
Ślicznie Ci wyrosły :)
Awatar użytkownika
Perła Annaru*PL
Posty: 3
Rejestracja: 27 sierpnia 2009, 11:52

27 sierpnia 2009, 13:19

Witajcie :)

Moje koty były kastrowane później, czyli 6-14 miesiąc życia jak i wcześniej, czyli 13-14 tydzień. Zdecydowanie jestem za tą druga kastracją w młodszym wieku (moi weterynarze również). Nie stwierdziliśmy różnicy w rozwoju (mam na myśli przede wszystkim koty po tych samych rodzicach) ani żadnych innych skutków ubocznych, a wręcz przeciwnie. Przede wszystkim brak zaburzeń łaknienia, a co za tym idzie tendencji do tycia, brak zaburzeń w psychice, temperamencie związanych z dojrzewaniem (zmiany hormonalne), dużo lepsza sierść, poza tym sam zabieg i samopoczucie po, gojenie.
Nie wyobrażam sobie już kastracji w innym okresie życia kociaka, jak właśnie w 13-14 tyg. życia i przed okresem dojrzewania płciowego. Ale też nie wcześniej.
Awatar użytkownika
Asik L&L&L
Posty: 135
Rejestracja: 07 czerwca 2009, 11:47
Lokalizacja: Mirosławiec

27 sierpnia 2009, 23:18

Ja kupiłam tzw. kotka na kolanka i to o czym wcześniej tu czytałam, jestem zobowiązana do kastracji mojego kotka. Moja hodowczyni, której niesamowicie ufam w sprawach kocich, mówi,że nie jest zwolennikiem wczesnej kastracji. A wybierając opiekunów dla swoich kociaków robi to staranie i chyba jest pewna, że nie dojdzie do takiej sytuacji jak czytałam, że ktoś chce dopuścić kotkę z kocurkiem sąsiadów. Tacy ludzie to jakoś nie mają wyobraźni. Przecież w grę wchodzą nawet kocie choroby jakie koteczek może w takiej sytuacji podłapać.
Dlatego myślę, że całą tą kwestię należy dobrze przemyśleć bo najważniejsze to dobro naszych kociaków.
Awatar użytkownika
Perła Annaru*PL
Posty: 3
Rejestracja: 27 sierpnia 2009, 11:52

28 sierpnia 2009, 12:48

to, ze ktoś dokupi kotkę czy kocurka nie jest do przewidzenia

najbardziej zaufana osoba może się zmienić, a my się nie zmianiamy, przez całe życie tylko w różnym stopniu i na różnych płaszczyznach

człowiek nie jest zaprogramowaną maszyną, która zdania nie zmieni, niestety

sama dobieram bardzo ostrożnie opiekunów i Ci pierwsi, którzy mieli obowiązek kastracji, dopełnili go

ale...
ale jak pisałam, nie to jest decydujące co do kastracji w wieku 13-14 tyg., a właśnie sam kot, jego dobro, to co na plus daje kotu kastracja

jest to dla hodowcy dodatkowy "kłopot"- przygotować kilka kotków do zabiegu, pojechać, przypilnować po zabiegu, a więc i sporo czasu, zawsze to są emocje i stres, i finanse na koniec też (tego nie da się również pominąć)

dlatego (ja nie mówię że wszyscy) wielu hodowców nie decyduje się na kastrację u siebie podając przy tym najwygodniejsze dla siebie argumenty, ale z powodów, które wymieniłam wyżej, a nie tak naprawdę ze względu na domniemane negatywne skutki

są hodowcy i hodowcy, hodowle i hodowle
różne cele, priorytety i wartości
tak było, jest i będzie

i jeśli nawet dostaniecie kotka z obowiązkiem kastracji, to odbierając go w wieku 12-15 tyg. macie czas, by zrobić to u siebie i również przed okresem dojrzewania
kwestia, wiedzy i przekonań

ja polecam kierując się swoja wiedzą i już zebranym doświadczeniem
(oczywiście są rasy predysponujące bardziej i te mniej, ale każda z nich zdąży na czas, będzie jedynie przesunięcie kilku tygodni)
Ostatnio zmieniony 28 sierpnia 2009, 14:15 przez Perła Annaru*PL, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Asik L&L&L
Posty: 135
Rejestracja: 07 czerwca 2009, 11:47
Lokalizacja: Mirosławiec

28 sierpnia 2009, 13:06

Szanuję Pani zdanie i rozumiem Pani argumenty. Najważniejsze jest kierowanie się własnym doświadczeniem, a co najważniejsze intuicją.
Awatar użytkownika
Perła Annaru*PL
Posty: 3
Rejestracja: 27 sierpnia 2009, 11:52

28 sierpnia 2009, 13:48

Asik L&L&L pisze:Szanuję Pani zdanie i rozumiem Pani argumenty. Najważniejsze jest kierowanie się własnym doświadczeniem, a co najważniejsze intuicją.
:) zawsze to zwierzątko ma być najważniejsze i jeśli takie mamy podejście, to będzie dobrze :)
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość